15.

0 0 0
                                    

  Dominikowi nie trzeba był dwa razy powtarzać. Rozebrał się do naga i wszedł do wanny. Usiadł na przeciwko Rhaenyry, która podpłynęła do niego i przytuliła się do Dominika. Objął ją za ramię i pocałował Rhaenyrę w usta. Rhaenyra potrzebowała takiej bliskości, nie musząc kochać się z Dominikiem. Ze swoim byłym partnerem nigdy tak nie robiła. Dominik przytulił do siebie Rhaenyrę i zaczął myśleć o ich wspólnej przyszłości. Ze swoją byłą dziewczyną Karoliną parę razy spędził tak czas, jak aktualnie. Karolina była inna niż Rhaenyra w okazywaniu uczuć i romantyczności. Zazwyczaj kochała się z nim tylko dwa razy w tygodniu lub rzadziej. Tylko dwa azy była z nim w restauracji, na romantycznej kolacji. Co do prezentów, Karolina była zbyt wybredna. Wybierała zazwyczaj drogie prezenty, które kosztowały minimum trzysta złotych. Zerwała z nim w momencie, kiedy znalazła sobie starszego mężczyznę i to w dodatku bogatszego od Dominika. Rhaenyra była inna niż jego była dziewczyna. Gdy dowiedziała się o tym, ze bielizna erotyczna kosztowała tylko sto złotych, Rhaenyra stwierdziła, że nie musi kupować tak drogich prezentów. Za to kochał ją, że nie jest z nim dla pieniędzy i, że kochały go taki jaki był. Teraz jak leżał z nią w wannie i przytulał do siebie, czuł się bardzo dobrze i szczęśliwy. Czuł jej uczucie jakie dawała mu. Kocha mnie. Dominik pogładził ją po ramieniu i pocałował ją we włosy.
  - Rhaenyra... A kiedy dokładniej jedziemy do twoich rodziców? - zapytał się Dominik. - No i czym pojedziemy?
  - Za dwa tygodnie... Na początku sierpnia. - odpowiedziała Rhaenyra. - Pojedziemy pociągiem... A tam przyjadą po nas...
  - Aż nie mogę się doczekać, misia... - uśmiechnął się Dominik. - Tak fajnie się leży... A za dwie godziny muszę zacząć stream...
  - A wiesz, że możemy to jakoś... Wiadomo co... - zaczęła Rhaenyra, poprawiając się. - Taki mały dotyk... Bez seksu...
  - Oj pani Rhaenyra... A jednak chcesz... - uśmiechnął się Dominik. - A jak to ma wyglądać?
  - Masz takie ładne, długie palce. - powiedziała Rhaenyra, biorąc jego rękę. - Wiesz o czym ja mówię...
  Dominik uśmiechnął się i posadził Rhaenyrę na swoich kolanach, tyłem. Rhaenyra położyła ręce na oparciu wanny i rozłożyła nogi na bok. Dominik pocałował Rhaenyrę w usta i zaczął to,co lubiła robić Rhaenyrze. Na sam początek Dominik pogładził delikatnie jej intymne miejsce, zanim wsadził w nią dwa palce. Rhaenyra czuła jak w środku siebie, fale przechodzącą w miłe uczucie. Oddychała powoli z ledwo słyszalnym jękiem, gdy wypuszczała powietrze. On jest idealny. Zna się na rzeczy. Rhaenyra poprawiła się i prawą rękę położyła na swojej prawej piersi, a lewą na drugiej. Dominik w tym czasie skupił się na dawaniu przyjemności swojej dziewczynie, jak prosiła. Pocałował ją w szyje i zaczął szeptać do jej prawego ucha jaka jest ładna i jak przyjemnie się leży. Po tych słowach, wsadził w nią dwa palce i zaczął ruszać w niej, ale na początku powoli. Rhaenyra zamknęła oczy, położyła głowę na nagim ramieniu Dominika i zaczęła jęczeć. Dominik wziął jej lewą rękę z jej lewej piersi i zaczął dotykać w nią. Rhaenyra uśmiechnęła się, poprawiła się i teraz poczuła na sobie jego erekcję. On też się podniecił. Rhaenyra odwróciła głowę w jego stronę i zanim cokolwiek powiedziała, pocałowała go w usta.
  - Dominik... A ty co... - zaczęła ze śmiechem Rhaenyra. - Stanął ci... Czuję to... A mówiłam bez seksu...
  - A co ja mam zrobić, misia... - powiedział Dominik, ruszając szybciej palcami. - Jak mnie podniecasz...
  - To tylko zwykła palcówka... Panie Bos... - odpowiedziała Rhaenyra, dochodząc. - Panie Bos... Nie przestawaj...
  - Zdziwisz się, ale ja też... - odpowiedział Dominik do jej ucha. - Pani Rhaenyra...
  Oboje byli zajęci dochodzeniem, ale pierwsza doszla Rhaenyra. Dominik na sam koniec on sam doszedł, jęcząc do ucha. Rhaenyra odwróciła się i usiadła bokiem, tak jak przedtem leżała na Dominiku. Dominik przeczesał włosy i przytulił do siebie mocniej swoją dziewczynę Rhaenyrę. W ten sposób wspólnie, do czasu gdy Dominikowi przypominało sobie, że godzinę przed rozpoczęciem streamu musi coś przygotować. Pocałował na sam koniec Rhaenyrę, wyszedł z wanny i ubrał się w tożsame ubranie. Rhaenyra wylała z wanny wodę i wlała do wanny nieco ciepłej wody. Na szybko umyła się i przebrała się w suknie do spania, ale zakrywająca wszystko. Nie chcę mieć bana na swoim kanale. Rozczesała białe włosy, które sięgały do pośladków i związała w zwykły warkocz. Umyła na samym końcu twarz osobnym płynem do mycia i wyszła z łazienki. W salonie nie było już Dominika, był już w swoim studiu, pokoju obok. Rhaenyra wyjęła swojego laptopa, położyła na małym stoliku i włączyła go. Na swoim kanale, na Discordzie napisała, że za kilka minut zacznie stream na swoim kanale. Po sekundzie dostała mnóstwo pozytywnych reakcji. Stęsknili się za mną.
  - Cześć, kochane miśki. Co u was? - zapytała się z przywitaniem Rhaenyra. - U mnie wszystko w porządku... Mam fajnego chłopaka...
    Jej widzowie doskonale pamiętali jak wyglądała Rhaenyra, będąc z Karolem. Na samym początku ich związku, Karol pozwalał na prowadzenie streama Rhaenyrze. Nie wtrącał się co do publikowanych treści, które nagrywała na swoim kanale na YouTube. Zmieniło się, kiedy po miesiącu Karol sam zmienił się. Nie pozwalał robić streamy Rhaenyrze, gdy był w domu. Jak raz nakrył ją, zabrał na kilka dni jej komputer do nagrywania i kontrolował, co nagrywa na swoim kanale. Teraz Rhaenyra wiedziała dlaczego q ten sposób zachowywał się. Obawiał się, że ktoś rozpozna go i doniesie na niego. Będąc w związku z Dominikiem nie musiała obawiać się o kontrole, co nagrywa i, że w ogóle nagrywa stream. Jej widzowie, z małą ilością wspólnych widzów Dominika, byli szczęśliwi z jej obecności. Byli oczywiście zadowoleni, że jest w związku z Dominikiem. Rhaenyra opowiedziała im to jak wygląda życie z Dominikiem unikając tematów intymnych. Nie musieli wiedzieć co robili, gdy szli spać, czy też co robili w wannie nie dawno. A działo się. Oczywiście, jej widzowie dopytywali się, dla żartu czy kochają się.
  - Aj… Wy to w głowie macie jedno… - zaśmiała się Rhaenyra. - Mieszkamy razem i jest to do przewidzenia, że bzikamy się.
  Widzowie zaczęli śmiać się i dalej dopytywać się co robią. Rhaenyra na początku zaśmiała się i zażartowała, że razem z Dominikiem grają w gry. To uruchomiło widzów i wysyłali Emoji uśmiechu lub “xD”.Rhaenyra razem z nimi zaczęła się śmiać i żartować. Jeden ze wspólnych widzów napisał na chat, że aktualnie Dominik ogląda jej stream, co w głowie Rhaenyry powstało jedno. Zacznie żartować z Dominika i pierwsze co powiedziała to to jaki jest w łóżku. Zastosowała popularny w internecie żart. Powiedziała im, że stosunek ich trwa maksymalnie trzy minuty, razem z grą wstępną. Do przewidzenia było to, że zaraz chat będzie śmiał się i na nim pojawi się Dominik. Przecież to żarty, Dizzy. Widzowie widząc Dominika na chat, pisali do niego czy to jest prawda. Rhaenyra, śmiejąc się, obserwowała jak Dominik musiał tłumaczyć się, że to jest żart. Rhaenyra  śmiała się i podsycała żartami, co Dominik aż krzyknął z uśmiechem ze swojego studia. Rhaenyra położyła się na kanapie ze śmiechu i wyznała mu miłość. Dominik po chwili wyszedł ze studia i przyszedł do salonu. Stanął z uśmiechem przed Rhaenyrą, która w ostatniej chwili zauważyła Dominika.
  - Misia… Powiedz widzom, że kochamy się na OnlyFans… - powiedział Dominik. - Misia… I powiedz, że ciebie w piwnicy trzymam…
  - Widzicie widzowie, kochani moi… - śmiała się Rhaenyra. - Przyznał się Dominik… Kocham cię, Dizzy…
  Dominik uśmiechnął się i tylko z rąk zrobił serduszko. Po tym wszystkim wrócił do studia, a Rhaenyra zaproponowała im obejrzenie jakiegoś filmiku na temat polityki. Z racji tego, że w październiku odbędą się wybory do sejmu i senatu. Oczywiście partia rządząca wspomniała o rodzinie Rhaenyry. Nagle zarzucali jej, że ma smoki, które na pewno hoduje, żeby napaść na kraj i przejąć władzę. Rhaenyra opowiedziała to swoim widzów zaczęli żartować z tego. Może i miała dość duże smoki, a w szczególności Syrax, które mogłyby spalić małe miasto. Tego nie chciała, wolała, żeby tak jak teraz. Nie chciała, żeby w kolejnym kraju wybuchła wojna. Już jedna była w sąsiednim kraju, które walczyło dzielnie. Jej widzowie, gdy rok temu wybuchła wojna, zabrali parę tysięcy złotych na małą zbiórkę jaką założyła. Rhaenyra oczywiście dostała mały hejt od strony paru polityków, ale nie przejęła się tym. Opowiedziała to Dominikowi, który znal po części tą historię i uśmiechnął się, że w ten sposób potraktowali ją. Rhaenyra przypomniała sobie tą historię i dla rozluźnienia włączyła ten filmik.
  - Zanim zaczniemy, moi kochani... - zaczęła Rhaenyra. - Za każdym razem jak usłyszycie moje imię lub moje nazwisko, to napiszcie na końcu filmiku.
  Jej widzowie zgodzili się na to i Rhaenyra włączyła filmik. Oczywiście, na początku prezes partii rządzącej musiał zarzucić opozycji, co złego "zrobili" osiem lat temu. To była standardowa rozgrywka tej partii. Rhaenyra doskonale znała ich rozgrywkę i doskonale wiedziała, że prezes rządzącej partii, boi się. Niech się boi. Też bym się bała. Raz widziała jednego ministra, za żywo i dziwnie z nią rozmawiał. Tak dość spokojnie. Przerwała na chwile filmik, żeby zrobić coś do picia. Z lodówki wyjęła sok o smaku bananowym i nalała do dużej szklanki i wrzuciła do szklanki cztery kostki lodu. Wróciła do salonu i włączyła filmik. Prezes partii zaczął wyliczać "sukcesy" jego partii przez te osiem lat. Rhaenyra przerwała filmik i zaśmiała się. Już na samym początku pokazali jaki sfinansowali wiele instytucji i samorządów. Z tego co Rhaenyra pamiętała to nic ię sfinansowali.
  - Owszem, zrobili to, ale te, które zagłosowali na nich. - powiedziała Rhaenyra. - Gdy były wybory cztery lata temu.
  Jeden widz wspomniał Rhaenyrze, że dwa tygodnie temu w jego poświacie był premier. Zrobił "otwarcie" drogi, która była otwarta już pół roku temu. Cały Morawiecki. Kłamie jak cholera. Rhaenyra znała te jego kłamstwa jakie stosował w ciągu tych ośmiu, niecałych lat. A co do prezydenta kraju, to już był szczyt. Od samego początku, nawet od pierwszej kadencji był memiczny. Jego wypowiedzi w różnych stacjach telewizyjnych były takie, że cały internet śmiał się. Rhaenyra wspomniała o tym na swoim aktualnym streamie, co zrobią ludzie w internecie jak za rok skończy mu się kadencja i z kogo będą robili memy. Któraś z Widzew napisała na chat, że pozostał jeszcze premier, który po swojej kadencji może, ale nie musi coś odwalać i z tego mogą robić memy. Rhaenyra napiła się soku i zgodziła się na to co napisała jego widzka. Po chwili dostała pierwszego donate'a o wartości trzydziestu złotych z zapytaniem czy będzie kandydować na posła na sejm lub w przyszłym roku na prezydenta kraju.
  - Niestety nie mogę kandydować. - po chwili odpowiedziała Rhaenyra. - Będąc księżniczką nie mogę... Takie jest prawo...
  - Szkoda... Bo byś była idealnym prezydentem. - powiedział Dominik w progu. - Ja bym był... Mężem Stanu...
  - A może to byś ty kandydował? - zapytała się Rhaenyra. - A ty nie prowadzisz stream?
  - Zrobiłem sobie przerwę, misia... - odpowiedział Dominik, biorąc szklankę. - Kiedyś dla beki chciałem kandydować...
  Rhaenyra uśmiechnęła się i wyobraziła sobie Dominika jako przyszłego prezydenta kraju. Ona, gdyby była jego żoną, była by kimś więcej niż zwykłą księżniczką. Byłabym Pierwszą Damą Księżną Rhaenyrą Bos. Na samą myśl wyobraziła sobie miny swoich hejterów i innych polityków, którzy nie lubili jej rodziny. Ale domyślała się, no i oczywiście wiedziała, że jest to niemożliwe. Po chwili Dominik wrócił do studia i Rhaenyra kontynuowała oglądanie filmiku kampanii przedwyborczej partii rządzącej. Nie musieli czekać długo na wspomnienie o jej rodzinie. Prezes partii zarzucił jej rodzinie, że wiedział jak planowali porwać kogoś z ich polityków i wywieść z kraju. A dokładniej do Rosji. Rhaenyra przerwała oglądanie filmiku i miała różne myśli. Nie wiedziała czy ma się śmiać czy płakać z zażenowania. Wybrała to trzecie, mine zażenowania. Słyszała różne historie nie prawdziwe na temat swojej rodziny, ale takiej historii jeszcze nie słyszała. Napiła się soku i spojrzała się na chat. Jak zwykle chat zaczął śmiać się.
  - Nie no... Widzowie... Nie wiem jak to skomentować. - odezwała się Rhaenyra. - Tak, kurwa... Bo my nie mamy nic do roboty, tylko porywać ludzi...

Dominik i Rhaenyra: PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz