8. Kuzyni i shopping.

133 15 2
                                    


- Dobrze pa ciociu...
××××××××××××××××××××××××

Wyszła znowu jestem sama, ale nie na długo po krótkiej chwili wchodzi Shiru, a za nim Natsu. Z wyraźną kłótnią.

- Co wy chcecie? - wytarłam łzy.

- Co ci mała owieczko? - wiadomo kto spytał '.'

- Zamknij się Natsu - uciszył go Shiru i ukucnął obok mnie. Przestałam ocierać łzy. - Nie płacz - uśmiechnął się i otarł spływającą krople.

Natsu wyszedł podirytowany.

- Mogę zrobić coś złego? - spytał.

- O-okey...

Położył mnie na łóżku i na mnie patrzył. Powiedział ciche: "Przepraszam" i był już milimetr od mojej szyji, gdy się nagle cofnął.

- Przyjechali...

Po krótkiej chwili przyszli jacyś chłopcy. Tak dokładniej, to było ich czterech. [media] Z tego, co słyszałam to najstarszy ma na imię Azusa zdziwiło mnie, to bo on jest najniższy... drugi jest Ruki bez komentarza... trzeci Kou kogoś on mi przypomina... a ostatni to Yuma szok on jest najwyższy.

- Nie mówiłeś nam Shiru, że masz dziewczynę - Kou już po tobie...

-Kou uspokuj się wreszcie! - rozkazał mu Azusa.- Sory za niego... tak czy siak, to cześć Shiru.

- C-cześć.

I wyszli z mojego pokoju, a po dłuższej chwili Shiru też. Dobra, nie czas na to, idę spać.

*ranek*

- Wstawaj ksiezniczko!- i zrzucił mnie z łóżka...

- Kou, co ty tu robisz?!

Wyjaśnił mi, że trzeba nas przenieść do innej szkoły bo ktoś dyrektorowi powiedział kim jesteśmy. Nie mogłam pojąć, co właśnie on mi powiedział...

- A tak w ogóle, to słodko wyglądasz gdy śpisz... to ja sobie pójdę. Nie chcę, aby twój brat mnie pobił... good bay my princes - puścił do mnie oczko.

Ubrana, umyta zeszłam na dół, a tam już wszyscy na mnie czekali (policzmy... 8 wampirów + 2 upadłe anioły + 2 demony + braciszek = MASAKRA) Yusuke usiadł obok mnie i nie pozwalał nikomu obok mnie usiąść.

- Mogę się przesiąść? - spytał Ruki.

- Wiesz, tak nie za bardzo... - dałam Yusuke z łokcia w brzuch.

- Okey usiąć jeśli chcesz.

~Pesperktywa Yusuke~

No nie wierzę jak ona mogła mu pozwolić?! Dziś nie mogę spuszczać jej z oczu nawet na moment. Po śniadaniu siostra zaproponowała mi, abym poszedł z nią na shopping~ na szczęście lubię łazić po sklepach...

*w sklepie*

Jesteśmy już w centrum. Pierwsze co przykuło naszą uwagę to przeceny w "H&M". Ona poszła do działu żeńskiego, a ja do męskiego. Po 30 min spotkaliśmy się w przymierzalni i zaczoł się "pokaz mody". Następnie poszliśmy do "Croppa". Na jeszcze jedne zakupy, wydaliśmy 1000zł.

*6 godzin później*

Jesteśmy juź w domu, a dokładniej w pokoju Misao. Pomogłem jej z rozpakowaniem rzeczy, a potem poszedłem do siłowni.

- O cześć... - spotkałem tam Yume.
- Hej.

- Chcesz chronić swoją siostrę prawda? - zignorowałem go. - wiem jak to jest... można powiedzieć że miałem taką siostrę jak Misao.

------------------------------------------------
Okey to na tyle w tym rozdziale ☆i♡ bla, bla, bla to narazie moje wronki U.U... jednak coś jeszcze... A! Nie wiem czy mam kontynuować to pisanie bo nikt nie komentuje czyli nie wiem czy wam się podoba.

Misao-Córka Śmierci[zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz