Zapraszam na mojego ASK'A (http://ask.fm/XXCLOVERX) , gdzie przez kilka najbliższych dni odpowiem na wsze wszystkie pytania dotyczące fabuły i nie tylko oraz zdradzę Wam kilka spoilerów.
Ten czas potwornie szybko leci. Całkiem niedawno trwały najgorsze wakacje mojego życie, a tymczasem mija połowa marca. Niecałe cztery miesiące do końca roku szkolnego i zerwana układu z Ashton'em. A jak już o tym mowa, to właśnie jadę z nim samochodem, wracając z podwójnej randki. Alice zaciągnęła nas w środku tygodnia na kolejny film o nastolatkach z rakiem - ''Gwiazd naszych wina''. Nie muszę chyba mówić jak bardzo mi się nie podobał. W końcu chłopak zatrzymał się pod domem moich dziadków, którzy zapewne kładli się już spać, mimo że dochodziła dopiero 23.
- Wchodzisz? - spytałam, otwierając drzwi
- Zostaję na noc. - oznajmił - Tylko muszę coś załatwić. Góra 30 minut i już u ciebie jestem. - pokiwałam i dałam mu krótkiego całusa w usta
Po wejściu do domu od razu skierowałam się do swojej łazienki pod prysznic. Umyłam włosy, posmarowałam całe ciało balsamem i w samym ręczniku wyszłam z zaparowanego pomieszczenia. Gdy stałam przy szafie, aby wyciągnąć ubranie do spania, ktoś musnął ręka po moich odkrytych plecach - natychmiastowo się odwróciłam i zobaczyłam dobrze znanego mi szatyna w samych bokserkach.
- Przestraszyłeś mnie. - powiedziałam, naciągając ręcznik na moje nogi, co wywołało śmiech chłopaka
- Tylko nie mów, że się mnie wstydzisz. - mówił, wciąż się śmiejąc, na co wywróciłam oczami
- Mógłbyś wyciągnąć mi jakąś koszulkę? - spytałam, a Ashton pokiwał głową, podchodząc bliżej szafy - Górna półka. - nakierowałam. Wyciągnął jakąś szarą bluzkę, a następnie rozłożył ją przede mną - koszulka z Cobain'em. - Poważnie? - wywrócił oczami i założył mi ją przez głowę, wyjmując spod niej ręcznik. Od razu mocniej naciągnęłam na siebie ubranie.
- Masz coś pod spodem, prawda? - zapytał uważnie lustrując mnie wzrokiem - Axl, błagam powiedz, że masz na sobie chociaż majtki. - odsunęłam się od niego, próbując dostać się do szafki z bielizną - Cholera. - powiedział prawie bezgłośnie i zaczął się do mnie zbliżać z uśmiechem błąkającym się na jego ustach. Zatrzymałam go, kładąc moją dłoń na jego nagiej klatce piersiowej, a drugą wciąż przytrzymując bluzkę.
- Odejdź i daj mi się ubrać.
- Już za późno. - powiedział kiwając głową na swoje krocze, podążyłam tam wzrokiem i mogłam przez jego bokserki dobrze widoczną erekcję. Od razu zrobiło mi się gorąco i mogłabym przysiąc, że jestem cała czerwona na twarzy, a to tylko bardziej nakręciło chłopaka.
Zdjął moją rękę z jego piersi i złapał mnie w tali przyciskając swoje czoło do mojego. Patrzył prosto w moje oczy, a ja byłam jak zaczarowana. Nie powiedziałam nic nawet, gdy jego ręce przeniosły się na moje obnażone pośladki. Ścisnął je, a z moich ust wydobył się cichy jęk, który próbowałam stłumić przygryzając wargę. Ash popchnął mnie lekko w stronę łóżka, nie protestowałam, gdy na nie opadłam, a bluzka podwinęła mi się do połowy brzucha. Szatyn położył się między moimi nogami, wciąż nie spuszczając wzroku z mojej twarzy. Odgarnął kosmyk włosów z mojego czoła, snując palcem po moim policzku, aż dotarł do wargi i potarł ja swoim kciukiem. Znów przeniósł wzrok na górną część mojej twarzy, a po chwili w końcu przywarł swoimi ustami do moich. Językiem pieścił moje podniebienie. Splótł nasze dłonie razem i położył je nad moją głową, dalej namiętnie mnie całując. Zaczęłam ssać jego język, by dokładnie zapamiętać jego słodki smak z szczypta tytoniu. Nie trwało to długo, bo Irwin kolejny raz przejął kontrolę, a ja mu uległam i czekałam na jego kolejny krok. Gdy próbowałam znaleźć się jeszcze bliżej niego - jakby to było możliwe - kręcąc się zahaczyłam swoim kroczek o jego, przez co wydał z siebie zduszony jęk, przymknął oczy, złapał moją wargę między swoje zęby, a nasze dłonie ścisnął jeszcze mocniej. Po chwili składał krótkie pocałunki na moich policzkach, szyi, dekolcie. Ręce przeniósł na moją nagą talię mimo, że moje wciąż pozostały w tym samym miejscu. Następnie zamiast rąk, jego usta zaatakowały mój brzuch, ale tylko przez moment, w następnej chwili znalazły się na wewnętrznej stronie mojego uda zostawiając tam po sobie jeden lub dwa ślady. Jego twarz znów była na równi z moją, nasze nie równe oddechy mieszały się ze sobą, gdy my zapatrzeni byliśmy w swoje oczy. Przeniosłam dłonie na jego szyję muskając kciukami policzki. Głowę zatopił w zgłębieniu mojej szyi, ciężko dysząc, jedną ręką podtrzymywał swoje ciało, a drugą sunął wzdłuż mojego roznegliżowanego ciała. Podniósł głowę, zatrzymując dłoń przy mojej ''gotowej'' kobiecości, patrząc na mnie i czekając na pewnego rodzaju pozwolenie. Zamiast słów, przycisnęłam swoje wargi do jego. Sam zinterpretował ten gest i pogłębił pocałunek, a następnie zatopił we mnie swoje palce. Poruszał nimi w dół i w górę, przyśpieszając i zwalniając co chwilę, gdy ja zacieśniałam uścisk na jego szyi. Gdy moja klatka nadzwyczaj szybko unosiła się i opadała, a w brzuchu rosło to przyjemne uczucie, on zaprzestał jakichkolwiek ruchów. W mgnieniu oka jego głowa znalazła się miedzy moimi nogami, a oddech odbijał się od mojego wejścia. W swoje duże dłonie złapał mnie za biodra i przejechał językiem po mojej łechtaczce, aby następnie ją zasysać i przygryzać. Będąc już na granicy wytrzymałości wplotłam palce w jego włosy, ciągnąc za nie. Poczułam ciarki przechodzące przez moje nogi, odchyliłam głowę, zacisnęłam powieki i z jednym, głośnym jękiem doszłam. Leżałam sparaliżowana, dopóki nie poczułam jego równie nierównego oddechu przy moim uchu.
CZYTASZ
Just dreaming / A.I.
FanfictionAxl Mann - z pozoru zwykła nastolatka, która przeprowadziła się do dziadków po stracie najbliższych jej osób. W Lamar nikt nie wie co kryję się pod maską uśmiechniętej brunetki, córki faceta, którego każdy znał i lubił w tym małym miasteczku. Dziewc...