Brooklynx: 6 dni
Brooklynx: za 6 dni sie zobaczymy
Brooklynx: Moze nawet Cie przytule
Brooklynx: Ale nie wiem, bo jestem obrazony
Maddiexo: Umiem liczyc
Maddiexo: Nie bedziesz sie tak cieszyl, mowie ci
Brooklynx: Co tam u Ciebie i twojego pedala hehe
Maddiexo: Dobrze :)
Brooklynx: Czyli cos sie stało. Co jest,mow
Maddiexo: Nic, tylko dtobna sprzeczka
Maddiexo: Spie dzisiaj u przyjaciolki
Maddiexo: Ale mi tu strasznie nudno
Brooklynx: To idz do domu
Maddiexo: Nie moge
Brooklynx: Jak to
Brooklynx: Nie waż sie isc do Jacka, na to nie pozwole
Brooklynx: Nie mozesz przebywac z nim w nocy
Maddiexo: A to niby dlaczego aha
Maddiexo: Nawet o tym nie pomyslalam, ale ok
Brooklynx: Grzeczna dziewczynka
Maddiexo: Nie mow tak
Maddiexo: To ochydnie brzmi
Maddiexo: Fujka, wiesz kto tak zazwyczaj mowi?
Brooklynx: Skad ty wiesz o taki rzeczach? Zaskakujesz mnie
Maddiexo: Skoro teraz cie zaskakuje, to podczas naszego spotkania zesrasz sie z wrazenia
Brooklynx: Jak ty zaczelas sie brzydko wyrazac
Brooklynx: Co sie z Toba dzieje
Maddiexo: Zycie mnie demoralizujeMaddiexo jest offline.
Hejka
Jest pare spraw
1. Dziekuje za ponad 500 wyświetleń, ponad 100 gwiazdek i każdy komentarz. Hehe fajne to jest
2. Jakby ktos nie wiedzial, zbilza sie rok szkolny. Rozdzialt beda pojawialy sie rzadko, chyba.
3. Dobra, to zalezy od Was, bo moge zrobić to dłuższe lub napisac jako drugą cześć, badz zakonczyc juz niedlugo. Byloby, to kilka rozdzaialow. Decyzje pozostawiam Wam, buzka
CZYTASZ
Lost hope|Brooklyn Beckham
FanfictionCzy jest takie uczucie, które przetrwa lata rozłąki? Czy są tacy ludzie, którzy mimo wszystko zostaną przy Tobie? Czy są czyny, których nie da się wybaczyć?