czternaście

1.7K 178 10
                                    

C Z T E R N A Ś C I E

posłuchajcie "For the love of a daughter" Demi Lovato, jest na górze ;) ^


Akcja Ellie zaskoczyła Nialla. Bez względu na to, oddał gest, tylko z większą siłą i pocałował ją.  Umiejscowił swoje dłonie na jej, które wciąż trzymały jego twarz i głaskał tył, jej malutkich dłoni swoim kciukiem.

Malutka dziewczyna mogła czuć uśmiech Nialla podczas pocałunku a wszystko w jej środku, co mówiło jej, że będzie żałowała całowania go, zniknęło. Poruszyła swoje dłonie na jego ramiona i dookoła szyi i przyciągnęła go bliżej, żeby pogłębić pocałunek.

Zanim mogli pójść dalej ktoś przerwał im kaszlnięciem. Oboje odsunęli się, żeby zobaczyć sprawcę.

Ojciec Ellie.

Oczy Nialla otworzyły się szerzej, a Ellie mogła poczuć krwisto czerwony  rumieniec na jej policzkach, kiedy nerwowo popatrzyła w dół na swoje stopy.

"T-tatusiu, t-to jest mój, mój przyjaciel - Niall"

Tata Ellie popatrzył karcąco na Nialla, ale przytaknął cicho głową.

"Miło pana poznać." Niall uśmiechnął się do mężczyzny, mając nadzieję, że popatrzy przychylnie na to, że kilka sekund temu miał swój język w gardle jego córki. "Możemy wejść?"

Ojciec Elllie popatrzył na chłopaka rzez chwilę, zanim jeszcze raz przytaknął i wrócił do domu, nie czekając na nich.

Ellie westchnęła. "Świetnie." Wymamrotała. "Teraz myśli, że jestem dziwką."

Niall trącił ją na przód swoim ramieniem. "Wiesz Ellie, że nie jesteś."

I wtedy weszli do domu.

-----------

W środku, Niall i Ellie rozgościli się na małej kanapie w salonie, ojciec Ellie siedział na krześle po drugiej stronie pokoju, gapiąc się na nich uważnie.

Cisza zabijała Ellie; nie wiedziała, jak zacząć.

"Tato?"

"Gdzie byłaś ostatniej nocy?" Jej ojciec powiedział surowo, ale spokojnie.

Napięła się, ale Niall szybko złapał jej dłoń, a ona wyraźnie zrelaksowała się. "Byłam w domu Nialla." Kiwnęła głową na chłopaka obok niej.

"A kogo pytałaś o pozwolenie?" Zastraszający mężczyzna oglądał parę, kiedy skrzyżował swoje ramiona.  To było ekstremalnie oczywiste, że akceptuje Nialla, ale Ellie nie pozwoli mu zabrać Nialla od niej.

"Nikt," wyszeptała zanim kaszlnęła. "ale bałam się wrócić do domu, dobrze?"

"Co to było?"

"Bałam się!"

Niall nie powiedział ani słowa. To było pomiędzy ich dwójką - pomiędzy ojcem, a córką. Był tylko tutaj, dla duchowego wsparcia. Tego, oraz żeby upewnić się, że jej tata nie położy na niej palca.

"Bałaś się czego?" Ojciec Ellie splunął ze złością.

"Ciebie."

Mężczyzna po drugiej stronie pokoju spiął się i zmarszczył brwi z dezorientacji. "M-mnie?

"Tak" Ellie wstrzymała szloch, zanim wstała. " rozgryzłam, że jeśli byłeś zdolny do robienia tego," podciągnęła swoją koszulkę, żeby okazać mu siniaki, zanim kontynuowała. "to możesz zrobić gorsze rzeczy."

"E-Ellie, j-ja nie chciałem- "

Wyraz twarzy jej ojca wskazywał na to, że nie wiedział, że był zdolny do takich przerażających rzeczy.

"Wiem, że mama nas zostawiła, a ty odwróciłeś się do alkoholu, jako wsparcia, ale ja nie zniosę tego dłużej."

"Ja nawet nie pamiętam-"

Ucięła mu. "Tęsknię za tobą, tato. Chcę, żebyś wrócił. Pamiętasz tatę, który zabierał mnie do wróżek i nosił mnie na ramionach, żebym mogła widzieć wszystko dookoła mnie? Ojca, który pomagał mi uczyć się, jak jeździć na rowerze, kiedy miałam pięć lat? Pierwszy raz, kiedy upadłam na tym rowerze, a ten sam mężczyzna zaopiekował się moimi ranami i zadrapaniami, zamiast być tym, który je zadaje?"

Głowa jej taty była w jego dłoniach, kiedy skończyła. "Ellie, ja-"

"Nie. Tylko- ja nie potrafię znosić tego więcej, dobrze? Jej głos załamał się i zaczęła cicho łkać. Niall wstał, żeby pocieszyć ją i wyszeptać jej do ucha kojące słowa. "Po prostu chcę, żebyśmy byli znowu rodziną."

Jej ojciec nie powiedział nic.

Opanowała się, zanim kontynuowała. Niall stał za nią i namawiał ją, żeby kontynuowała przez ściskanie jej ramienia. "Pójdziesz na odwyk, lub, lub ja... odchodzę."

"C-co?" Niedawno zastraszający mężczyzna powiedział. "Gdzie pójdziesz? Nie mogę cię po prostu opuścić-"

"Ojcze, proszę." Błagała.

"Musisz wydobrzeć."

Jej ojciec przytaknął.

"Obiecaj mi, że wydobrzejesz."

"Obiecuję kochanie, obiecuję."

Ellie przytaknęła, kiedy ciche łzy spływały jej w dół twarzy. Przeszła przez pokój i stanęła przed jej ojcem, Niall chciał ją zatrzymać, niepewny, czy to było bezpieczne, ale spojrzała na niego wzrokiem, który mówił mu, że wie, co robi.

Wtedy owinęła ręce dookoła wielkiego ciała jej taty. Oh, jak za tym tęskniła. To było jak lata, od kiedy ostatni raz przytulała swojego ojca. "Dziękuję." Wyszeptała. "Nie martw się o mnie, Niall naprawdę dobrze opiekuje się mną, jest bardzo dobrym przyjacielem. Ufam mu."

Jej ojciec popatrzył na nią, żeby znaleźć ją patrzącą na blond chłopaka za nią. Jej wyraz twarzy pokazywał czyste uwielbienie w stronę Irlandzkiego dzieciaka, a ona był szczęśliwy, że jego córka była zdolna, do znalezienia kogoś, kto zaopiekuję się nią, kogoś, kto będzie dobry dla niej.

Przytaknął. "Dobrze, Ellie." Przytulił ją ciaśniej. "Jestem taki dumny z ciebie."


perfect ➸ [horan au] •tłumaczenie•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz