Czas zacząć działać

2.7K 180 22
                                    

Kto zechciałby mieszkać w tak ponurym miejscu?

W ogromnej jaskini ukrytej pod ziemią można znaleźć tylko jedną osobę. Mowa tu o "potworze", który mieszka pod twoim łóżkiem i kryje się w cieniu. Blask jego złotych oczu w ciemności to chyba ostatni widok, jaki chciałoby zobaczyć dziecko. Również i tutaj można było dostać ciarek. Długie, wykończone przez czas, mosty ciągnące się między różnymi poziomami jaskini, setki żelaznych klatek, które wisiały na łańcuchach przymocowanych do sklepienia - a wszystko nad przepaścią, która miejscami ciągnęła się głęboko w dół ziemi. W jednym jedynym miejscu, do którego docierały promienie słońca, stał miedziany globus, który ukazywał ile jeszcze dzieci wierzy we Strażników. Światełka delikatnie migały jakby chciały rozgonić panującą tu ciemność...

Teraz już raczej nietrudno domyślić się, kto mógłby żyć w takim miejscu. Mimo wszystko, to nie jego wybór. Ta ponura jaskinia to nie dom, a więzienie, lecz nie ma już osób, które by o tym pamiętały. To tutaj możecie znaleźć Pitcha Blacka - Pana Ciemności. Jednak nie jest tu sam, nie. Tym razem ma towarzysza... albo raczej sojusznika. Adriana - niby tak pogodna dziewczyna, pełna życia i nadziei, a jednak stała się zła.



Mrok podszedł do Ady i delikatnie położył jej dłoń na ramieniu. Ta, dalej złowrogim spojrzeniem, wpatrywała się w globus.

- Strażnicy... Niby tacy silni, a wystarczy trochę strachu by ich zniszczyć - mruknęła.

Pitch zaśmiał się krótko.

- No widzisz... Wciąż uważasz, że wszystko należy się im? Dlaczego to w nas dzieci nie mają wierzyć?

Dziewczyna zmrużyła oczy. Przeciągnęła leniwie dłonią nad kulą, który po chwili zaczęła tracić kolory. Złoty blask świateł zamienił się w delikatne iskrzenie białych promyczków.

- Żeby ich wiarę można było tak łatwo zabrać jak kolory... - szepnęła. Zaraz jednak odeszła od kuli i wskoczyła na jeden z mostów. Jej włosy pozostawiały za sobą delikatną smugę dymu. Nastolatka zakręciła się na palcach, uważnie przyglądając się dymowi. - I pomyśleć, że kiedyś była to tęcza - parsknęła.

- Z tego, co widzę, wciąż nie jesteś zadowolona ze swego wyboru - rzucił Mrok.

Ada przyjrzała mu się na moment, po czym odwróciła wzrok na pozbawiony kolorów globus. Machnęła delikatnie dłonią i zaraz ponownie złote światełka śmiały się wesoło jakby chcąc rozproszyć otaczające je tutaj zło.

- Hm - znów mruknęła i doskoczyła do jednej z klatek. Metalowe łańcuchy zaskrzypiały, a stuknięcia żeliwa o żeliwo echem rozchodziło się po jaskini. Dziewczyna wspięła się wyżej i usiadła na krawędzi, delikatnie się huśtając. - W sumie... masz rację - wciąż trudno mi żyć bez kolorów, ale jednak odebranie Strażnikom tego, co dla nich najważniejsze to coś, co zdecydowanie ciągnie mnie na twoją stroną. Może miałabym inne zdanie o nich, gdyby nie fakt, że zawsze mnie ignorowali. Żadne z nich się nie zatrzymało, nie odezwało słowem... A już w szczególności ten Zając - warknęła i znów skoczyła. Wylądowała przed Pitchem i skłoniła mu się lekko.

- A co myślisz o... Jacku Frost'cie? - zapytał złośliwym tonem.

Nastolatka od razu obrzuciła go lodowatym spojrzeniem.

- Chłopak, który został wybrany na Strażnika i Cię zniszczył... Ignorant. Tak, to na pewno. Jeszcze jakieś pytania?

- Co wiesz o nowej Strażniczce?

Strażnicy Marzeń IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz