✉ Rozdział 24

1.8K 145 1
                                    

Prawdopodobnie jest to jeden z ostatnich rozdziałów Schoolmate....
Jak myślicie jak to wszystko się skończy?
Piszcie swoje sugestie w komentarzach.
Jestem bardzo ciekawa jakie macie propozycje


Jest już 20:00.

Jack postanowił, że obejrzymy jakiś film, żebym się aż tak nie denerwowała. Było tylko jedno 'ale', a mianowicie Jack nie pozwolił mi wybrać jaki film obejrzymy. Na całe szczęście padło na Szybkich i wściekłych.

- Dobra to gdzie masz popcorn?

- Druga szuflada od lewej - powiedziałam i rzuciłam się na sofę. Zza poduchy wyciągnęłam telefon i jeszcze raz przeskanowałam wzrokiem wiadomość.

O 23 mam być na cmentarzu. Tylko pytanie po co? Przecież do Halloween zostało kilka miesięcy.. no nie wiem.

- Możesz włączyć - usłyszałam i poczułam jak sofa ugina się pod ciężarem Johnsona, nie żeby był jakoś specjalnie ciężki, ale ten czubek skoczył z miską ciepłego popcornu, który teraz wala się i na podłodze, i na sofie, jak i na naszej dwójce.

- Tsa - rzuciłam i podeszłam do odtwarzacza, aby nacisnąć play.

- Ej masz się zrelaksować, a zamiast to, to jeszcze bardziej się nakręcasz.

- A ty się nie przejmujesz?

- No może to całe nocne łażenie po cmentarzu nie jest jakoś atrakcyjne, no ale myślę pozytywnie i ty też powinnaś.

- Stanie się coś złego, ja to czuję.

- Przesadzasz.

Schoolmate 2 / Jack Gilinsky ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz