༻Prolog༺

20 5 2
                                    


pov:Rose

Jak codzień obudziłam się o trzeciej nad ranem.
Pewnie zapytacie:,, Po co? ".
Otóż muszę się uczyć. Obiecałam moim rodzicom, że za wszelką cenę dostanę się na studia medyczne.
Od dziecka mówiono mi, że zawód lekarki będzie dobrze płatny i dzięki temu będę miała szacunek wśród innych ludzi. Jednak nie wiem czy bardziej spełniałam nieudane marzenia rodziców, czy swoje.

Był początek drugiej klasy liceum, co znaczyło, że musiałam nauczyć się materiału do przodu z biologii. Tematy w książce zaczynały się od układu nerwowego. Rodzice regularnie sprawdzali czy się uczę. Niestety, mimo tego, że poświęciłam większość wolnego czasu na naukę, zamiast na imprezy czułam się przeładowana tym wszystkim.
Najgorsze było to, że pomimo tylu godzin pracy, dostawałam średnie oceny -za co zawsze mi się obrywało- a ta pinda Vivienne, która się prawie nie uczyła dostawała same oceny celujące. Dobijało mnie to.
Co powinnam zrobić by być tak dobra ze wszystkiego jak Vivienne?
Myślicie, że wtedy moja matka i mój ojciec byliby w końcu ze mnie dumni?
Chciałabym pewnego dnia usłyszeć:,, Brawo Rosie, spisałaś się na medal".

Zawsze byłaś ideałemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz