8. Zakupy

73 7 5
                                    

- Ej Wika - krzyknął Bartek kiedy wyszłam z szatni.

- Tak?

- Słuchaj sprawa jest taka, że w biurze jest teraz małe zamieszanie, dlatego spotkajmy się o 18:00 przy murze, czyli tak za jakieś 6 godzin dobra? Trafisz sama?

- Tak, ale...

- To super, do później - powiedział i odszedł nie wiadomo gdzie. Chwilę później podbiegły do mnie Hania i Fausti.

- Ej Wika właśnie wybieramy się do galerii na zakupy, idziesz z nami? - spytała blondynka.

- Ale mamy przecież jeszcze dwie matmy.

- Odwołali. To co idziesz?

- Tylko, że ja nie mam kasy, wiecie w sierocińcu...

- Ale my mamy.

- Przecież nie będziecie za mnie płacić.

- Wystarczy, że pomożesz nam jutro na sprawdzianie z chemii - powiedziała Hania. Zastanowiłam się przez chwilę czy to dobra oferta, ale koniec końców się zgodziłam. Tak czy siak mam dużo jeszcze czasu do spotkania się z Bartkiem, więc co mi tam. 

Szłyśmy w trójkę przez park, aż w końcu dotarłyśmy do Galerii Krakowskiej. Kiedy weszłyśmy do środka, miejsce to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Nie mogłam oderwać wzroku.

- A ty co tak patrzysz jakbyś pierwszy raz w centrum handlowym była? - zagadnęła brązowooka.

- No bo to mój pierwszy raz...

- ŻE CO?!!! - krzyknęły moje przyjaciółki jednocześnie. Kilka osób przechodzących koło nas dziwnie się na nas gapiło.

- No tak. Wiecie nie miałam nigdy kasy by coś sobie kupić,  a ubrania dostaje od sierocińca. 

- A kosmetyki, książki, zeszyty do szkoły i jakieś podstawowe rzeczy do higieny osobistej typu szczoteczka do zębów to z kąt masz?

- No dostaję też z sierocińca, wiecie są czasem różne akcje charytatywne i z tond mamy te rzeczy, a kosmetyków nie dają no poza żelem do mycia, szamponem itp. - powiedziałam. Dziewczyny patrzyły na mnie tak jagby widziały kosmitę.

- Czyli nigdy nie miałaś kosmetyków, nawet mascary?

- Nie - odparłam

- Oj laska jak dobrze, że na nas trafiłaś, dalej idziemy - powiedziała Fausti, ciągnąc mnie za rękę.

- Ale gdzie?

- Wszędzie. Nie zadawaj głupich pytań i chodź. - powiedziała Hania.

I poszłyśmy. Jak Hania mówiła byłyśmy rzeczywiście wszędzie gdzie tylko się dało. Najpierw w rossmanie gdzie kupiły mi tuzin kosmetyków o których nie miałam ogóle pojęcia, do czego służą. Następnie udałyśmy się do chyba z 5 sklepów z odzieżą i z każdej wyniosły przynajmniej jedną wielką torbę z ubraniami dla mnie. Spędziłyśmy tam z chyba cztery godziny. Następnie wzięłyśmy maca na wynos i poszłyśmy do domu Hanii.

- I na koniec dajesz błyszczyk - powiedziała Fausti, kończąc tłumaczyć mi do czego służy dany produkt.

- Jakbyś zapomniała tu masz listę. - powiedziała Hania, dając mi kartkę z tym co przez ostatnie 15 minut tłumaczyła mi blondynka.

- Dziękuję, naprawdę za wszystko. Mam trochę wyrzuty sumienia. Nie wiem czy powinnam to wszystko przyjąć. Kiedyś wam oddam jak znajdę pracę.

- Daj spokój, 6 z chemii załatwi sprawę. - odparła Fausti, kończąc swojego big maca.

- Ile w ogóle za mnie wydałyście dzisiaj?

- No sumując tylko rzeczy dla ciebie nie licząc naszych to 1456 zł.

- ILE?! - krzyknęłam prawie wylewając moją cole zero.

- No tak dokładniej to 748 zł tak dokładniej bo dzielimy się na pół.

- Wy zwariowałyście tak?! Z kąt wy macie tyle kasy?!

- Ma się swoje sposoby.

- Ej a btw to jak wam się tańczyło? - zagadnęłam.

- Super, Bartek mega dobrze tańczy i... chyba mi się podoba - powiedziała nieśmiało Hania.

- Nic dziwnego, pasujecie do siebie. - powiedziałam

- Tak myślisz?

- Oczywiście, bylibyście fajną parką.

- Dobra to teraz ty opowiadaj jak to się stało, że ty z Przemkiem tańczyłaś.

- Em wiesz w sumie to sama nwm. Jakoś tak na siebie wpadliśmy kiedy szukaliśmy dla siebie pary, a obydwoje jej nie mieliśmy, więc no spytał się mnie czy będę z nim tańczyć.

- Czekaj, czekaj on sam z siebie zaproponował, żebyś z nim była w parze?

- Tak. Wiem, że to dziwne ale on serio jest fajny. No jak nie ma przy nim jego ekipy. Serio, ostatnio z nim nawet rozmawiałam na lekcji kiedy oddaliśmy szybciej kartkówki na geografii. Nawet pożyczył mi długopis jak go raz poprosiłam bo zgubiłam i to bez tych jego side eyeów.

- No, w sumie to może rzeczywiście tak jest, że w tej ekipie zachowują się inaczej.

- Ekipie? Wydaje mi się, że bardziej przez Julitę. Pamiętasz naszą rozmowę co ci dzisiaj na wf mówiłam? Może Kubicki też nie jest taki zły.

- Ej ty masz rację, a właśnie Kubicki i co jak było Fausti? - spytała Hania naszą przyjaciółkę ale ta nie odpowiedziała. Była bardzo zamyślona. Nie widziałam jej jeszcze w takim stanie. Od kąt zaczęłam temat dzisiejszego wf nie zamieniła z nami ani słowa.

- Halo ziemia do Fausti - powiedziałam, pstrykając palcami. Dopiero wtedy się ocknęła.

- Yyy tak?

- Pytamy się ciebie jak było z Kubickim - powiedziała Hania.

- A wiecie... szkoda gadać. Pójdę już dobra tylko skoczę do toalety. - powiedziała i wyszła z salonu, zostawiając swój telefon na kanapie.

Spojrzałam na zegarek. Była już 17:30, a za pół godziny miałam się spotkać z Bartkiem.

- Oj ja też będę się zbierać tylko posprzątam po sobie. Mam coś ważnego do zrobienia. Mogę zostawić te torby dzisiaj i jutro je zabrać do siebie?

- A jasne pewnie i nie musisz sprzątać, ja to zrobię. - powiedziała, zabierając śmieci po macu.

- Na pewno?

- Tak, na pewno to do jutra.

- Ta do jutro - powiedziałam, a Hania wyszła z salonu.

Zabrałam plecak i już miałam iść gdy zobaczyłam, że Fausti dostała powiadomienie na telefon. Nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że powiadomienie pojawiło się z zdjęciem gwiazdy na granatowym tle, które znałam bardzo dobrze. Nagle zobaczyłam, że to samo powiadomienie dostała Hania. Nie to niemożliwe. To znaczy, że... Hania i Fausti to Hi Sisters...

----------------------------------------------------------------------------------------------

913 słów

Hejka o to i 8 rozdział Missing siblings

Chciałam tylko powiedzieć, że zaczęłam nową książkę NOW OR NEVER [FARTEK] tak więc zapraszam. Pierwszy rozdział już jest, a o to i plan na końcówkę tego tygodnia:

18 lipca (czwartek) - NOW OR NEVER [FARTEK]

20 lipca ( sobota) - Missing siblings

21 lipca (niedziela) - NOW OR NEVER [FARTEK]

tak więc to tyle pa pa


Missing siblingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz