-1- Violetta

12 2 0
                                    

Będę wdzięczna za gwiazdki na koniec 🤩

A teraz zaczynamy :
___________________________________________

Dzisiaj szkoła , nienawidzę jej , ale muszę do niej iść , a potem wrócić do domu . Jeśli można to nazwać domem - za złą ocenę pas , za przeklinanie pas , za nie posprzątany pokój pas , za kurwa za głośne oddychanie pas . Dostaje za wszystko , dlatego te blizny . Najgorsza jest na twarzy i ciągnie się od brwi do brody , jest brzydka i głęboka i jest najbardziej okrutna ze wszystkich dotychczas - bo jest po podpalaniu . Ale o tym kiedy indziej .

Wstałam z łóżka, wybrałam co dziś ubiorę i poszłam wziąć prysznic . Dziś ubrałam czarne spodnie bojówki , czarny croop top , zwykła czarna bluza i do tego glany , zgadnijcie jakiego koloru ... No właśnie czarne . Na to narzuciłam tylko czarną kurtkę i zabrałam plecak , telefon i deskę . Jeżdżę na deskorolce od ósmego roku życia - osiem lat .

Wyszłam z domu , ustawiłam deskę , wyciągnełam z kieszeni kurtki słuchawki i odpaliłam muzykę na cały regulator , co jak co ale rosyjskie piosenki są zajebiste .

Po dojechaniu do szkoły - gdzie droga zajeła mi około dwudziestu minut - zabrałam deskę do ręki , wyłączyłam słuchawki i schowałam je do kieszeni . Weszłam do budynku , podeszłam do szafki którą otworzyłam i wsadziłam deskę i wpakowałam tam niepotrzebne podręczniki . Gdy było gotowe zamknełam ją , naciągnęłam kaptur bluzy mocniej na głowę i z ponurą miną poszłam w stronę sali , w której miałam teraz francuski .

Oczywiście że musiały podejść do mnie dziewczyny - Emma , Anastazja , Violet, Rosa i Diana . Święte by kurwa były gdyby dały mi spokój.

- czego ? - warknełam bo Anastazja zagrodziła mi drogę i nie mogłam przejść

- odsuń się przybłędo chcę przejść

- to idź , kurwo - odpowiedziałam cicho jednak mnie słyszała . O kurwa .

- JAK TY MNIE NAZWAŁAŚ ?! - darła mordę a mnie głowa boli

- a nie słyszałaś ? Jak chcesz mogę powtórzyć...

- NIE PRÓBUJ BO DOSTANIESZ W MORDĘ

- kurwo - odpowiedziałam i uśmiechnełam się.

Podniosła rękę aby mnie uderzyć i gdy miała to zrobić , złapałam za nią , wykręciłam do tyłu , kopnełam ją w łydkę i posłałam na ziemię

- nadal chętna ? - spytałam i z kolejną dziewczyną która staneła w jej obronie zrobiłam to samo . A potem z resztą poza Violet , ona tylko im pomogła . To wszystko dosłownie wykłądało jak w jakimś filmie.

- jeszcze ci się za to odpłace , myślisz że możesz każdego bić ?! Ta to patrz . - spojrzałam na nią jak na idiotkę , już i tak każdy mnie w tej szkole znał , przez nią . - TY JESTEŚ JAKAŚ AGRESYWNA ! AŁA ZOSTAW MNIE - nawet jej nie dotknełam - PIERDOLONA DZIWKA , MYŚLI ŻE MOŻE KAŻDEGO PONIEWIERAĆ . ODPIERDOL SIE . - darła się na cały korytarz , przestałam zwracać na nią uwagę i po prostu odeszłam od tego wiernego klubiku . No prawie odeszłam , gdy miałam wychodzić podszedł do nas chłopak - kojarzyłam go ale tylko z widzenia . Vincent jeśli się nie mylę . Anastazja do niego zarywa , ale on nie jest nawet w jednym procencie nią zainteresowany.

- MISIU - uwiesiła mu się na szyi , a ten westchnął i ją zdjął z siebie - TA KURWA MNIE UDERZYŁA - udawała płacz co jej niezbyt wychodziło .

- za co dostała ? - spytał mnie chłopak . On był w porządku ale dziś odezwał się do mnie poraz pierwszy w życiu .

- a tak sobie dla przyjemności ludzi bije - parsknełam ironicznie - a tak naprawdę to za obrażanie mnie i za to że chciała mi zajebać policzka , ja tylko się broniłam - wytłumaczyłam i odeszłam od ich cudownego grona .

Poszłam na francuski .

***

Aktualnie jest przerwa na lunch . Oczywiście siedzę przy stoliku , sama , oddalona od innych - nie przeszkadza mi to . Ubrałam słuchawki , podgłośniłam muzykę na maksa i zabrałam się za jedzenie . Jednak jakie było moje zdziwienie kiedy podszedł ktoś do mojego stolika i nie była to paczka Anastazji . Uniosłam wzrok , ale tak aby ta osoba nie widziała mojej twarzy - Vincent . Czego on chce ? Po naśmiewać się ? Tak jak Anastazja i reszta ?

Wyjełam słuchawki i dyskretnie spojrzałam w jego stronę .

- wolne ? - spytał odsuwając krzesło

- tak - odparłam od niechcenia , chociaż lubię nawet Vincenta bo jako jedyny mi nie dokucza , to nie znam jego zamiarów wobec mnie .

Zaczął coś do mnie gadać , ale ja patrzyłam na telefon i odpowiadałam mu tylko "tak" , "nie" , "może" lub "nie wiem".
Jednak ten tak łatwo się nie poddawał..

- po co tu przyszedłeś ? - spytałam przerywając mu opowieść o kwiatkach

- co ?

- czemu tu przyszedłeś ? Nie zauważyłeś że każdy mnie obraża ? Teraz ciebie też będą obrażać i wytykać palcami bo że mną gadasz...

- nie obchodzi mnie to - przerwał mi - jaki jest pówód twojego obrażania

- blizny - pokazałam mu te na rękach , jednak poza oczami które wyrażały smutek , to jego twarz nie zdradzała nic .

- nadal nie wiem , dlaczego ?

Westchnełam . Zdjełam kaptur w głowy i pokazałam mu swoją twarz . Widziałam jak momentalnie zbladł i otworzył lekko usta z szoku . No cóż , za mną życie nie przepada .

Ale bardziej niż wyraz jego twarzy , zdziwiło mnie to co zrobił . Spytał się czy może mnie dotknąć , abym nie czuła się nie komfortowo , zgodziłam się .

Ale on przesiadł się na krzesło centralnie obok mnie . Po czym delikatnie jeździł palcem po bliźnie . Dziwne uczucie , bardzo dziwne . Bo nikt jeszcze tego nie robił i nie w tak miły sposób . A potem , już totalnie nie miałam pojęcia co się dzieje . Bo on... Przytulił mnie..

___________________________________________

Heja !

Mam dla was kilka pytań :

Jak wam się podoba ?

Lubicie bardziej Vinca czy Violę ?

Czy Vincent może mieć plany związane z Violą , czy naprawdę jest szczery ?

Bajo !

PSS... Rozdziały postaram się wrzucać co dwa - trzy dni , ale będę dawać wam znać

Maleństwo [Przed korektą]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz