*Na lekcji*
*Każdy usiadł już na swoje miejsca*
B: dlaczego dla innych jesteś miła a dla mnie nie.
S: Nie ważne.
B: Aha. obrażam się.
S: Obrażalska księżniczka.
B: Okej Kozłowska.
*Do końca lekcji się już nie odzywali*
*Miesiąc później*
*Każdy był w szkole oprócz Santi*
E: widział ktoś Santie?
Z: Nie.
Bb: Nie.
Gr: Nie a co?
E: Nie ma jej nigdzie.
Z: Może się spóźni.
E: pisała mi zawsze o tym.
*Zadzwonił dzwonek na lekcje*
B: dobra chodźcie do klasy.
*15 minut później*
*Santia wchodzi do klasy z kapturem na głowie i wyprana z emocji*
Zamiast usiądź do ławki podchodzi do nauczycielki a następnie wychodzą z klasy .
N: No to co się stało Santia.
S: Nie będzie mnie za 2 dni w szkole.
N: Co? Dlaczego?.
S: Jadę na pogrzeb mojego taty.
N: Taty?.
S: Tak. Był alkoholikiem i wypił go za dużo i zmarł dzisiaj rano.
N: Współczuję ci bardzo Santia ale chodźmy już do klasy.
Santia zajęła miejsce tak jak zawsze obok Borysa.
B: Co tam Kozłowska. Zły humorek ?
S: Spadaj Ryskała.
Po tym jak Santia nazwała Borysa Ryskała a nie księżniczka wiedział że lepiej będzie jeśli da jej spokój
*2 dni później *
Santia wracała z kościoła i myślała że nikt jej nie widzi.
Ale widziała ją Eliza
Eliza odrazu pomyślała że nie było jej w szkole bo była na imprezie więc wyciągnęła szybko telefon i zaczęła pisać na grupę klasową
Grupa klasową
Eliza: Widziałam Santie XDDD.
Eliza : Wracała z imprezy.Boberka: Skąd wiesz?
Eliza: Widziałam jak szła w czarnej sukience XDDD.
Eliza: Dawajcie udawajmy że jej nie lubimy żeby dowiedzieć się o niej kilka rzeczy.Gawronek : Lepiej nie.
Borys : No rell.
Eliza : ale Borys co ci szkodzi przecież i tak się nie nienawidzicie.
Santia: Jestem na tej grupie Eliza.
Eliza: SANTIA?
Eliza: TO NIE TAK.
Eliza: Przepraszam....Santia odczytała
Boberka: I widzisz co narobiłaś?
Eliza: No ale przeprosiłam.
Boberka : myślisz że słowo przepraszam wystarczy w tej sytuacji?
Eliza: ...
CZYTASZ
Szkola teenz
Humoro co gdyby zmienić te wszystkie historyjki ze Santia jest nowa w szkole i zrobić że Borys jest nowy ?