~ POV HAN ~
- Część Hannie - powiedział Minho, a ja stałem z wymalowanym szokiem na twarzy.
Czemu zdrobnił moje nazwisko pomimo tego co się wydarzyło?
- Cześć Minho hyung - odpowiedziałem słyszalnie, a ten się zaśmiał.
- Pierwszy raz powiedziałeś do mnie Hyung - oznajmił, stojąc dalej przy drzwiach. Bałem się wejść, najwidoczniej ten zauważył moje zdenerwowanie - Podejdz bliżej.
Ja pomimo niechęci podeszłem. Ten patrzył na mnie troska a ja strachem. Nie wiedziałem czy mam coś powiedzieć czy stać.
- Hannie - zaczął - Na samym początku ja chciałem cię przeprosić za moje jakże żałosne zachowanie. Zachowałem się okropnie, powinienem ci pomóc pomimo środków odurzających jakich zażyłem. Gdybym mógł cofnąć czas i ci wtedy pomoc. Zrobiłbym to bez dwóch zdań. Naprawdę zależy mi na tobie Hannie, jesteś słodka mała osóbka z pulchnymi policzkami a wyglądem przypominasz wiewiórkę. Jesteś cudowna osoba i nie dziwię ci się jak mi nie wyba-
- Wybaczam.
- Co? - patrzył na mnie jak by miał się zaraz rozpłakać.
- Wybaczam ci - oznajmiłem a w jego oczach widziałem iskierki szczęścia - Ja też chciałbym cię przeprosić.
- Nie przepraszaj. Nie wiedziałeś, nawet skąd miałeś wiedzieć? Zrobiłeś to nie umyślnie.
- I tak przepraszam, nie chcia-
- Nie tłumacz się. Rozumiem, że chciałeś mi dopiec po tym co ja ci zrobiłem. Rozumiem - gdy ten przestał mówić wystawił ręce, że mogłem zobaczyć jego nadgarstek a na tym literkę ”H” o której mówił Bang Chan.
- M-minho? - wskazałem na nadgarstek a ten się na mnie spojrzał. W moich oczach zaczęły pojawiać się łzy.
- Tak, chciałem sobie wyryć zdrobnienie twojego nazwiska - powiedział a ja się rozpłakałem.
Upadłem na kolana. Zastanawiając się do czego ja doprowadziłem, Minho był naprawdę fajny. Polubiłem go. Zawsze gdy przy nim jestem moje serce przyspiesza i czuje sie jak nigdy wcześniej. Lubię jego dotyk i wszystko co związane z nim.
Chyba jednak coś do niego czuje.
- Już spokojnie, nic mi nie będzie - poczułem ciepło na moim ciele. Jego dotyk mnie uspokajał.
Minho co ty ze mną robisz?
~
pisze już kolejny rozdział elo
jak jest jakiś błąd to piszcie!
a i chcecie żeby minho znów trafił do szpitala czy nie 😁314 słów
CZYTASZ
samoyed || minsung
RomanceHan Jisung. Dobry uczeń, nie powodujący problemów wychowawczych. Znalazł dorywcza pracę w kawiarni ze słodkimi psiakami. Prace od razu pokochał a bardziej żywe duszę jakie się tam znajdowały. Miał tylko matkę, ponieważ ojciec zostawił ich przed poro...