III

13 0 0
                                    


Dziewczyna przechadzała się ulicą , zaglądając w przeszłość. Wspominała okrutne chwile gwałtu, gdy miała te dwanaście lat. Przestała już płakać dawno temu . Znikła jej wiara, znikła ona. Jej matka również znikła, rok później po gwałcie . Psycholodzy odeszli , ona też chciała. Zobaczyła smutnego chłopaka ,który również wyglądał na siedemnaście lat. Leila zapytała się go o godzinę.

-Hej, wiesz która godzina?

-Ymm...nie sory.

-Widzę ,że masz komórkę.

-No ...przepraszam ,jestem rozkojarzony.

-Widać.

-Jest siedemnasta osiem .

-Aha dzięki.

-Pa.

-Cześć i nie przejmuj się !

-Hę?

-Widać.

-...

-Ja lecę pa.

-Ej , stój!

-Co?!

-Gdzie chodzisz do szkoły?

-Widzisz, tam! - Leila skazała mu palcem budynek , który było widać .

-Tez tam chodzę.

-Nie widziałam cię.

-Dzięki.

-Ile masz lat?

-Siedemnaście ,jeszcze,

-O, ja mam prawie siedemnaście.

-Pierwsza liceum?

-Nie, druga.

-Ja trzecia.

-Dobra ja uciekam , mam autobus.

-Wiesz ,już ci odjechał ...

-Co?! Przecież ...

-Tak ,tak. Jest już siedemnasta dwadzieścia.

-Czyli co?! Zagadałes mnie!

-Ja?! To ty!

-Jasne...

-Dobra nie denerwuj się juz.-Gdzie mieszkasz?

-Co cię to obchodzi?

-A chcesz iść pieszo?

-No nie.

-Podwiozę cię.

-Dwanaście kilometrów ...

-Wchodź!

Dziewczyna weszła niepewnie.

-Dobra , powiedz mi dlaczego ty ...

-Nie śmiej się. Nie widziałaś płaczącego chłopaka?

-Nie. Jesteś wyjątkiem.

-Miło...

-Co się stało?

-Dziewczyna umarła .

-Przepraszam...

-Nie no spoko.

-Na pewno?

-Tak.

-Nie musisz udawać twardziela.-...-proszę , opisz mi ją.

-Chcesz tego słuchać?

-Tak , w końcu nie mam o czym z tobą mówić.

-Była niska. Miała niebieskie oczy i blond włosy. Była piękna.

-Pewnie tak, w końcu wybrałeś ją.-A tak w ogóle jak masz na imie?

-John...

-Ładnie.

-Serio?-roześmiał się.

-Tak ,serio.

-Miło .

-Mi też.-Proszę powiedz na co umarła?

-Była anorektyczką.

-Jak to?

-...

-Ale...

-Co?

-Doprowadzić się do takiego stanu ?

-Sam nie wiem.

-Miała na imię?

-Imię ...Ellie.

-Piękne.

-Dziękuję.

-Gdzie teraz? - Skręcając zapytał John.

-Tam w prawo.

Gdy John dowiózł już Leile poprosił o nazwisko :

-Leila Reistes .

-Zaproszę cię na facebooku.

-Aha...?

-Co, nie chcesz?

-Nie ,no spoko.

-Pomożesz mi ,dobrze?

-Dobrze...







Zajrzała do zeszytu i zobaczyła pełno cytatów.


Fałszywy dźwięk /RainbowSadGirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz