Odpoczywając w towarzystwie Mattheo na plaży nie sądziłam, że będę musiała się aż tak martwić o moich bliskich. Teraz stojąc na piasku i patrząc na zmartwioną i zmęczoną twarz Cassie wiedziałam, że stało się coś poważnego. Lecz nigdy nie sądziłam, że usłyszę takie słowa.
- Cassie powiedz nam co się stało mojemu bratu. – powiedział spokojnie Mattheo patrząc na nią.
- On .. – urwała. Po jej policzkach spłynęły łzy.
- Ej kochana już dobrze. – podeszłam do niej bliżej. Wzięłam jej twarz w swoje dłonie i starłam kciukami jej łzy z policzków – Weź parę głębokich wdechów i powiedz nam co się stało.
Dziewczyna skinęła lekko zauważalnie głową i zaczęła brać parę głębokich oddechów. Widziałam jak cała drżała. Tyko nie byłam pewna czy z zimna czy przez to co się stało.
- No dobrze. A teraz na spokojnie powiedz nam co się stało Tomowi. – zachęciłam ją gładząc delikatnie jej policzki.
- On .. ja .. my .. – jąkała się.
- Spokojnie Cassie. Przecież wiesz, że możesz nam powiedzieć. – powiedział Mattheo. Zerknęłam na niego i widziałam po nim zmartwienie. Zaczął się martwić widząc Cassie w tym stanie. Nie dziwiłam się. Ja również zaczęłam się martwić.
- Razem z tatą byliśmy wczoraj u Thomasa. – zaczęła – Tata powiedział, że on ma dla nas przydatne informacje na temat Hayden'a. I faktycznie je miał.
- Przejdziemy do tego później teraz przejdź do tego co się tak naprawdę stało. – powiedziałam spoglądając na nią.
- Gdy wracaliśmy natknęliśmy się na Śmierciożerców oraz Rowle'a. Byli pod Posiadłością i szukali cię. Byli wściekli, że ciebie tam nie ma. – powiedziała lekko drżącym głosem.
- Rowle ci coś zrobił? – spytał ją Mattheo.
- Nawet nie zdążył. – pokręciła lekko głową – Prawie to zrobił, ale pojawił się Tom. Walczyliśmy i to dość długo.
Słuchałam tego co mówi i zaczęłam się martwić coraz bardziej gdy jej słuchałam. Czułam, ze Mattheo również się denerwował. Złapałam go za dłoń i lekko ścisnęłam próbując dodać mu otuchy.
- Co było dalej? – dopytywał.
- Rowle rzucił w moją stronę zaklęcie tnące. Nie sięgnęło mnie bo Tom zakrył mnie swoim ciałem... Mocno oberwał.. – powiedziała patrząc na nas ze łzami – Potem jeden ze Śmierciożerców rzucił na niego klątwę Cruciatus. Przez odniesione rany jest nieprzytomny. W ogóle się nie budzi. Lorelai za pomocą czarów uleczyła część jego ran, ale to nie zbyt pomogło i cały czas jest nie przytomny.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Czułam jak Mattheo zaciska dłoń na mojej, spojrzałam na niego i widziałam jak trochę pobladł na twarzy.
- Kto z nim jest?
- Tata, Lorelai i Danniele. Tata kazał mi się tu zjawić. – powiedziała cicho.
- Musze tam iść. – powiedział puszczając moją dłoń. Od razu odwrócił się na pięcie i poszedł do domku.
- Matty zaczekaj! – krzyknęłam za nim i razem z Cassie poszłyśmy za nim – Nie możesz tam iść!
- Dlaczego nie?! – spojrzał na mnie – To mój brat do cholery!
- Wiem to i też się o niego martwię, ale nawet nie wiesz co powinieneś zrobić. A znając ciebie gdy tylko go zobaczysz w jakim jest stanie to pójdziesz od razu do Rowle'a!
CZYTASZ
The Slytherin Princess IV
ФанфикŻycie potrafi nas zaskakiwać w różny sposób. Faye przekonała się, że jej życie nie jest usłane różami. Przez ostatnie lata doznała wiele krzywd. Była poniżana, bita, torturowana.. Lecz nawet te krzywdy jej nie zniszczyły. Ale niestety ją zmieniły. W...