sześć

2.1K 230 5
                                    

S Z E Ś Ć

Usiadła pod dużym dębowym drzewem, znowu, próbując mocno trzymać w sobie łzy. Ruszyła swoje rękawy swojej koszuli do góry, żeby popatrzeć na formujące się siniaki.

On faktycznie ją uderzył.

Zaczęła płakać cicho kiedy rzeczywiście ją uderzył. Jej tata, mężczyzna na którego niegdyś patrzyła w górę, rzeczywiście ją uderzył.

Ellie była szczęśliwa, że ta część parku była z dala od ludzi, to było jej prywatne miejsce.
 Miejsce, które Niall przypadkowo znalazł.

Mówiąc o Niallu, gdzie on był?

Zazwyczaj był tutaj, żeby wkurzać ją ( i wspierać ją trochę) teraz. Ale nie było go tutaj.

Zignorowała ból, kiedy wcisnęła to z tyłu serca, próbując to ignorować.

Wzięła książkę, którą czytała i skończyła ją czytać.

Kiedy skończyła, czuła, że jej serce spadło. Książka się skończyła, a jej życie czuła, jakby się również skończyło.

Ale też Nialla wciąż nie było tu.


perfect ➸ [horan au] •tłumaczenie•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz