Rozdział 16

141 11 0
                                    

Sobota była zwyczajna, Kuba nocował u mnie do niedzieli, razem byliśmy na chrzcie. Byli wszyscy, rodzina i znajomi. Jeszcze w sobote byłam w sklepie kupić sobie sukienkę, w kosciele zaslablam i wynosili mnie. Mama chciała zebym pojechała do szpitala, ale ja chciałam zostać. No i zostałam, poszlam do toalety, tak byl tu Jeff na lustrze byla kartka ,, No super! Masz siostre i synka! Szkoda że nie ze mną''. O co mu chodzilło? Nie widzieliśmy się od dawna, a on wyskakuje mi z taka kartka!!! Wkurwił mnie, cieżko mu przyjsc do mnie i pogadac, a nie jakieś karki, z krwią, na lustrze wiesza.
Uslyszlam kroki, odwróciłam się, byl to Kuba, szybko go przytulilam i pocałowałam, źle sie poczulam i Kuba zaniosl mnie po schodach, jak ja go kocham. Następnego dnia, nie poszłam do szkoly. Postanowiłam ze przejde się do galerii z Dawidem. Spotkałam Darie, moją koleżankę z szkoły, ona tez z dzieckiem szła, przywitałam się
- Hej Daria
- No hejkaa
- To twoje dziecko?
- Tak, nazywa się Dawid, a to twoje?
- Nie, to moja siostrzyczka, nazywa sie Nina
- Jaka piękna
- Haha napewno Ninusia
- Ej to chodź razem pochodzimy po sklepach
- No okej
Szłyśmy, i gadałyśmy, wszyscy się na nas patrzyli. Wogle nie powiedziałam wam w sobote, przefarbowałam wlosy i jak jestem naturakna blondynka to teraz mam czarne wlosy, ale Daria mowila ze ładnie wygladam
- Wiesz Daria, dla Kuby nie podobam się tak jak byłam blondynka
- No wiesz ładna tez bylas, ale teraz to juz wogle, a Dawidek to drugi Tatuś
- Też tak stwierdziłam z Kubą. Dobra ja lece do domku bo muse małego nakarmic
- Okok, papa
Porzegnałam się i poszłam do domu, nakarmiłam Dawida, i polozyłam go spać. Sama też zasnełam.

Jeff the KillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz