✨51✨

72 12 13
                                    

- Nie mogę w to uwierzyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie mogę w to uwierzyć... - powiedziałam śmiejąc się cicho pod nosem - Naprawdę się zaręczyliśmy?

Jungkook odwrócił się do mnie, uśmiechając się swoim charakterystycznym, pełnym ciepła uśmiechem, który zawsze topił moje serce.

- Powinienem był to zrobić już dawno temu.. ale niestety ktoś pokrzyżował moje plany.. - westchnął - Ale teraz, kiedy jesteś moją narzeczoną, wszystko wydaje się idealne - jego słowa były proste, ale brzmiały jak melodia, której nigdy nie miałabym dość.

- Jesteś pewny, że tego chcesz? - zapytałam żartobliwie kiedy zmierzaliśmy w stronę samochodu, choć w moim głosie była nuta powagi

Zatrzymliśmy się tuż przy samochodzie gdzie chłopak odwrócił się w moją stronę, chwytając mnie za ramiona. Jego spojrzenie było poważne, ale pełne ciepła.

- Hana, nigdy nie byłem niczego bardziej pewien. Jesteś moim wszystkim. Kocham cię bardziej, niż mogę to opisać słowami. A teraz, kiedy cię mam, nie wypuszczę cię już nigdy.

Przyciągnął mnie bliżej, a jego czoło oparło się delikatnie o moje. Nasze oddechy zaczęły się mieszać. Czułam jak jego kciuk delikatnie sunie po mojej twarzy, jakby chciał zapamiętać każdy centymetr. Zatopiłam się w tej chwili, w jego obecności, w naszym wspólnym „teraz”.

- Jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem - wyszeptał, a ja czułam, jak ciepło jego słów rozlewa się po moim sercu.

- Ty też jesteś moim wszystkim - odpowiedziałam, a moje dłonie przesuwały się po jego plecach - Nie mogę się doczekać każdej kolejnej chwili, każdego dnia, który spędzimy razem.

Uśmiechnął się szeroko i otworzył dla mnie drzwi samochodu, a ja wsiadłam czując w sobie mieszankę radości i ekscytacji. Kiedy zajął miejsce obok mnie, nasze dłonie znów się splotły, jakby to był naturalny stan rzeczy. Silnik zaczął cicho mruczeć, a miasto powoli przesuwało się za oknami

Raz po raz spoglądałam na jego profil, jego oczy były skupione na drodze, ale kąciki ust unosiły się w uśmiechu, którego nie potrafił ukryć.

- jak się czujesz jako narzeczony? - spytałam

- Szczerze? - odpowiedział, na moment przenosząc wzrok na mnie - Czuję się jak najszczęśliwszy człowiek na świecie. A ty? Jak się czujesz, będąc moją narzeczoną?

Zaśmiałam się, opierając głowę o oparcie fotela.

- Wiesz.. spełniło się moje największe marzenie. Jakby wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłam, stało się rzeczywistością.

Jungkook spojrzał na mnie, a w jego oczach widziałam coś więcej niż tylko miłość.. 

W samochodzie zapanowała przyjemna cisza, ale napięcie  między nami było wyczuwalne w powietrzu. Jego ciepła dłoń spoczywała na mojej, a każdy dotyk zdawał się być obietnicą tego, co przed nami.

DANGER LOVE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz