Offenderman | Love is war |ZAWIESZONE I POPRAWIANE|

Tajemnica 2

Z.P.W 3 osoby

Niejaka Rose Sweet - zwykła dziewczyna postanowiła rozwiązać zagadkę. Właśnie stoi przy wielkiej tablicy, na której widnieją stare gazety, jakieś rysunki i karteczki z zapisanymi informacjami. Po lewej stronie można dostrzec mapę, zawieszoną na stojaku, a na niej zaznaczone miejsca, w których został widziany sprawca. Dziewczyna przyglądała się temu ze zmarszczonymi brwiami. Po jej głowie chodziło wiele myśli, ale tylko jedna nurtowała jej umysł. "Kim ty jesteś?". Dziewczyna wiedziała, że jest blisko od rozwiązania sprawy albo przynajmniej jej części. Jednak zawsze kiedy miała jakąś informację, to pojawiała się kolejna, która całkiem niszczyła jej teorię. Rozmawiała z jedną staruszką, która opisała wygląd sprawcy. Ale kiedy czytała w starych gazetach, dziewczyny opisywały go zawsze inaczej. Jednak kilka informacji się zgadzało:

-Nosił czarny płaszcz, kapelusz i glany

-Miał około 2 metrów

-Bardzo blady

-Zawsze miał słynną różę

-Czuć było zapach dymu papierosowego i czegoś słodkiego

-Był dobrze zbudowany

a teraz kilka informacji, które całkiem zbijały z tropu:

-Czasem słychać było skrzypce

-Miał wielki uśmiech

-Miał fioletowe oczy

-Nie miał twarzy

-Miał Macki

Dziewczyna po raz kolejny spojrzała na informację, ale w końcu cisnęła nimi o podłogę. Zaczęła chodzić po pokoju i po raz setny zastanawiać się, jak on wygląda. Rose narysowała już tysiące szkiców, które mogły by odzwierciedlać sprawcę, ale czuła, że to nie to. Czuła, że coś robi źle, że omijała ważną informację, ale jaką? Może chodzi o skrzypce? Albo o zapach dymu? Może te informację jakoś się zga... przerwała swoją myśl, wpadając na genialny pomysł. Obróciła się w stronę tablicy i zaczęła pisać na kilku kartkach:

-Dym papierosowy

-Gra na skrzypcach

-Zmienny wygląd

-Las

Wzięła czarny marker z biurka i zaznaczyła punkty, które po połączeniu przybrały znaczek kółka z "X" w środku. Rose przechyliła głowę na bok, wydawało jej się ,że już kiedyś widziała ten znak, ale nie mogła sobie przypomnieć gdzie. Ze zmarszczonymi brwiami zaczęła się oddalać od tablicy. Spojrzała na to wszystko i była przerażona. Wszystkie jej informacje zlewały się w koła z "X" w środku. Nie rozumiała tego. Przecież wszystko co układała było przypadkowo. Ale czy na pewno?

Rose

-Dlaczego to mi coś przypomina?-mruknęłam pod nosem. Przecież to nie jest możliwe! Ale jestem przekonana, że skądś znam ten znaczek. Przechyliłam głowę na bok, jednak po chwili zrozumiałam, że i tak nic nie wymyślę. Westchnęłam i po prostu postanowiłam, że pójdę spać. Wzięłam wszystkie potrzebne mi rzeczy i skierowałam się w stronę łazienki. Zakluczyłam ją, po czym rozebrałam się i "wskoczyłam" pod prysznic. Woda była dla mojego ciała niczym zbawienie. Nie wiem dlaczego... po prostu woda była wręcz idealna. Po pół godzinie wyszłam spod prysznica, wytarłam się i przebrana w piżamę. Weszłam do mojego pokoju, w którym przeżyłam szok. Wszystkie informację, tablica, mapa, gazety... nie było ich. Weszłam w głąb pokoju i podeszłam w stronę, gdzie powinna znajdować się tablica. Kiedy byłam już bardzo blisko biurka, poczułam powiew chłodu. Odwróciłam się i spostrzegłam otwarte okno. Podeszłam i kiedy wyjrzałam ,to po raz kolejny byłam zszokowana. Moja tablica leżała na trawie cała w kawałkach, gazety były potargane razem z informacjami i mapą, a wszystkie obrazki zniknęły oprócz jednego. Zeszłam szybo na dół i pobiegłam do ogrodu. Obraz, który był cały, nawet nie był mój. Przedstawiał on białą postać, która jest możliwość, że była naga (w mediach), ale zasłaniała się materiałem/mackami. Do tego miała kapelusz, była dobrze zbudowana. Jej twarz zdobił wielki uśmiech z ostrymi zębami oraz fioletowe oczy. Gdzieniegdzie  można było zobaczyć krew, czyli między innymi w jego buzi. Przełknęłam głośno ślinę.

-Nawet jeżeli to ty, to i tak nie zrezygnuje z tej sprawy-powiedziałam sama do siebie, ale...

~!~!~!~!~!

No to co, mamy kolejny rozdzialik :) Jak wam się spodobał? Mogę liczyć na, no nie wiem, jakiś taki mały komentarzyk??