Jest Niedziela 6 rano a mnie obudził dźwięk telefonu. Spojrzałam na niego i zobaczyłam że dzwoni do mnie Sonia.
-Halo-powiedzialam przecierając ręką oczy.
-Cześć Livka-przywitala się energicznie. Że jej się chce wstawać?-otworzysz mi dzwi?
-Co ty kurwa robisz pod moimi drzwiami od mieszkania?-podnioslam głowę z poduszki.
-No przyszłam do ciebie-powiedziala lekko-to otworzysz te drzwi trochę zimna na tej klatce.
-Mhm tak-rozłączyłam się po czym wyszłam z sypialni i udałam się do drzwi które po chwili otworzyłam i ujrzałam tam Sonię która patrzyła na mnie z pod byka. Weszła do mieszkania i odrazu poszła do salonu w ktorym usiadła na kanapie i czekała na mnie.
Po zamknięciu drzwi również udałam się do salonu po czym usiadłam zaraz obok Sun.
-Cos sie stało?-zapytalam ziewajac.
-Tak-powiedziala odrazu-byłaś na odcinku Mortalcia i nic mi nawet nie powiedziałaś!-oznajmiła z wyrzutem.
-Jaki odcinek?-zdezorientowalam się.
Sonia wziela pilota od telewizora po czym weszła w YouTuba, wpisała w wyszukiwarkę ,,Mortalcio" gdy pokazał się jego kanal włączyła najnowszy odcinek pod tytułem ,,Robimy 24 zadania w 24h"
-Po co to włączyłaś?-zapytalam po dłuższej chwili.
-W tym odcinku wystąpiłaś-wyjaśniła-Ćśss oglądaj.
Kiedy byłyśmy już na końcówce odcinka zobaczyłam jak Kinga do mnie podbiega a później robiłam z resztą zadania. Odcinek się skończy a Sonia patrzyła się na mnie wyczekujaco.
-No opowiadaj jak to się stało że wystąpiłaś na odcinku Mortalcia-usmiechneła się.
Wzruszyłam ramionami.
-No chodziłam sobie po rynku a Kinia mnie zauwazyla potem mi zaproponowali żebym pomogla im w zadaniach które mają do wykonania.
-No ale jak to się stało że pocałowałaś w policzek pieprzonego Patryka Barana!-Wykrzyknęła.
-On ma na nazwisko Baran?-zasmialam się.
-Nie zmieniaj tematu-zagroziła mi palcem.
-Ale..-przerwała mi.
-Nie zmieniaj tematu.
-No ja nie wiem jak to się stało poprostu mieli takie zadanie żeby spytać kogoś o kiss or slap a ja wybrałam kiss-bronilam się.
-I co fajny ma policzek?
-Co?
-Fajny ma policzek ten Patryk?
-No wiesz..-udawałam że się rozmyślam.
-Czyli tak-powiedziala pod nosem blondynka.
-Co? Nie!-odrazu zaprzeczyłam-żartowałam.
-Ta mhm-pokiwala głową dziewczyna-a zabierzesz mnie kiedyś do domu Genzie?
-Ale ja tam byłam tylko raz.
-No i co z tego, przyjaźnisz się z nimi.
-No ale nie mogę tak o sobie przyjść do ich domu.
-Czemu nie? W odwiedziny przyjdziesz z zajebista przyjaciolka.
-No moze się kiedyś uda i napewno cię wtedy wezmę-obiecalam.
-Jej!-Wykrzyknęła uradowana Sun.
Potem już sobie włączyłyśmy jakiś serial na Netflixie, przykryliśmy kocem i jadłyśmy lody.
__________________________
Witam Witam
Dziś taki króciutki luźny rozdzial ale wstawiam go tylko dla tego że Wyjeżdżam więc rozdziałów nie będzie ponad tydzień. Nie dziękujcie.
Jak tam w piątek 13? Ja zapomniałam butów że szkoły I prawie nie miałam w czym jechać ale pożyczyłam od siostry.
Chwała Bogu! Bo tak to bym musiał jechać w takich mega słabych wysokich.Do następnego!
Zostaw po sobie gwiazdkę⭐️
484 słowa
Mówiłam że słabiutko.
!Rozdzial nie sprawdzony!
CZYTASZ
For others Olivia // Dylogia Good Enemy
HumorDwudziestojedno letnia Olivia Harrison urodziła się w Angli. Jej tata jest Brytyjczykiem więc ma brytyjskie geny. Jest dość pyskata dziewczyną która najpierw robi potem myśli... chociaż nie ona w ogóle nie myśli. Ma brązowe włosy i piwne oczy, ma 15...