-13- Vincent (18+)

5 1 0
                                    

Będę wdzięczna za gwiazdki na koniec 🤩

Uprzedzam ten rozdział jest trochę ( w huj )pojebany , ale nie usuwam go bo nie.

A teraz zaczynamy :
___________________________________________

*Kilka dni później*

Dziś zadzwonił do mnie ojciec , ze złą wieścią - muszę się wyprowadzić , na trzy lata . Kurwa . A co z moją Violą ? Jak ona sobie poradzi beze mnie ? Jak ja sobie poradzę bez niej ? Kurwa , dlaczego , akurat ja ? Dlaczego nie zabrał tylko Maks'a , mojego brata . A tak to muszę jechać i ja i on . Ja... Nie wiem co mam zrobić . Wyjechać na trzy lata . Na trzy lata do Los Angeles. To jest w kurwę daleko , więc nie będę mógł się nawet spotykać z moim maleństwem . Wyjazd mam za dwa tygodnie. Muszę poinformować o tym Violę , chcę wszystkie ostatnie dni w Londynie spędzić z nią .

Teraz siedzieliśmy w domu , ze względu na to że była sobota . Viola była w salonie i oglądała coś , a ja siedziałem w pokoju , powiedziałem jej że zaraz przyjdę . Poszedłem do niej , usiadłem na kanapie obok niej i mocno ją do siebie przytuliłem . Dziewczyna mimo że oddała uścisk , to nie wiedziała co się za bardzo działo . Wciągnąłem przez nos jej zapach i rozpłakałam się . Ta od razu się odsuneła i spytała :

- co się stało ? - gdy nie odpowiedziałem powturzyła pytanie , a potem przytuliła się do mnie . - ej Vince co się stało ? Spokojnie możesz mi powiedzieć.

- j-ja wy-wyjeżdzam - udało mi się wydusić

- jak to gdzie ?

- d-do Los Angeles - przytuliłem ją mocno do siebie - na trzy lata . N-nie możesz jechać ze mną - płakałem gdy ona gładziła mnie po plecach i przytulała się do mnie . Viola delikatnie złożyła pocałunek na mojej głowie , a potem jeszcze jeden , następny i kolejny .

- za ile jedziesz ? - wyszeptała smutna

- za dwa tygodnie - odpowiedziałem powoli się uspokajając , ta dziewczyna działa cuda . - j-ja nie wiem c-co m-mam zrobić - wyszeptałem gdy się uspokoiłem by składać w miarę normalne zdania

Dziewczyna chwilę milczała , nie wiedziała co powiedzieć... Ja też nie wiedziałem... Jednak ona odezwała się po chwili :

- na początku spróbuj zapomnieć . Masz mnie . Cieszmy się chwilą , tym co jest teraz , a nie tym co dopiero będzie .

- Viola... - zacząłem

- tak ? - spytała i spojrzała na mnie

- bo...

- bo ?

- Kocham cię - wyszeptałem , ale gdy zobaczyłem szok na jej twarzy schowałem swoją w jej delikatne ramiona i czekałem na jaką kolwiek reakcje .

- ja ciebie też - wyszeptała cicho .

Od razu po usłyszeniu tego poderwałem się do góry i spojrzałem na nią.

- co ty powiedziałaś ? - spytałem z niedowierzaniem

- że cię kocham głupku - powiedziała a gdy skończyła ja tylko przyssałem się do jej ust . Kurwa . Najlepszy pocałunek mojego życia . Od razu po oderwaniu się od niej ponownie ją pocałowem i pozwoliłem aby mój język wszedł do środka jej . Aby badał wnętrze jej buźki . Po chwili oderwałem się od niej i zacząłem schodzić pocałunkami w dół . Najpierw jej linia żuchwy , potem broda , a potem szyja . Na której zostawiłem kilka malinek i gdy robiłem kolejną dziewczyną przez przypadek otarła się o moje spodenki . Przekechała nogą po moim... No właśnie . Szybko na nią spojrzałem , a gdy ona zaczerwieniła się , to tylko się uśmiechnąłem i ponownie dossałem się do jej ust . Nie wytrzymam zaraz .

Maleństwo [Przed korektą]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz