13.

92 8 8
                                    

Jisung obudził się około trzeciej i wstał, żeby skorzystać z łazienki. Kiedy spojrzał w lustro, poczuł obrzydzenie. Jego oczy były opuchnięte od snu i płaczu, widoczne były cienie pod oczami, a worki pod oczami były okropne. Nie podobał mu się jego wygląd.

Próbował pozbyć się kompleksów i skorzystać z toalety. Myjąc ręce nie mógł się powstrzymać. Zatracił się w myślach.

To moja wina. Moja wina, że ​​mama nie żyje. Moja wina, że ​​tata jest nieszczęśliwy. Jestem ciężarem. Minho mnie nienawidzi, a ja wciąż mam czelność spędzać noc w jego domu. Jedyne, co zrobiłam dziś wieczorem, to go zdenerwowałam. jesteś okropny Jisung. Jesteś naprawdę okropną osobą. Nienawidzę cię. Nie obwiniam wszystkich za to, że cię nienawidzą. Nie ma w tobie nic wyjątkowego. jesteś zwyczajny. Nie błyszczysz, nie wyróżniasz się. Wszystko, co robisz, to sprawiasz ludziom kłopoty. Zakończ to wszystko Jisung. Po prostu to zrób. Nie. Muszę spróbować dla lix.

Zaczął płakać, przyciskając plecy do ściany i zsuwając się w dół. Szlochał, chowając twarz w dłoniach, przez co wydawało się, że trwa to wieczność. W rzeczywistości trwało to tylko piętnaście minut. Przez piętnaście minut jedynymi dźwiękami, które można było usłyszeć, były jedynie szum wody w zlewie i stłumione szlochy Jisunga.

Przerwało mu pukanie do drzwi. Szybko wstał, wytarł twarz i zakręcił kran. Kiedy otworzył drzwi, stanął przed nim Minho. Minho poświęcił minutę na przyjrzenie się chłopcu, wydawał się niepewny. Po chwili przyciągnął chłopca do siebie i przytulił go.

Jisung był co najmniej zszokowany, ale odwzajemnił uścisk. Znów zaczął płakać, przytłoczony emocjami.

„Cichooo... cokolwiek to jest, będzie dobrze. Obiecuję.” Minho szepnął, uspokajając chłopca.

Jisung nie wiedział dlaczego, ale czuł motyle w brzuchu i bicie serca.

"Jisungie..spójrz na mnie proszę."

Jisung spojrzał na Minho. Nie wiedział, co ma teraz czuć.

„Przepraszam. Byłem dla ciebie takim dupkiem, że nawet ja nie wiem dlaczego. Ale to jest nierozsądne i niedopuszczalne.Przepraszam, przepraszam, przepraszam. Nie zasłużyłeś na to. Jestem po prostu dupkiem."

„Minho hyung...wszystko w porządku.”

„Nie, Jisungie, nie jest. Nic, co ci kiedykolwiek powiedziałem, nie było w porządku”.

„Dobrze... wybaczam ci.”

„Czy możemy zacząć od nowa? Być przyjaciółmi?”

„Hmmm..oczywiście.” Jisung uśmiechnął się promiennie, a Minho przysięga, że ​​jego serce rozpływa się na ten widok.

„Cześć, jestem Lee Minho.” Jisung zachichotał do Minho, ale postanowił się zgodzić.

„Cześć, jestem Han Jisung.

„Teraz chodźmy spać.”

„Hyung, nie będę w stanie zasnąć ponownie”.

„Hmmm, ja też nie wiem. Chcesz iść oglądać anime w moim pokoju?”

"Które anime?"

"Wieża Boga?"

"Dobra!!"

Obaj chłopcy zachichotali cicho i skierowali się do pokoju Minho. Usiedli na łóżku, czując się dziwnie komfortowo w swoim towarzystwie, biorąc pod uwagę, że zostali przyjaciółmi dwie sekundy temu, ale zrzucą to na karb braku snu.

Skończyło się na tym, że zasnęli przytuleni do siebie, zbyt senni, by przejmować się bliskością.

Gdy felix się obudził, od razu wpadł w panikę. "Jisung? Jisungie? Sung? Sungie? Han? Hyung?"

Wszyscy się obudzili, gdy Felix zawołał swojego najlepszego przyjaciela i rozejrzał się dookoła.

"Felix co się dzieje?"

„Chan hyung! Nie mogę znaleźć Jisunga!”, wszyscy nagle się obudzili.

„Gdzie jest Minho?” Seungmin zwrócił uwagę na nieobecność chłopców, co jeszcze bardziej wprawiło wszystkich w panikę.

„O mój Boże, przeszukajcie dom. Lepiej, żeby nie zrobił krzywdy Jisungowi.”rozkazał Hyunjin, gdy wszyscy zaczęli szukać.

Hyunjin poszedł prosto do pokoju Minho, otwierając drzwi na oścież. Zatrzymał się, zszokowany widokiem dwóch chłopców śpiących i tulących się do siebie. Cofnął się i zamknął drzwi.

"Chłopaki, znalazłem ich!"

Felix był tam pierwszy, dysząc. „Gdzie?”

Gdy wszyscy zebrali się wokół, Hyunjin uciszył ich, nie chcąc ich budzić. Powoli otworzył drzwi ponownie, a szczęki wszystkich opadły. Nigdy w życiu nie wyobraziliby sobie takiego widoku.

„Co do cholery?” Felix był cholernie zdezorientowany, jak wszyscy inni.

„Więc przez cały ten czas byli sekretnymi kochankami?” zapytał zdezorientowany Changbin.

„Nie, nie jesteśmy kochankami”. Minho powoli usiadł. „Teraz wyjdźcie, zanim go obudzicie”. Machnął ręką, by ich wypuścili, ale się nie ruszyli.„Co do cholery?” odezwał się Felix.

„Poczekaj, aż się obudzi, a my ci wyjaśnimy”.

„Dobra, śpiesz się.”

"Cichooo, on śpi."

Sześciu chłopców wyszło z pokoju i cierpliwie czekało na dole, podczas gdy Chan przygotowywał śniadanie. Jisung obudził się chwilę po ich wyjściu. Na początku był w szoku, ale szybko przypomniał sobie wydarzenia poprzedniej nocy.

„Dzień dobry słońce.” Minho zażartował, sprawiając, że Jisung lekko uderzył się w pierś, a obaj chłopcy cicho się zaśmiali. „Chan zrobił śniadanie, czuję jego zapach.”

„Hmm, to powinniśmy iść coś zjeść.”

„Hmm, powinniśmy.”

Obaj chłopcy zaśmiali się i wstali z łóżka. Minho delikatnie złapał Jisunga za nadgarstek i obrócił go do siebie. Przyciągnął go do siebie i mocno przytulił.

„Och i Jisung? Jestem tu teraz. Możesz ze mną porozmawiać. Jestem tu, okej?”

„Dziękuję hyung.” Jisung uśmiechnął się delikatnie i odsunęli się od siebie, schodząc na dół.

„Tam jesteście!” krzyknął Felix. Uwaga wszystkich skupiła się na dwóch chłopcach, którzy zajęli miejsca naprzeciwko siebie przy stole.

"Wyjaśnić." hyunjin powiedział po prostu.

„Okej, obudziłam się około trzeciej nad ranem, słysząc dźwięk uruchamianej umywalki w łazience. Słyszałam, że przez chwilę chodzi. Wstałam, żeby sprawdzić, kto tam jest. Zapukałam i Jisung otworzył drzwi. Widać było, że płakał. Uznałam, że to właściwy moment. Przytuliłam go, pocieszyłam i przeprosiłam.wiedziałem, że powiedziałem coś naprawdę popieprzonego. Musiałem przeprosić. nie wiedziałem, jak radzić sobie ze swoimi emocjami. Ale teraz jesteśmy przyjaciółmi."

„Nie mogę w to uwierzyć... Minho hyung faktycznie przeprosił.” powiedział felix z niedowierzaniem. Wszyscy gapili się na Minho, jakby miał dodatkową głowę wyrastającą z jego szyi.

„Słuchaj, wiem. Przez cały czas wiedziałem, że to, co robię, jest złe. A teraz naprawię to. O, i tak przy okazji, Jisung, po lunchu zabieram cię dzisiaj do kawiarni na sernik”.

„Wiesz, że to mój ulubiony...” Jisungowi łzy napłynęły do ​​oczu, gdy spojrzał na Minho.

„Zwracałem na ciebie o wiele większą uwagę, niż kiedykolwiek przyznam.” Minho odwrócił wzrok, a Jisung po raz pierwszy zjadł śniadanie.


Mega przepraszam ze nie było wczoraj rozdziału.. i że dzisj wstawiłam tak późno!! Jutro tez możecie sie raczej spodziewać rozdziału o tej godzinie lub jeszcze jakoś w nocy od 1 do 4 bo o 4.40 misze niestety wstać do szkoły😞
Miłego dnia/nocy!!

𐙚𖦹ˊ╴𝗐𝗂𝗌𝗂𝖺

love•hate || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz