12-Niemka

482 25 4
                                    

Véronica

Dzisiaj jest pierwszy mecz z Chorwacją.
Wczoraj praktycznie Lamine nie było w pokoju w ciągu całego dnia widziałam go może cztery razy. Raz kiedy wstałam. Drugi kiedy szykował się na trening. Trzeci kiedy wrócił. Czwarty kiedy szedł spać. Cały czas był po za hotelem.

Weszłam na stadion ubrana w koszulkę Hiszpanii Pabla. Była cudowna atmosfera. Kibice Hiszpanii zaczęli im już kibicować na rozgrzewce.

Mój brat oraz przyjaciel wyszli w pierwszym składzie. Pierwszy gwizdek. Hiszpania prowadziła grę i wynik na to wskazywał. Po ostatnim gwizdku było widać, jak Hiszpanie prowadzili nad Chorwatami, ponieważ mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla nas.

-Véra, idziesz z nami na imprezę?-spytał Pablo z Pedrem, kiedy wyszli zadowoleni z szatni.

-W sumie mogę-wzruszyłam ramionami-Lami, idziesz?-skierowałam pytanie do przyjaciela, który wychodził z szatni.

-Nie, muszę chwile odpocząć-powiedział, odchodząc.

No okej.

-Pokłóciliście się?-zapytał Pedro.

-Nie?-odpowiedziałam ze zmarszczonymi brwiami.

***
-Ja już będę szła-powiedziałam do brata, a Pablo tylko kiwną głową na znak, że rozumie.

Było po pierwszej chyba. Na całe moje szczęście klub znajdował się naprzeciwko hotelu, w którym nocujemy. Wjechałam windą na drugie piętro i podeszłam do swoich drzwi hotelowych, które otworzyłam kartą.

Weszłam cicho do pokoju, bo myślałam, że Lamine już śpi, ale nie spał. Lamine Yamal całował się z jaką dziewuchą na naszym łóżku.
O. Mój. Kurwa. Boże.
Jeszcze wczoraj mnie całował.

-Cipcia, wypierdalaj z mojego pokoju-powiedziałam głośno do brunetki, przez co oboje zwrócili na mnie uwagę-Co się tak patrzysz? Tam są drzwi.

-Ona nie rozumie po Hiszpańsku-odezwał się zachrypniętym głosem Yamal.

-Ty-wskazałam na dziewczynę-Wypierdalejszyn stąd-wskazałam na drzwi.

-Ich werde dich vermissen, ruf mich an-powiedziała nieznana mi brunetka do Lamine i wyszła.

Byłam zła.
I smutna.
Ale bardziej zła.
Jak on śmiał całować najpierw mnie, a potem te Niemiecką dziwkę.
Na samą myśl łzy pojawiły mi się w oczach.
Przecież było tak dobrze, prawda?
Dlaczego on musiał to wszystko zniszczyć?
Czy coś zrobiłam?

-Jak było na imprezie, Nica?-zapytał, wstając z łóżka.

Wtedy pierwsza łza zleciała po moim poliku.
Bez słowa wyszłam, trzaskając za sobą drzwiami. Wybrałam numer Ani, ale ta nie odebrała. Następnie Mikky, która również nie odebrała.

-Kurwa-szepnęłam i wtedy po moim policzku zleciały kolejne łzy.

-Wszystko okej?-usłyszałam za plecami.

Nico Williams

-Wszystko okej?-zapytałem dziewczyny mojego kumpla.

-Lamine Yamal to dupek-powiedziała, odwracając się w moją stronę. Płakała.

-Co znowu zrobił?-westchnąłem-Jeśli chcesz możemy iść do mnie do pokoju i pogadać-powiedziałem, a na twarzy brunetki zauważyłem strach i niepokój-Spokojnie, nic ci nie zrobię, bo ten twój dupek to by mnie zabił.

I takim o to sposobem po chwili siedzieliśmy na moim łóżku. Moraty nie było, bo on zawsze najdłużej zostaje na imprezach, więc jeszcze go nie będzie przez kilka godzin.

-No więc, co się stało?-spytałem, na co Victoria... znaczy Véronica przeniosła na mnie wzrok.

Opowiedziała mi wszystko. To co się stało wczoraj i dzisiaj, jak wróciła do pokoju. Czy go nie popierdoliło? Jeszcze wczoraj i przedwczoraj gadaliśmy o niej i o tym, że Lamine chce jej za kilka dni powiedzieć, że ją kocha. Mówił jak ją kocha i takie tam, a dzisiaj? Dzisiaj obściskuje się z jakąś laską?

Me:
Co ty odjebałeś, stary?

Napisałem do niego, kiedy bruneta poszła do łazienki.

Yamal⚽️💪🏻:
O co ci chodzi?

Me:
Victoria u mnie jest.
*Véronica

Yamal⚽️💪🏻:
And?

Me:
Nie pytałeś jej o związek tylko jakąś Niemkę, a przecież mówiłeś jak ją kochasz.

Yamal⚽️💪🏻:
Nikogo o związek nie pytałem.
Kocham Véronica i muszę ją chronić.

Me:
Niby przed czym?

Yamal⚽️💪🏻:
Przed moim pojebanym światem.
Wczoraj sam czytałeś artykuł. Tyle bzdur tam napisali. Boje się o nią.

Véronica

Wyszłam z łazienki nowo poznanego zawodnika kadry Hiszpańskiej. Musiałam chwile ochłonąć. Czy właśnie wyżaliłam się z moim problemów miłosnych przyjacielowi Lamine? Tak. Czy tego żałuje? Nie. Było mi to bardzo potrzebne.

-Dzięki za wszystko, ale będę już szła do siebie-powiedziałam, biorąc swój telefon z łóżka-Tak w ogóle to Véronica jestem. Sorki, ale zapomniałam ci się wcześniej przedstawić.

-Na luzie. Lamine tyle o tobie nawija, że jeszcze przed przyjazdem tu wiedziałem kim jesteś-zaśmiał się-Nico Williams-też się przedstawił.

-To do jutra, Nico-powiedziałam, wychodząc.

Zapukałam w drzwi od mojego i Yamala pokoju. Nie wzięłam karty, co było moim błędem, bo co jeśli Lamine już śpi? Na szczęście mój przyjaciel nie spał i otworzył mi drzwi. Ominęłam go i zamknęłam się w łazience, aby przebrać się w piżamy. Gdy wychodziłam z łazienki Lamine przeglądał coś na telefonie. Natomiast ja zgasiłam światło i położyłam się spać.

-Nica, ja przepraszam...

To było ostatnie, co usłyszałam przed zaśnięciem.

Young talent-Lamine YamalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz