XXX. Tylko jej nie mów

215 33 4
                                    

James pokiwał głową. Dobrze wiedział, jakie relacje z rówieśnikami łączyły Michi. Przeskoczył wąski pień złamanego drzewa i podszedł bliżej jeziora. Po drugiej stronie mignęła mu postać w czerwonej bluzie. "Michelle! Michelle!" - słyszał nawoływania z oddali. Odpowiadało im milczenie. Dopiero po chwili Tony pomyślał, że wyraz "dzieciaki" był w zaistniałej sytuacji dość niefortunny. Kiedy spotykał się chłopakiem, on również miał siedemnaście lat. Nie powinien tak mówić o tych nastolatkach. Nie zdążył jednak dłużej się nad tym zastanawiać, bo w kieszeni zawibrował mu telefon. Wyciągnął go pospiesznie i spojrzał na wyświetlacz.

— Jakieś nowe wieści? — zapytał James zerkając na swojego towarzysza.

— Michelle była szkalowana na jakiejś grupie internetowej i TikToku. Policja dotarła do ucznia, który się wygadał. Publikowano ośmieszające treści, ale z tego, co twierdzi Richard, nie tylko pod jej adresem. Zanosi się na szkolną aferę.

Rivers siłą rzeczy uciekał myślami do swoich szkolnych lat. Chociaż nastoletnie życia jego i Michi diametralnie się różniły, nie były tak odległe, jak początkowo zakładał. Urodzony w radykalnej, konserwatywnej rodzinie Tony też doświadczył przemocy. Zwierzał się z tego Jamesowi zaskoczony faktem, dlaczego chłopak tak mało o sobie opowiadał. Potem odkrył powód i było mu głupio.

— Bardzo dobrze, że to wypłynęło. Tylko szkoda, że Michi musiała zdobyć się na taki ruch, aby ktoś w końcu zauważył problem — rzekł James.

Mówił tak, jakby był święcie przekonany, że za zaginięciem nastolatki kryła się jedynie chęć ucieczki i nikt nie zrobił jej krzywdy.

— Richard wysłał mi link do tego filmiku. Nie jestem pewien, czy chcę to obejrzeć — powiedział cicho Anthony, spoglądając prosto w ciemne, dobrze znane oczy.

— Widziałeś w swoim życiu o wiele gorsze rzeczy, A.

Po karku mężczyzny przebiegł dreszcz. Ten chłopak miał w sobie coś niepokojącego i ekscytującego zarazem. Po raz drugi Jamie nawiązał do ich przeszłości, choć zrobił to w typowy dla siebie, subtelny sposób. Za pierwszym razem zapytał, czy znów puka do tych drzwi dla zakładu, nawiązując do halloweenowego incydentu, podczas którego jako chłopiec wszedł do domu jego ojca. Historia zataczała koło. Zdawała się wręcz z nich szydzić.

— Krzywda bliskich osób nie może się opatrzeć. To zawsze jest trudne.

Chłopak rozchylił usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale ostatecznie milczał. Zabrakło mu słów. Tony skinął, aby podszedł bliżej, uniósł telefon i kliknął w nieszczęsny link. Został przekierowany do TikToka, a konkretnie nagrania, które zaczynało się od słów "cztery sygnały, po których wiesz, że nie chcesz mieć z tą osobą, nic wspólnego". Punktem pierwszym był "ubiór z poprzedniej epoki", a nagraniu przewijały się zrobione z ukrycia zdjęcia Michi w workowatych sukienkach, które kupiła jej Alice. Drugim punktem było "wszyscy unikają cię, jak ognia", a na nagraniu przewinęły się zdjęcia dziewczyny samotnie stojącej na szkolnych korytarzach. Trzeci punkt zapowiedziało zdanie "twoim jedynym przyjacielem jest jedzenie" i pokazano fotografie przedstawiające jedzącą nastolatkę. Zaś czwarty punkt, zapowiadał filmik, który nagrano podczas festynu i zmontowano na końcu TikToka. "Nawet rodzina się ciebie wstydzi" - brzmiał szyderczy napis, po którym wyświetlił się filmik przedstawiający siedzącą przed foodtrackiem Michelle i gestykulującą Helen. Zapewne zwracała jej uwagę o buty, ale nie było słychać jej słów. Widoczna była jedynie mimika. Kobieta krzywiła się szyderczo i machała dłonią.

— I ona chciała mieć dzieci z tym zerowym poczuciem empatii — wysyczał Hill.

Szybko schował telefon, a jego dłonie zacisnęły się w pięści. Nagranie sprawiło, że w Riversie odżyły wszystkie szkolne traumy. Znów przed oczami widział Lydię ceremonialnie palącą jego plecak albo Harrisa podtapiającego go w toalecie. Dziś ci ludzie nie przypominali siebie z dawnych lat, ale kto wiedział, co kryło się w środku?

Nie jestem jak ojciec (Historia na bardzo złe dni)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz