Gdy się obudziłem poczułem, że dziewczyna głaszcze moje włosy. Podniosłem głowę i zauważyłem, se jestem wtulony w nią. Ta się uśmiechnęła i złapała ze mną kontakt wzrokowy. Przybliżyłem głowę do jej, a ta wpila się w moje usta.
Kocham cię - mruknęła
Ja ciebie też - odpowiedziałem odwzajemniając całusa.
Kiedy wychodzę ? - spytała lekarza
Jeśli pani chce może pani wyjść dziś, ale na swoją odpowiedzialność - odpowiedział
To chce - powiedziała
Mogę pana na chwilę ? - poszedłem z nim na bok, a ten zaczął.
Ogólnie go możemy ją wypuścić na jej odpowiedzialność, ale podejrzewamy ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej czyli dziurę w sercu. Będzie potrzebna operacja - oznajmił.
To nie, zostajemy - powiedziałem.
Dobrze za dwie godzinki musimy iść z nią na operację chirurgiczną aby wszystko było ok - powiedział
Dobrze - odpowiedziałem i do niej podeszłem.
Pomożesz mi się spakować ? - spytała
Faustyś siadaj zostajesz - powiedziałem
Ale ja nie chcę - odparła z łzami w oczach.
Faustyna przedawkowałaś. W środku nocy twoje serduszko przestało pracować teraz podejrzewają dziurę w nim. Musisz iść na operację - oznajmiłem
Jak to ? Mogłam umrzeć..? - spytała cicho
Dokładnie, dlatego zostajesz - powiedziałem
No dobrze... Jeszcze raz przepraszam - szepnęła
Nie masz za co poprostu odpoczywaj dobrze ? -
Dobrze - powiedziała przytulając mnie.
Krystian ! - krzyknął lekarz
Co?! - odkrzyknal tamten
Bierzemy panią Faustynę na operację gdzie ty jesteś - spytał
Tu - powiedział wyłaniający się z toalety lekarz.
Bartuś błagam idź z nami - powiedziała z łzami w oczach.
Nie mogę, ale cię odprowadze dobrze ? - spytałem
Nie, chodź z nami - szepnęła łamiącym się głosem
Nie mogę - odpowiedziałem, a ta się rozpłakała.
Spokojnie będę tuż pod salą - powiedziałem
Bartek n-nie - powiedziała trzęsąc się.
Spokojnie będę pod salą, a oni cię uśpią, nie będziesz nic czuła.wynagridze ci to - szepnąłem
Błagam - dodałem
No dobrze - wyłkała. Faustynka pojechała na operację, a do sali weszli genziaki.
Bartek ! - krzyknęli i podbiegli do mnie. Sie działem na ziemi oparty o ścianę przy której jeszcze parę minut temu było łóżko faustynki. Usiedli obok mnie i mnie mnie przytulili.
Co z Faustyną ? - spytali.
W środku nocy nie oddychała kazałem im strzelać aż się nie wybudzi i przez to ma dziurkę w sercu i właśnie jest na operacji - powiedziałem łamiącym się głosem
Będzie dobrze zobaczysz będzie zdrowa i szczęśliwa - powiedziała przytulając mnie Hania.
Może i masz rację, ale i tak się martwię - powiedziałem czują, że po moim policzku poleciała łza. Szybko ją starłem v knie chciałem się rozklejać. Jedyną osobą przy której płakałem go właśnie leżąca na stole operacyjnym faustynka. Po paru godzinach obudził mnie lekarz probojac wjechać łóżkiem. Przesunąłem się i usiadłem na krześle, a wtedy ujrzałem faustynkę. Była ona chyba na narkozie...
Narkoza powinna zaraz przestać działać operacja przebiegła pomyślnie. Dziewczyna może jutro wyjść - oznajmił lekarz.
Okej dziękuje bardzo - powiedziałem odwracając od niego wzrok. Cały czas patrzyłem na Faustyne... Po chwili i ta zaczęła się wybudzać. Na początku mruczała coś przez sen i się strasznie wierciła. Po chwili zauważyłem, że jej oddech przyspiesza, a sama po chwili się zerwała i zaczęła płakać.
Spokojnie jestem - powiedziałem przytulając ją. Ta to od razu odwzajemniła, a gdy się uspokoiła zasnęła. Było mi jej szkoda... Ciekawez dlaczego ciągle się tak budzi. Po parunastu minutach dziewczyna zaczęła otwierać oczy, a gdy już to zrobiła wtuliła się we mnie.
Hej Bartuś - szepnęła
Hej faustyś jak się czujesz ? - spytałem głaszcząc jej głowę.
Dziwnie - odpowiedziała
Jak dziwnie ? - dopytałem.
No tak dziwnie - odpowiedziała
Ale w dobrym sensie czy złym ? - spytałem
Dobrym - odpowiedziała.
Dobra nie ważne czemu mnie tak boli klatka ? - spytała łapiąc się za obolałe miejsce.
Miałaś operacje serduszka - szepnąłem łamiącym się głosem.
A no tak - powiedziała cicho.
Byli genziaki pytali się o ciebie - szepnąłem.
Ważniejszy jesteś ty - szepnęła.
Bartuś - szepnęła.
Hmm ? - mruknalem
Położył byś się obok ? Niewygodnie tak - powiedziała, a ja od razu wpelzlem obok. Ta się uśmiechnęła i do mnie przytuliła co odwzajemniłem.
Czy w książce NASTEPTNEJ Mają być sceny 18+ ? Jak tak to rozpisane ?