szesnaście

1.4K 161 0
                                    

S Z E S N A Ś C I E


Szlochała cały dzień.

Tylko myśl o nim, mogła wywołać niekończące się łzy spadające w dół jej policzka i uczucie samotności bez niego.

Chciałaby, żeby mogła tylko sięgnąć, lub zawołać jego imię , a on po prostu pojawiłby się obok niej i trzymał ją, ale nie potrafiła tego zrobić.

Bo on chciał więcej.

Chciała być  z nim, naprawdę. Ale jak on powiedział, nie była gotowa.

Ellie nie wiedziała dokładnie, co chciał, żeby zrobiła, ale wiedziała, że to był czas dla niej, żeby dorosła. Była gotowa, żeby odpuścić swoją przeszłość, była gotowa, żeby ruszyć. Dla Nialla.

Wstała z łóżka i poszła do łazienki. Popatrzyła na swoją twarz. Dość tego. Płakanie teraz nie pomagało, pomagało?  To nie naprawiłoby faktu, że jest teraz sama, że jej tata jest na odwyku i że Nialla nie było tutaj.

Umyła twarz i wyszczotkowała zęby.

Później, poszła na dół i popatrzyła na bałagan w salonie. Bałagan, który zostawiła przeszłość jej ojca. Przyjdzie do domu, pewnego dnia, a ona chciała, żeby wrócił do domu, do budynku, który nie śmierdzi alkoholem, potem i czystą nienawiścią.

Odkurzyła salon i umyła wszystkie brudne naczynia, a nawet wyczyściła łazienkę. Chciała, żeby miejsce było nieskazitelne i nowe.

Po sprzątnięciu domu wróciła do swojego pokoju, decydując się na mały odpoczynek, zanim zrobi rzeczy, których bała się robić.

Powie mu.

Powie Niall'owi, że go kocha.

perfect ➸ [horan au] •tłumaczenie•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz