27. Wielka szansa

59 2 0
                                    

Omtin chodziła po korytarzach ,,Zakładu Doskonałości", kierując się do pokoju sesji zdjęciowych. Weszła na kolejne piętro, a następnie do wymienionego pokoju. Wszystko było już przygotowane. Tło, oświetlenie, aparat, wszystko na tip top.

Blondynka wchodząc do środka od razu przywitała się z ludźmi od tego sprzętu, przez kiwnięcie głowy. Zrobiła tylko parę kroków i podszedł do niej fotograf ze szczerym uśmiechem.

— Dzień dobry, Omtin — odparł mężczyzna.

— Dzień dobry. Co dzisiaj ? — od razu zapytała.

— Dzisiaj ubrania. I od razu informuję, dosyć wpadają w oko, odważne — ostrzegł. — Damy radę ?

— Raczej damy.

— Dobra. Ubrania w szatni. Zakładaj które chcesz, mi wszystko jedno jaka będzie kolejność, tylko aby zdjęcia były ze wszystkimi.

Na to niebieskooka kiwnęła głową i ruszyła w kierunku swojej szatni. W specjalnym do tego miejscu wisiały wieszaki z ubraniami.

Stroje były różnego koloru, kroju i kształtu. Jak i zupełnie inny temat towarzyszył autorowi przy ich tworzeniu. Zupełnie inne style.

Dziewczyna się uśmiechneła, podchodząc do ubrań, zostawiając torbę na ławce. Przejrzała każdy wieszak oddzielnie. Co kolejne wdzianko było odważniejsze. Koniec w końcu stwierdziła, że zacznie na spokojnie. Dlatego chwyciła wieszak z beżowymi, materiałowymi spodniami, które miały bardzo szerokie nogawki przy łydkach i żółtą koszulkę, która zasłaniała tylko piersi, a na ramionach miała dziurki w kształcie rombów. 

Gdy wyszła na sesję to usiadła na nieco ciemniejszym krześle od jej spodni. Pozycję, które przyjmowała do tego stylu były luźne i naturalne, siedzące jak i stojące.

Następną kreacją była suknia o blado błękitnym kolorze, która podkreślała niebieskie oczy Omtin. Miała delikatnie prześwitujące ramiączka i dużo tiulu w dolnej części sukni. Do tych zdjęć rozpuściła włosy na każdą stronę swych ramion. Pozycję były bez krzesła, stojące jak i leżące.

Kolejne ubranie było niczym jednoczęściowy strój kąpielowy w kolorze różu. Nie posiadało ramiączek, lecz wycięcie na brzuchu w kształcie serca i delikatne sznureczki wystające z końca materiału przy nogach. Tym razem pozycję były siedzące, ale na podłodze i trochę odważniejsze od pozostałych.

Ostatnim strojem był taki luźny kombinezon o długich nogawkach i rękawach. Materiał był delikatny, prześwitujący i blado fioletowy. Przez niego było widać idealnie ciało i bieliznę, która była w zestawie do stroju. Bielizna była koronkowa w granatowej barwie. Pozycję były na stojąco pod różnym kontem.

Po zakończonej sesji przebrała się w swoje ubrania i wtedy zadzwonił jej telefon. Wygrzebała go z dna torby, lecz numer był niepodpisany. Blondynka wzięła głęboki oddech. Bardzo nie lubiła takich sytuacji. Odebrała połączenie.

— Słucham ?

— Dzień dobry, z tej strony Alex Betver, organizator konkursu modeling owego. Zapraszamy wszystkich na sesję. Czy dodzwoniłem się do Omtin Leivit ? — odparł mężczyzna.

— Tak — odpowiedziała zdekoncentrowana. 

— A więc, czy jest panienka zainteresowana owym konkursem ?

— Emmm ...jakby ...

— Uważam, że ma panienka duże szanse na wygraną w wersji kobiecej młodzieżówki. Widziałem panienki fotografie.

— ...pan mówi tak na poważnie ? — wyraźnie nie była przekonana co do prawdziwości słów mężczyzny.

— Jak najbardziej. Jako organizator mam prawo do jednego reprezentanta i chciałbym abyś reprezentowała moją markę — dał propozycję.

Płomienna ZorzaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz