Supporting Character | A.I

Prolog

Tęsknię za czasami, kiedy wiodłam sobie spokojne, nastoletnie życie.

Doskonale świadoma tego, że gdyby nie moja przyjaciółka Tracy, jakieś dziewięćdziesiąt dziewięć procent uczniów naszego liceum nigdy by się do mnie nie odezwało.

To zabawne jak niektórzy próbowali zbliżyć się do mnie, aby później móc zbliżyć się do Parker. Na ich nieszczęście, wiedziałam o co im chodzi i po prostu ich ignorowałam.

Znaczy, nie od początku tak myślałam, uświadomił mi to pewien chłopak, który podobał mi się w pierwszej klasie, zbliżył się do mnie co mi odpowiadało, a później oświadczył mi, że podoba mu się moja przyjaciółka. Zabolało, ale z wielkim uśmiechem powiedziałam mu, że nie ma u niej najmniejszych szans. Wtedy też zyskałam mino arogantki.

W końcu sobie odpuścili i mało kiedy, ktoś coś chciał ode mnie. Nie przeszkadzało mi to, wolałam być sama. Miałam Tracy, to mi wystarczało.

Oczywiście znalazły się też jednostki, które lubiły uprzykrzać mi życie.

A później wszystko się zepsuło.

Moja rzekoma przyjaźń z Tracy.

Minimalne zainteresowanie moją osobą.

Moja nie popularność wśród innych.

Choć naprawdę lubiłam swoje życie będąc drugoplanową postacią* w filmie zwanym liceum, mój spokój legł w gruzach na samym jego końcu.

Wszystko za sprawką jednej osoby, jednego chłopaka, a zaczęło się po pewnym wydarzeniu na jednej z lekcji. I uwierzcie mi, prawie zeszłam na zawał, kiedy po zamknięciu mojej szafki znikąd obok mnie, pojawił się nie kto inny jak... Ashton Irwin.

*supporting character- postać drugoplanowa, odniesienie do tytułu :D

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hey! Hi! Hello!

Witam wszystkich zainteresowanych moją drugą historią, również o Ashtonie Irwinie!

Rozdziały będą się pojawiać zapewne raz w tygodniu, gdzieś koło weekendu. Jakby miało być inaczej dowiecie się o tym ;)

Mam nadzieję, że wam się spodoba! :D