Help me... Please... Fnaf story[PL]

13

Logika ludzi mnie dobija...

Poleciłem BB aby rozwalił wentylację, co uczynił. Po raz kolejny zaczęły migać czerwone światełka. Pobiegłem do drzwi. Mój uśmiech powiększył się i pewnie Jeff the Killer by mi go pozazdrościł. Gdy dziewczyna rozglądała się, szukając mnie wzrokiem, zaśmiałem się cicho. I to był mój błąd. Na jej twarzy zagościł uśmiech zwycięstwa.  O cholera, jeśli ona ma zamiar przefarbować mi włosy to nie wiem co zrobię... Postanowiłem, że nie dam po sobie poznać że zaraz posram się w gacie... Tak raz była taka sytuacja... Nie pytajcie. Coś się zaczyna dziać. W powietrzy czuć powiew chłody, co oznacza że za chwilę pojawi się tu... Nachlany Marian? Nie nie no... Tego po nim bym się nie spodziewał. Ale bynajmniej mam czas, żeby wejść do biura... Schowałem się za krzesłem. No co, każdy ma prawo do zabawy... A szczególnie JA. Gdy Marian zniknął usłyszałem śmiech psychopaty, a po nim piosenkę

"Demony budzą się kiedy śpisz, kiedy tracisz czujność wyciągają kły.
Litości nie ma, nieba nie ma w nich, zabijają sens Twój, piją Twoją krew.

Żyjesz w tym małym świecie reklamy i dóbr.
Oglądasz go przez zamknięte oczy. Twój umysł śpi, bo otworzyłeś go złu,
a truciznę dałeś sobie w umysł wtoczyć.
Podstawą wiedzy o tym, co otacza Cię jest podawana przez media propaganda.
Znajdź czas na wsłuchanie w siebie się, papka to papka, choć przy podawaniu ładna.
Nie idź tam, nie ten plan, nie jesteś tu sam, skup się, wyjść jest przecież pełny kram.
Taki stan, wiem, że wiesz, nie może trwać wiecznie.
Zapamiętaj, wolna świadomość tworzy czystą przestrzeń.
Nie idź tam, zmień ten plan, zacznij działać sam, z małego ziarnka wyrasta zboża łan.
Mówię Wam, prosty plan zmienia zły stan, czujność i skupienie."

Grzebała w torbie, której nie zauważyłem. Przestała się uśmiechać, odwróciła się do mnie przodem. I wręczyła mi...

-----
Mam do was 2 pytania.
1. Czy obrazki do rozdziałów mają być wykonane przeze mnie?
2. Chcecie coś zmienić w historii?