✨ 52 ✨

61 13 5
                                    

Był to spokojny, ciepły dzień

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Był to spokojny, ciepły dzień. Promienie słońca wpadały przez okna, rozświetlając nasz dom. Minęły dwa miesiące od naszych zaręczyn, a ja wciąż nie mogłam się przyzwyczaić do myśli, że już wkrótce będziemy małżeństwem. Jungkook, jak zwykle, był w biurze, więc miałam cały dzień dla siebie.

Po śniadaniu postanowiłam, że czas na porządki. Chciałam, żeby nasz dom wyglądał idealnie, żeby wszystko było na swoim miejscu, a każdy kąt lśnił czystością.

Miałam wrażenie, że życie zaczyna się układać w jedną spójną całość, ale mimo tego coś mnie dziś niepokoiło. Może to przez tę ciszę, która była zbyt doskonała, albo może przez to, że od kilku dni miałam wrażenie, że ktoś nas obserwuje?  Oczywiście, starałam się to ignorować, wmawiając sobie, że to tylko moja wyobraźnia, ale dzisiaj uczucie było silniejsze niż zwykle.

Zajęłam się odkurzaniem salonu, starając się skupić na czymś konkretnym. Przez chwilę nawet zapomniałam o tym niepokoju. W tle grała cicho muzyka, a ja cieszyłam się spokojem, który dawała mi rutyna. Zastanawiałam się, jak Jungkook radzi sobie w pracy. Był taki ambitny i zaangażowany, że czasami miałam wrażenie, jakby cały świat spoczywał na jego barkach. Ale w domu był inny  ciepły, troskliwy i pełen miłości.

Nagle przerwał mi dźwięk dzwonka do drzwi. Serce zabiło mi mocniej. Nie spodziewałam się nikogo. Kto mógłby to być? Może listonosz? Albo ktoś z sąsiadów? Przetarłam szybko ręce o ścierkę i ruszyłam w stronę drzwi, próbując uspokoić nagły przypływ nerwów.

Kiedy otworzyłam drzwi, zaskoczył mnie widok… pustki. Rozejrzałam się, oczekując, że może ktoś jeszcze będzie stał na podjeździe albo przy furtce, ale nikogo tam nie było. Cisza, tylko odległy szum wiatru i śpiew ptaków.

Już miałam zamknąć drzwi, gdy coś przykuło moją uwagę. Na progu leżał mały, starannie złożony list. Nie było na nim ani nazwiska nadawcy, ani znaczka. Po prostu zwykła biała koperta, ale było coś w niej niepokojącego, coś, co sprawiło, że poczułam lodowaty dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa. Nachyliłam się, podniosłam list i zamknęłam drzwi, mając nadzieję, że to tylko jakiś dziwny żart.

Przez chwilę stałam nieruchomo, wpatrując się w kopertę. Nie byłam pewna, czy powinnam ją otworzyć. Moje serce biło szybciej, a głowa była pełna sprzecznych myśli.

W końcu postanowiłam jednak, że nie będę czekać. Usiadłam na kanapie i delikatnie rozdarłam kopertę. W środku znajdowak się list, który zaczęłam czytać

To, co zrobiłeś, nie pozostanie bez konsekwencji. Myślisz, że to koniec, że udało ci się uciec? Ale to dopiero początek. Zapłacisz za to, co zrobiłeś mojej ukochanej. Śmierć, którą jej zadałeś, wróci do ciebie w sposób, jakiego się nie spodziewasz.

Każdy twój krok, każdy oddech jest już policzony. Obserwuję cię, Jungkook.. i nie tylko ciebie. Nie znajdziesz spokoju, dopóki nie odpokutujesz. Żadne miejsce nie będzie wystarczająco bezpieczne, żadne mury nie ochronią cię przed tym, co nadchodzi. Przyjdzie czas, kiedy zrozumiesz, jaką cenę płaci się za takie czyny.

DANGER LOVE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz