siedemnaście

1.3K 138 13
                                    

S I E D E M N A Ś C I E

Powiedział jej, żeby przyszła znaleźć go, kiedy będzie gotowa.

Ale teraz, kiedy jest gotowa, skąd mogła wiedzieć, gdzie go szukać?

Nie miała szczęścia, szukając go w jego apartamencie, ponieważ nie było go w domu, a ona nie miała pojęcia, gdzie go szukać. Poszła w dół ulicy, kiedy myślała o tym, co powie mu, kiedy znajdzie go.

Powinna być bezpośrednia i powiedzieć mu, że go kocha? Czy powinna improwizować całą mowę, zanim przyzna się mu do swoich prawdziwych uczuć?

Dalej myślała o tym,co może powiedzieć mu i myślała o wszystkich rzeczach, które powiedział jej, wszystkie te rzeczy sprawiły, że jej serce bije szybciej i miała nadzieję, że mogła użyć jakichś z tych słów, żeby jego serce było tak samo szybko.

"Tak jak wiesz -  jesteś idealna"

Jej serce przestało bić, kiedy przypomniała sobie jego, mówiącego to. Myślała o tym, w jaki sposób patrzył na nią, kiedy siedzieli pod tym wielkim dębowym drzewem w-- O mój Boże.

Dosłownie pisnęła z ekscytacji. Wiedziała, gdzie jest. Wiedziała, gdzie go znaleźć.

Ellie uśmiechnęła się szeroko, kiedy zaczęła iść w stronę parku.

--

Był tam.

Siedział dokładnie tam,. gdzie myślała, że będzie - w jej starym miejscu, pod wielkim dębowym drzewem.

Siedział oparty o drzewo z słuchawkami w uszach, z zamkniętymi oczami.

Nigdy nie wiedziała go tak pięknego; a to prawdopodobnie dlatego, że teraz wiedziała, że szczerze go kochała.

Ellie poczuła się odważnie, kiedy podeszła do niego, a kiedy on nie zauważył jej, ona pochyliła się w dół i bliżej do niego.  Zbadała przez chwilę jego rysy twarzy. Miał ciemne kręgi pod zamkniętymi oczami, a jego włosy były całkowicie rozwalone, a jednak wciąż potrafił wyglądać zamierająco dech w piersiach.

Szybko umiejscowiła buziaka na jego ustach, żeby zwrócić jego uwagę.

Jego oczy otworzyły się w szoku,a ona szybko wyciągnęła jego słuchawki, kiedy zauważył kto to był.

"Ellie?"

"Tak." Usiadła obok niego, po tym jak przesunął się, żeby zrobić dla niej trochę miejsca.

"Co? Tak co?"

Wzięła głęboki wdech. "Kocham cię."

Zmęczone oczy Nialla rozjaśniły się, kiedy uśmiech sam uformował się na jego twarzy. Nie mógł być szczęśliwszy.

"O, Ellie." Przyciągnął ją na swoje kolana i w szczelny uścisk. Zaczął umiejscawiać pocałunki na całej jjej twarzy, a wielki i długi pocałunek na jej ustach. Mruczał 'kocham cię' w jej usta, a ona nie mogła nic poradzić, tylko się uśmiechała.

Czuła się taka szczęśliwa, taka zadowolona. A myślenia, że nigdy nie znajdzie miłości, była wesoła, że znalazła. Ponieważ kochanie kogoś takiego, jak Niall, było najlepszą rzeczą, jaka jej się przydarzyła w życiu.

Odsunął się i umieścił swoje czoło przy jej. "Jesteś taka idealna."

"Niall, powiedziałam ci-"

"Dla mnie." Szybko jej uciął.

"Co?"

"Jesteś taka idealna dla mnie." Uśmiechnął się."Myślałem o tym, co mi powiedziałaś i masz rację. Nikt nie jest idealny. Dla dla mnie, jesteś najbardziej idealną osobą na Ziemi i cię kocham."

Uśmiechnęła się na jego słowa. Mógłby być jeszcze słodszy?

"Ja ciebie też." Powiedziała i znowu go pocałowała.

I to był moment, kiedy Ellie wiedziała, że osiągnęła prawdziwe szczęście. Przed Niallem, czuła się, jakby nie wiedziała, do kogo się zwrócić, ale teraz, wszystkie jej problemy były rozwiązane i pierwszy raz była naprawdę w porządku.

Pierwszy raz jej życie było idealne.

KONIEC.


okej, okej. będzie jeszcze epilog, który pojawi się może w niedziele lub coś takiego.

Chciałabym się jeszcze Was zapytać, czy chcielibyście czytać jakieś inne moje tłumaczenie? Bo zastanawiam się, czy nie zrobić sobie krótkiej przerwy, czy dalej coś nowego tłumaczyć, ale nie mam pojęcia co więc jakbyście napisali z kim albo jaki ff mogłabym tłumaczyć i czytalibyście, to napiszcie mi :) x

perfect ➸ [horan au] •tłumaczenie•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz