Słodko-gorzkie nieporozumienie

13 0 0
                                    

Odłożyłam szkicownik na stolik i położyłam się na kanapie, czując, jak zmęczenie ogarnia moje ciało. Zanim zdążyłam się zorientować, zasnęłam, wyczerpana po całym dniu pracy i opiece nad rodziną.

Obudziłam się po krótkim śnie, czując się trochę bardziej wypoczęta, ale nadal zmęczona. Słyszałam ciche rozmowy i śmiechy dochodzące z kuchni, co sugerowało, że dzieci wciąż bawią się z Jungkookiem. Powoli podniosłam się z kanapy i udałam się w stronę dźwięków, próbując się ogarnąć.

Gdy weszłam do kuchni, zobaczyłam Jungkooka, który gotował coś w garnku, a dzieci biegały wokół niego, krzycząc i śmiejąc się. Jungkook spojrzał na mnie z uśmiechem, ale jego oczy błyszczały z żartobliwym, lekko złośliwym błyskiem.

Jungkook,-  O, w końcu się obudziłaś, królowo drzemek. Co, przyszedł czas na kolejny etap leniuchowania?

T.I-  Przesadzasz, Jeon. Po prostu byłam zmęczona.

Starając się nie wybuchnąć śmiechem.

T.I-  Co robisz? Robisz kolację?

Jungkook- Tak, robię coś, co przypomina kolację.

Jungkook- Ale jeśli chciałabyś spróbować, mogę spróbować dodać do tego odrobinę twojej specjalnej miłości.

T.I- Oh, naprawdę?.

Powiedziałam, podchodząc do niego i zaczynając się śmiać.

T.I- A jeśli mnie nie ma w pobliżu, to znaczy, że twoje kulinarne dzieła będą mogły być tylko „edukacyjnym doświadczeniem”?

Jungkook- Wiesz, że lubię twoje poczucie humoru, ale dzisiaj będę musiał się zadowolić własnym gotowaniem. 

Jungkook- Ale cieszę się, że się obudziłaś. Co powiesz na małą przekąskę przed kolacją?

T.I-  Chyba muszę ci podziękować za ten „mały gest”

Powiedziałam, opierając się na blacie i patrząc na niego z lekką złośliwością dodałam.

T.I-  Może chciałbyś mnie jeszcze raz trochę przytulić, zanim zasiądziemy do stołu?

Jungkook spojrzał na mnie z intensywnym spojrzeniem, a jego uśmiech był pełen namiętności i figlarności.

Jungkook- Pewnie, że chciałbym.

Zbliżając się do mnie i obejmując mnie dodał.

Jungkook- Ale pamiętaj, że wieczorem czekają na nas inne „przygody”.

T.I-  Zawsze jesteś taki, jakiego cię lubię. Teraz wróć do gotowania, zanim dzieciaki zaczną głośno protestować.

Jungkook puścił mi oczko i wrócił do gotowania, a ja usiadłam przy stole, rozkoszując się chwilą relaksu i ciepła, jakie przyniosła mi obecność Jungkooka. Czułam, że mimo zmęczenia, nasze życie jest pełne miłości i bliskości, a każda chwila spędzona razem była dla mnie wyjątkowa.

Uśmiechnęłam się złośliwie, czując, jak na twarzy pojawia się figlarny uśmiech.

T.I- Może jestem w ciąży, ale to nie znaczy, że nie mam ochoty na mojego męża.

Jungkook spojrzał na mnie zaskoczony, ale jego oczy błysnęły radośnie i złośliwie jednocześnie. Zostawił garnki na chwilę i podszedł do mnie, jego ręce powoli wędrowały po moim ciele, a jego usta zbliżyły się do mojego ucha.

Jungkook- A więc jesteś w nastroju na coś więcej niż tylko małe przytulanie, co?

Jeon wyszeptał z figlarnym tonem.

𝕀 𝕎𝕀𝕃𝕃 𝕃𝕆𝕍𝔼 𝕐𝕆𝕌 𝕊𝔼𝕍𝔼ℕ 𝔻𝔸𝕐𝕊 𝔸 𝕎𝔼𝔼𝕂   Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz