Brooklynx wysłał zdjęcie.
Brooklynx: Patrz jaki byłem przystojnyGdy tylko zobaczyłam to zdjęcie, telefon wypadł mi z rąk. Nie mogłam w to uwierzyć, to był MÓJ Brooklyn. To nie może być prawda, to niemożliwe, żebyśmy znowu się spotkali, to są chyba jakieś żarty.
Maddiexo: Jesteś pewien, że to na pewno ty?
Brooklynx: Tak, czemu pytasz?
Maddiexo: Wyglądałeś na inteligentnego.
Brooklynx: Moze ty pochwal się swoimi zdjęciami z dzieciństwa
Maddiexo: To nie jest najlepszy pomysł
Brooklynx: Nie wstydz się, bie bylo tak zle, chyba
Maddiexo: Nie posiadam zdjec z dziecinstwa, wsztstkie zostaly u babci w Anglii
Brooklynx: To przyjedz tu, zobaczysz zdjecia, zobaczysz mnie. Bedzie cudownie.
Maddiexo: Fuu, zobaczyc ciebie.
Brooklynx: A tak serio, kiedy chcesz przyjechac do babci?
Maddiexo: Pewnie na święta
Brooklynx: A w jakim miescie mieszka twoja babcia?
Maddiexo: W Londynie. Czuje siw przesluchiwana.
Maddiexo: Ja uciekam spac,jestem padnieta, dobranoc.Maddiexo jest offline.

CZYTASZ
Lost hope|Brooklyn Beckham
FanfictionCzy jest takie uczucie, które przetrwa lata rozłąki? Czy są tacy ludzie, którzy mimo wszystko zostaną przy Tobie? Czy są czyny, których nie da się wybaczyć?