* Dwa miesiące później *
Kto by pomyślał, że moje życie się tak potoczy? Nie sądziłem, że wszyscy się jakoś dogadamy.
Majka jest z Erykiem. Świetnie do siebie pasują, zresztą Eryk nie jest takim kretynem za jakiego go uważałem. Po wyjściu ze szpitala wszystko sobie wyjaśniliśmy i można powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi. Eryk to naprawdę spoko gość. Lepiej nigdy nie oceniać książki po okładce, tak jak ja to zrobiłem.
Ojciec po całym zajściu ponownie wyjechał do Anglii. Na szczęście on nie miał najmniejszego problemu z zaakceptowaniem Lukasa. Sporo rozmawialiśmy wspólnie i ojciec wszystko zrozumiał.
Matka w końcu zaakceptowała MNIE i mój związek. Zerwała również z ojcem Eryka i postanowiła raz na zawsze zapomnieć o ojcu. Teraz szuka swojej "kolejnej ofiary".
Co do mnie to pogodziłem się z tym jak teraz wyglądam. Przez wypadek mam dużo blizn i innych tego typu rzeczy. Do końca życia będę utykał na lewą nogę ale dzięki Lukasowi nie zwracam na to uwagi. W końcu dalej jestem taki jaki byłem przed wypadkiem [" To tylko ja"]. Lukas jest wspaniały. Kocham go!
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że musimy się wyprowadzić bo zbyt wiele nas tu spotkało. Chcieliśmy zacząć od nowa. Wynajęliśmy małe mieszkanie kawałek za Londynem. Anglia. Zawsze marzyłem żeby tu zamieszkać.
Ciężko było zostawić najbliższych, ale obiecaliśmy sobie częste odwiedziny.
Jak się również okazało, Lukas odszedł z pracy w szkole. Po wyjściu ze szpitala mi wszystko wyjaśnił. Dyrektor już o nas wiedział i nie akceptował takiego zachowania, nie rozumiał jak nauczyciel mógł się zakochać w uczniu. Bał się o reputację szkoły i dlatego doszli do wniosku, że powiedzą wszystkim iż to Lukas odszedł bo wyjeżdża. Moja klasa była załamana, że nie będzie wycieczki do Anglii ale mówi się trudno.
Matura nie okazała się wcale taka trudna. Byłem dość przygotowany aby ją zdać.
- Kochanie, o czym myślisz? - Lukas odezwał się nagle wyrywając mnie z rozmyśleń.
Zatrzymałem się i wtuliłem twarz w jego szyję.
- O tym wszystkim co zostawiliśmy - odpowiedziałem. - Sądzisz, że tu będzie nam lepiej?
- Kochanie - ujął moją twarz w dłonie i złożył delikatny pocałunek na moich wąskich ustach. - Kochamy się. Wszystko będzie dobrze, a teraz chodźmy już. Nie mogę się doczekać, kiedy przedstawię ci moją mamę i siostrę. Czekają już na nas a my jak zwykle jesteśmy spóźnieni.
- Kocham Cię - pocałowałem go jeszcze raz.
- Też Cię kocham - odwzajemnił mój pocałunek.
Objął mnie mocno w talli i ruszyliśmy przed siebie nie zwracając już uwagi na nic.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
W ten sposób kończymy to opowiadanie. Będzie mi brakowało Tobiasza : (
Chciałabym wam z całego serca podziękować za obecność i aktywność. Doceniam to. Dziękuję zarówno tym, którzy są od samego początku jak i tym, którzy doszli niedawno. Co chwilę widziałam waszą obecność\aktywność w powiadomieniach i po prostu brak mi słów. Nie wiem jak wam dziękować!
UWIELBIAM WAS i jeszcze raz dziękuję za wszystko! <3 ; *
Trzymajcie się ciepło! ; *
Korzystajcie z pogody!
Bawcie się mądrze podczas wakacji!
Niezapomnianych chwil!
I wszystkiego dobrego! :*

CZYTASZ
To tylko ja
Short StoryKażdy z nas ma jakiś sekret. Prawda? Jedni mają większy a inni mniejszy. Każdy coś ukrywa. Ja też mam taki sekret, o którym wiedzą tylko dwie osoby. Ona i on. Nie łatwo mi o tym mówić, a co dopiero przyznać się do tego. Ale pora wyrzucić to z siebie...