Rozdział 42-Nadchodzą egzaminy

7 1 0
                                    

-Chyba nabawiłam się arachnofobii.-powiedziała Pheobe ziewając. Jak na razie miała dosyć przygód z pająkami.
-Nie przesadzaj, kilka małych pajączków nic ci nie zrobiło.
-Kilka małych pajączków?!-oburzyła się.-Ta były pająki wielkości autobusu, George!-krzyknęła patrząc na przyjaciela z niedowierzaniem.
-Co prawda to prawda. Zawsze mówiłem, że pająki są straszne.-dołączył się do rozmowy Ron.
-No to szkoda Ronciu, że cię nikt nie posłuchał. My musimy spadać, na razie dzieciaki.-powiedział Fred i razem z bratem wyszli z wielkiej sali.
Harry, Ron i Pheobe przysunęli się bliżej siebie i zaczęli szepczącą dyskusję.
-Nie mogę uwieżyć w to, że tyle razy byliśmy w tej łazience i nie dpytaliśmy jej o to jak zginęła.-zaczął Ron. Kiedy nad ranem wracali do zamku łatwą drogą dedukcji doszli do wniosku, że tą zamordowaną dziewczyną musiała być Jęcząc Marta.-Teraz jest już za późno. Nie uda nam się wymknąć na tak długo.
Jednak już na pierwszej lekcji, którą była transmutacja szybko zapomnieli o Komnacie Tajemnic. Wystarczyło tylko jedno zdanie profesor MacGonagall.
-Egzaminy?-jęknął Semus. Egzaminy miały odbyć się dokładnie 1 czerwca, czyli za tydzień.
Ron pobladł i gdyby nie piegi możnaby pomyśleć, że jego twarz jest wykonana z kredy. Oczy Harrego przybrały kształt i wielkość galeonów i gdyby nie okulary możnaby odnieść wrażenie, że wypadną mu z orbit. Pheobe poczuła uderzający gorąc. Kąpletnie zapomniała o egzaminach jej głowę cały czas zagracały wszystkie rzeczy tylko nie nauka.
Nagle za plecami Harrego i Pheobe coś huknęło. Różdżka Nevillea spadła na ziemię i zniszczyła jedną z nóg ławki. MacGonagall naprawiła ją jednym machnięciem swojej różdżki i zwróciła głowę ku Semusowi.
-Tak panie Finnegan egzaminy. Jeśli szkoła do tej pory nie została zamknięta to tylko z uwagi na waszą edukację. Dlatego egzaminy odbędą się tak jak zwykle, więc mam nadzieję, że wszyscy się do nich pilnie uczycie.
Taaak jasne pilnie uczycie. Trójce Gryfonów nawet przez myśl nie przeszło, że w takiej sytuacji odbędą się jakieś egzaminy.
No niestety. Przez następne kilka dni Pheobe nie robiła nic innego tylko siedziała w książkach. Dziwnie się czuła, bo pierwszy raz Hermiona jej do tego nie zmuszała.
Harry i Ron również bardziej zaczęli przykładać się do nauki, a na korytarzach prawie nie było widać uczniów. Wszyscy na poważnie zaczęli traktować zbliżające się egzaminy.
-Naprawdę nie wiem jak wy to robicie. Też bym chciała być taka spokojna.-oznajmiła Black idąc z bliźniakami na śniadanie.-Za trzy dni egzaminy, a wy nawet książki nie otworzyliście.
-Będziemy się martwić dzień przed egzaminami. Nie martw się co roku jakoś się prześlizgujemy, więc i w tym roku damy radę.-odparł Fred.
-Ty też powinnaś się wyluzować. Jakiś świstek nie jest warty tyle stresu.-dodał George.
-Spróbuję, ale żeby być tak wyluzowaną jak wy to chyba bym musiała mieć w sobie krew Weasleyów.-odparła a bliźniacy się zaśmiali.
Kiedy siedli przy stole Gryffindoru, a do sali zaczęło napływać coraz więcej uczniów głos zabrała profesor MacGonagall.
-Mam bardzo dobrą wiadomość!-oświadczyła.
-Dumbledore wraca!-krzyknęło kilka osób w tym Harry.
-Dziedzic Slytherina schwytany!-pisnęła jakaś Krukonka.
-Mecze Quiddicha przywrócone!-wrzasnął Wood tak gwałtownie wstając, że zrzucił kilka widelcy i szklankę.
-Profesor Sprout poinformowała mnie, że mandragory są już gotowe do wycięcia. Dziś wieczorem ożywimy spetryfikowanych.
Na sali rozbrzmuały wiwaty i oklaski. Pheobe zerknęła na stół Ślizgonów, ale nie zdziwiła się widząc Malfoya i Lastrange nie cieszących się z innymi.
-Noe ważne, że nie spytaliśmy Marty.-powiedział rozweselony Ron.-Hermiona na pewno odpowie na wszystkie pytania kiedy ją obudzą.
Pheobe pomyślała podobnie. Jednak żadne z nich nie wiedziało jak skończy się cała ta sprawa z Komnatą Tajemnic.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 31 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wspomnienie dawnych lat/P.B & F.WOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz