𝟏𝟏 |↬ 𝐋𝐢𝐧𝐢𝐞 𝐤𝐫𝐰𝐢

40 4 0
                                    

  MJ szybko szła ulicami Mystic Falls, Tyler szedł tuż za nią, bo nie miał pojęcia dokąd ona go prowadzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


MJ szybko szła ulicami Mystic Falls, Tyler szedł tuż za nią, bo nie miał pojęcia dokąd ona go prowadzi. Wiedział tylko, że to z dala od rzeczy, o których chciał myśleć. Byli na miejskim rynku, a ona nagle stanęła, jak wryta, uśmiechnęła się i wyciągnęła ramiona. Odwróciła się, żeby spojrzeć na Tylera. On tylko mrugnął.

Gestem ręki przeczesała włosy palcami i lekko nimi potrząsnęła.

- Nie wiem, co mam powiedzieć, jesteśmy na rynku?

- To słodkie miejsce - powiedziała głosem "no jasne".

- Jakie?

- Słodkie miejsce.

- Ja...nie wiem, czy nim jest.

- W takim razie nie jest to coś dla ciebie - zmarszczyła brwi.

Martwił się, co to oznacza - Mam na myśli, czy mogłabyś trochę wyjaśnić?

- Okej - skręciła piórko we włosach - Cóż, to miejsce, w którym czuję się najbardziej duchowo.

- Nie jestem za specjalnie religijny.

- Ja też nie, no cóż, okej, sprawy są skomplikowane, wszechświat jest ogromny, kto wie, co jest tam na zewnątrz - a wierzę w przeznaczenie, ale wierzę też w twoją zdolność do kontrolowania swojego losu.

Zeszła z tematu.

- Znalezienie miejsca, w którym czujesz się duchowo, nie polega na nagłym znalezieniu Boga, lecz na znalezieniu swojego ducha. Twojego spokoju, a dla każdego jest on inny. Dla mnie to sposób, w jaki brzmi wszechświat, gdy jest całkowicie nieprzerwany - jej głos stał się pełen tęsknoty - Kiedy dźwięki, których nie jesteś świadomy, że słyszysz każdego dnia, nagle wychodzą na powierzchnie, tak jakby.

Podniosła rękę, żeby posłuchać śpiewu ciszy.

Tyler rozejrzał się dookoła, czekając aż coś zauważy i chociaż poczuła szarpnięcie w żołądku, nie było to nic, co zmieniłoby jej życie.

- Jesteś, jak prawdziwy hipis - skomentował.

Uśmiechnęła się szeroko - Nie kpij ze mnie, znajdziemy twoje, nawet jeśli zajmie nam to całą noc.

- Mamy jutro szkołę.

- Jakby cię to obchodziło?

- Ale ciebie tak.

- Myślisz, że mam dobre oceny, bo nie zarywam nocy?

- Słusznie - rozejrzał się ponownie, była prawie północ i nikogo nie było w pobliżu - Znalezienie jednego miejsca w całym mieście może zająć naprawdę dużo czasu.

- To nie jest jedno miejsce, znalazłam ich około pięciu odkąd się tu przeprowadziłam, i przejrzyjmy moje i zobaczmy, czy któreś z nich przypadnie ci do gustu.

𝐑𝐞𝐛𝐞𝐥 𝐉𝐮𝐬𝐭 𝐅𝐨𝐫 𝐊𝐢𝐜𝐤𝐬 - 𝐤.𝐦𝐢𝐤𝐚𝐞𝐥𝐬𝐨𝐧¹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz