Louis wyszedł z klasy, żeby udać się prosto do łazienki. Czuł się nieco dziwnie, kiedy przechodził po pustym korytarzu, kiedy nagle cisza została przerwana cichymi krokami kogoś tuż za rogiem. Szedł spokojnie jak gdyby nic się nie stało, a na jego twarzy błąkał się uśmiech. Załatwił szybko swoją potrzebę i coś go skusiło, żeby jeszcze skoczyć do szafki i zobaczyć czy przez przypadek nie było już na niej nowej kartki, ale zamiast tego zderzył się na rogu z jedyną i niezastąpioną Naomi.
-Uważaj jak chodzisz -mruknęła, a Louis momentalnie zwrócił uwagę na to, że w jej ustach znajduje się guma, a wokół pachnie watą cukrową.
-Poważnie? Guma balonowa? Jesteś dzieckiem? -spojrzał na nią krytycznie, a ta tylko spojrzała na niego strachliwie, ale szybko zaczęła udawać, że wcale nic się nie stało.
-Przynajmniej nie wyglądam jak małe dziecko -odpowiedziała szorstko, zrobiła różowego balona i wyminęła go momentalnie, a on nawet nie miał szansy, żeby się z nią podrażnić.
Louis ruszył w stronę swojej szafki, kiedy uświadomił sobie, że Naomi kręciła się wokół tego obiektu i żuła przeklętą różową gumę, którą on musiał codziennie odklejać ze swojej szafki.
Rzucił się biegiem w stronę, gdzie zniknęła dziewczyna, ale już jej nie zobaczył. Rozpłynęła się w powietrzu, a Louis po raz pierwszy trafił na trop zagadkowej wielbicielki.
~*~
hahaha louis tak bardzo kuma świat, że to jest poważnie niesamowite
CZYTASZ
louis tomlinson // pink bubblegum
FanficWeźmy uzależnienie od gumy do żucia, wielkie zauroczenie w chłopaku ze starszej klasy i niekończące się kłótnie, a później połączmy to wszystko w jedno. Może z tego wyjść naprawdę dziwna znajomość. ©smil3x