- Panie Bos... To będzie bardzo przyjemne, co teraz będę robiła. - powiedziała Rhaenyra, cicho. - Pan nic nie robi...
Rhaenyra odpięła do końca koszule i zeszła na podłogę. Gdy odpinała jego krótkie spodenki, Dominik już wiedział co zaraz zrobi mu Rhaenyra. Misia. Dominik uśmiechnął się i zaczął oglądać co robi mu Rhaenyra. A robiła mu bardzo przyjemną rzecz. Rhaenyra odpięła jego spodenki i lekko zdjęła je razem z bielizną. Zarzuciła za siebie warkocz i ręką powoli zaczęła dotykać go po jego członku. Rhaenyra odrobinkę krępowała się tego co mu robiła. Będąc w związku z Dominikiem, zamierzała pokonać wstyd. W końcu Dominik robi mi palcówkę. To też może być krępujące dla niego. Dominik popatrzył się na Rhaenyrę i uśmiechnął się. Dobrze myślał co chce zrobić mu Rhaenyra. To jest bardzo przyjemne. Czuł ten przyjemny dotyk, który wzrastał z minuty na minutę. Jego członek robił się coraz bardziej twardy. Podoba mi się to. Dominik uśmiechnął się i cicho jęknął, gdy całkowicie mu stał. Rhaenyra zobaczyła to i przerwała. Odwiązała z tyłu suknie i odsłoniła swoje nagie piersi. Robi się cudownie. Rhaenyra wstała z podłogi i zdjęła z siebie całą suknie. Rzuciła na podłogę i usiadła na podłodze i z zamkniętymi oczami przybliżyła się do Dominika. Delikatnie zaczęła wkładać do ust, jego stojącego członka. Rhaenyra nigdy jeszcze nie robiła czegoś takiego. Dominik w tym czasie, jak wkładała sobie do ust, wziął powietrze i wypuścił z jękiem. Dobrze się zaczyna. Dla komfortu swojej dziewczynie, w robieniu tego ustami, włożył w jej włosy rękę i zaczął się nimi bawić, ale tak delikatnie.
- Pani Rhaenyra... Pięknie się zaczyna... - zaczął Dominik, spokojnym głosem. - Księżniczko Rhaenyra... Chce pani pracować w mojej firmie?
- Tak, panie Bos... Jakie mam kwalifikacje? - przerwała Rhaenyra. - Mam kontynuować? Mam coś więcej zrobić?
- Proszę kontynuować, nie przerywać... - odpowiedział Dominik, spokojnym głosem. - Tak swoją drogą... Pięknie pani wygląda...
Rhaenyra nawilżyła swoje usta i ponownie wsadziła do ust jego członka. Na samym początku Rhaenyra zamknęła oczy. Nie chciała, jak na razie otwierać ich. Wstydziła się wyglądu, tak z bliska jego członka. To taki dziwny wygląd. Rhaenyra wsadziła, aż do granicy gardła. Poprawiła kolana na podłodze i zaczęła ruszać, ale delikatnie głową. Był to taki dziwny smak i było to takie dziwne uczucie, mieć cos takiego w ustach. Smak był taki specyficzny, jakby miała jakieś jedzenie bez smaku. Po kilku minutach Rhaenyra przyzwyczaiła się do tego i odrobinkę otworzyła oczy. Ruszała głową, jakby w rytm. Dominik w tym czasie odprężył się i skupił się na jej robieniu przyjemności ustami. Dotykał ją po włosach, ale tak, żeby nie potargał jej ładnej fryzury. Podobała mu się ta gra wstępna. Rhaenyra robiła się coraz lepsza, jak na pierwszy raz. Dowiedział się od Rhaenyry, że po mało gier wstępnych robiła, przez to, że wstydziła się swojego byłego oprawcy. Jej delikatny dotyk językiem jaki czuł od czasu do czasu, powodowało u Dominika narastające podniecenie. Dominik przerwał dotykanie jej po włosach i zamknął oczy. Teraz czuł, jak mały orgazm nadchodził i jak zaraz coś się stanie. Był ciekawy reakcji Rhaenyry jak to nastąpi. Po minucie doczekał się. W momencie, kiedy doszedł, Rhaenyra poczuła w swoich ustach słodki smak nasienia. Rhaenyra aż drgnęła ze zdziwienia.
- I jak, pani Rhaenyra? Przyjemne? - zapytał się Dominik, zadowolony. - A teraz połknij… Grzeczna dziewczynka…
- Panie Bos… Czy to było wystarczające do rozmowy kwalifikacyjnej? - zapytała się Rhaenyra, udając skromną. - Coś jeszcze mam zrobić?
- Ależ to było cudowne, Księżniczka Rhaenyra. - odpowiedział Dominik z uśmiechem. - Czy ma pani coś więcej zrobić? Oczywiście, że tak…
Dominik wyjął z kieszeni jedną, małą paczkę prezerwatyw i otworzył ją. Nałożył na swojego członka i poprosił Rhaenyrę, żeby podeszła do mnie bliżej. Rhaenyra wstała z podłogi i usiadła na nim. Podniosła na chwile prawe udo i wsadziła w siebie jego członka. Siadała na nim powoli, wypuszczając z cichym jękiem powietrze. Oparła się o jego ramię, dla wygody. Dominik w tym czasie złapał ją za biodra i zaczął ruszać nimi. Dominik położył głowę na kanapie i z lekko zamkniętymi oczami, kochał się z nią. Rhaenyra czuła w sobie to przyjemne uczucie przyjemności. Dominik był idealny w tym, jak kochał się z nią. Rhaenyra wzięła jedną rękę i zaczęła dotykać go po jego włosach, z tyłu głowy. Dominik pod wpływem tego przyjemnego dotyku, zaczął robić się zadowolony. Rhaenyra nachyliła się i pocałowała Dominika w usta. Wziął prawą rękę z jej bioder i przybliżył ją do siebie. Pod wpływem podniecenia, złapała go mocniej za jego włosy i jeszcze namiętniej całowała go. Całowali się i kochali się namiętniej z małym, nadchodzącym orgazmem. Oparła się o oparcie kanapy i przerwała całowanie się. Dominik nie zamierzał przerywać całowania swojej dziewczyny. Przyciągnął do siebie Rhaenyrę i na sam koniec kochania się, zaczął całować ją w piersi. Rhaenyra uśmiechnęła się z zadowolenia i z nadchodzącego orgazmu, zaczęła jęczeć.
- Dominik... Dominik... Nie przestawaj... - zaczęła Rhaenyra. - Panie Bos... Panie Bos! Ah!
Dominik przerwał całowanie jej piersi. Mocnej, dwa razy szarpnął biodrami i też doszedł. Przez chwilę był w niej. Tego oboje chcieli przeżyć. Uczucie bliskości i miłości drugiej osoby, powodowało u nich to, że coraz bardziej zakochiwali się w sobie i pragnęli siebie. Dominik nie traktował Rhaenyry jako dziewczyny do kochania się i nic poza tym. Rhaenyre traktował jako swoją dziewczynę, która była dla niego wsparciem. Rhaenyra traktowała Dominika tak samo jak on, ją. Dominik przez chwilę przytulił ją do siebie. Rhaenyra pocałowała go w usta i zeszła z niego. Byli zmęczeni po kochaniu się i szybko oddychali. Rhaenyra wzięła z podłogi swoją czerwoną suknie i założyła na siebie. Dominik założył na siebie swoje krótkie spodenki i pomógł zawiązać jej czerwoną suknię. Rhaenyra usiadła obok Dominika i przytuliła się do niego. Kocham go. Dominik przytulił do siebie ją i przez chwile nie rozmawiali ze sobą. Przy Dominiku czuła się tak, jak chciała czuć się przy swoim byłym partnerze. Potrzebowała czułości i kochania przez drugą osobę tak jak okazywał jej Dominik. To w nim widziała tego jedynego, którego szukała odkąd myślała nad założeniem sobie rodziny. Widziała w Dominiku przyszłego ojca dla swoich dzieci, które zamierzała mieć z nim, ale dopiero po ślubie. Może wydawało jej się to dziwne, ale po jednym dniu byciu w związku, myślała o ślubie i dzieciach z Dominikiem.
- Było cudownie, kochanie... - odpowiedział Dominik. - Jesteś dobra w tym, jak na pierwszy raz...
- Czytałam dużo książek, w których było dużo erotyki. - odpowiedziała Rhaenyra. - Tak, lubię takie książki.
- Ja nie mam przeciwko temu, że czytasz takie książki. - powiedział Dominik. - Jak lubisz, to czemu nie...
- Widzisz, Dominik... Ja mam nawet Kama Sutrę... - zaśmiała się Rhaenyra. - No kupiłam sobie z ciekawości. Taka jestem...
- Z obrazkami czy bez? - zaśmiał się Dominik. - Wiesz... Też czytałem z ciekawości... I parę fajnych pozycji polubiłem...
- Oj Dominik... Co ty w tej główce masz... - odpowiedziała Rhaenyra z uśmiechem. - Tylko ten seks... Na "pieska; lubisz?
- Sama nie wiem... Po tym jak mnie ruchał Karol... - powiedziała Rhaenyra, normalnie. - Może ty będziesz lepszy...
- To mogę ci pokazać, ale nie teraz. - pocałował ją Dominik w usta. - Zaraz zaczynam daily stream. A ty jesteś gościem...
Rhaenyra przypomniała sobie, że miała być na streamie u Dominika. Rhaenyra wstała z kanapy i szybko poszła do łazienki. Rozpuściła włosy i rozczesała je do końca. Zrobiła ponownie tą samą fryzurę co miała przedtem. Makijażu co prawda nie nosiła, tylko nakładała puder na twarz, przez nagrywaniem na swój kanał. Szybko nałożyła na siebie puder i wróciła do salonu. Dominik rozczesywał i układał włosy po ich kochaniu się. Potargałam mu. Rhaenyra uśmiechnęła się i podeszła bliżej do Dominika. Dominik delikatnie pocałował ją w usta i zaprowadził ją do swojego studia. Zapalił światło i wpuścił Rhaenyre do środka. Rhaenyra była już raz w jego studiu, ale tylko na godzinę. Z jakiś miesiąc temu, jak Dominik zaprosił ją po raz pierwszy na wspólny stream, postanowiła wrócić tutaj. Wróciłam. Pamiętała jak po tej godzinie wyszła ze studia i w domu jakoś przekonała go, że w sklepie była. Teraz nie musiała tłumaczyć się, gdzie jest. Jej ukochany stal obok niej i kochał ją. Wiedziała też, że Dominik pozwalać będzie jej nagrywać swoje filmiki i prowadzić streamy. Umówili się, że będzie, jak na razie nagrywać w salonie. Fotel biurowy jaki Dominik miał, zamówił jej po południu i ma odebrać go na następny dzień. Miał być to taki prezent, na początek ich związku. Na dzisiejszy stream Rhaenyra miała siedzieć na krześle biurowym Dominika, a on sam na małym, czarnym i składanym krzesełku.
- Miesiąc temu jak byłam tutaj, to byłam cała przestraszona. - powiedziała Rhaenyra, zamyślona. - Wiesz przez co. A raczej przez kogo.
- Wiadomo przez kogo... Ale nie mówmy już o nim. - odpowiedział Dominik, rozkładając krzesło. - Teraz jesteś przy mnie i to jest najważniejsze, misia.
- Tu masz Dominik racje. - odpowiedziała Rhaenyra z uśmiechem. - A co będziesz dzisiaj oglądał na streamie?
- Na samym początku planowałem powiedzieć o nas. - odpowiedział Dominik, siadając na krześle. - O ile będę mógł.
- Prędzej czy później i tak twoi i moi widzowie zorientują się o naszym związku. - odezwała się Rhaenyra. - To trzeba powiedzieć.
- W sumie masz racje, kochanie. - uśmiechnął się Dominik. - W sumie mogę powiedzieć. Ciekawe co powiedzą o nas.
- Że w końcu Wuja Awizo znalazł sobie dziewczynę. - odpowiedziała Rhaenyra. - Dobra to zaczynaj. Bo się pewnie niecierpliwią.
Dominik zapalił światła w studiu, te specjalne do nagrywania. Włączył najpierw komputer i dwa, postawione obok siebie cienkie monitory. Włączył małą kamerkę i mikrofon. Na swoim kanale na Discordzie poinformował ich, że na jego streamie pojawi się specjalny gość. Po minucie Dominik zaczął kolejny dzień daily stream. Chat na widok Rhaenyry zaczął pisać, że Dominik musiał ukrywać przed nimi, że jest w związku z nią. Dominik na początku uśmiechnął się i zaczął tłumaczyć swoim widzom, że Rhaenyra jest jego dziewczyną od wczoraj. Po streamie krótkim Dominik zaproponował Rhaenyrze bycie jego dziewczyną. Rhaenyra czuła się trochę dziwnie, ale nie miała nic przeciwko temu. Potwierdziła im, że jest dziewczyną Dominika i oficjalnie jest z nim. Chat nie miał przeciwko temu, że są razem. Byli zadowoleni z jego nowego związku z Rhaenyrą. Jego starsi widzowie pamiętali jak ograniczała ją w robieniu to, co do tej pory robił. Przy Rhaenyrze nie musiał ograniczać się do nagrywania filmów i streamów. I za to ją też kochał. Rhaenyra powiedziała mu raz, że nie jest taka jak jego była dziewczyna, która zabraniała mu na wszystko. Jeszcze będzie go wspierała w tym i pomagała, jak będzie potrzebował pomocy drugiej osoby. Dominik podziękował jej za te słowa, kupując dla niej włóczkę wielokolorową, taką jaką lubiła. Z jednego jej filmiku, Dominik dowiedział się, że lubi robić na drutach szaliki i skarpetki na zimę. Rhaenyra podziękowała mu i schowała do pudełka, gdzie trzymała inne włóczki i druty.
- Na następnym moim filmie, opowiem co wydarzyło się przez ten miesiąc ostatni. - powiedziała Rhaenyra, po chwili. - Historia jest długa i smutna…
- To prawda… Także nie pytajcie nas teraz, co się stało. - odezwał się Dominik. - Proszę was o to, moi kochani widzowie.
- Mówmy o przyjemnych rzeczach. To co dzisiaj będziemy oglądali? - zapytała się Rhaenyra. - Masz coś przygotowane?
- Mam. Nowy filmik Julki Prostracji. - odpowiedział Dominik. - O jakiejś nowej książce, która została napisana trochę dziwnie i są śmieszne sceny…
Dominik oddalił się odrobinkę od Rhaenyry i zapalił swojego Iquosa. Blisko Rhaenyry nie chciał palić. Byli tacy ludzie, którym przeszkadzało palenie jakichkolwiek papierosów. Wziął dwa wdechy i wypuścił białą chmurę o zapachu truskawkowym. Odstawił swojego Iquosa na biurku i włączył filmik Julki Prostracji. W międzyczasie, Rhaenyra wyjęła z jego lodówki pod biurkiem swój własny izotonik koloru fioletowego i nalała do swojej szklanki. Dominik jak na razie nie chciał się napić. Rhaenyra zakręciła butelkę i z powrotem schowała do lodówki izotonik. Dominik włączył filmik Prostracji i zaczęli oglądać. Książka o której omawiała Julka, nosiła tytuł “Rodzina Monet”. Julka od razu zaczęła, na śmiesznie ostrzegać swoich widzów, jaka jest ta książka. Rhaenyra zaśmiała się z tego początku. Znała żarty Julki i te śmieszne i krótkie stawki z różnych memów i filmików z internetu. Ja też tak robię. Co do książki, o której Julka mówiła, Rhaenyra znała z tego, że była słabo napisana i była zbyt naciągnięta fabuła opowiadania. Rhaenyra kiedyś zamierzała przeczytać, ale po recenzji jaką zrobiła Julka, już tej książki nie zamierzała przeczytać. Napiła się zimnego izotonika i odstawiła pustą szklankę na biurku, przed sobą.
- I jak oceniasz ten pierwszy rozdział? - zapytał się Dominik z uśmiechem. - Dla mnie jest dziwny.
CZYTASZ
Dominik i Rhaenyra: Początek
RomanceRhaenyra Targaryen - Księżniczka i właścicielka dwóch smoków. Streamerka. Dominik Bos - właściciel firmy reklamowej " Awizex", zwykły streamer.