Chapter 2

116 13 4
                                    

"Kochałem, kocham i kochać będę"

Wracając do domu z uczelni wstąpiłam do Starbucksa. Uwielbiałam kawę, w jednej chwili potrafiła postawić mnie na nogi. Teraz, kiedy byłam w krytycznej sytuacji potrzebowałam jej bardziej niż tlenu. Idąc do kasy przeglądałam twittera, gdy nagle ktoś skoczył mi na plecy
- Emily! Mój Boże, tak za Tobą tęskniłam! - długowłosa blondynka wydarła się na całą kawiarnię.

- Kretynko, widziałyśmy się pięć minut temu - roześmiałam się, w końcu co innego mi pozostało?

- Przez te pięć minut wylałam morze łez za Tobą. Jak mogłaś mnie tak perfidnie zostawić? - przybrała dramatyczny ton, przez co ledwo nie pękłam ze śmiechu. Lizzy jest moją przyjaciółką od 5 roku życia, jednak ja traktuje ją jak siostrę. Obydwie w wieku 17 lat uciekłyśmy z domu, zostawiając naszym rodzicom krótkie listy z wyjaśnieniem. Nigdy już tam nie wróciłyśmy, za dużo wspomnień łączyło się z Holmes Chapel. Zaczęłyśmy wszystko od nowa w Londynie, co zbliżyło nas do siebie jeszcze bardziej. Teraz jesteśmy praktycznie nierozłączne.

- Przykro mi Lizz, ale kiedy szanowny pan Grey zaczął wysuwać aluzje co do naszego ewentualnego spotkania, musiałam znaleźć się jak najdalej od niego.

- Jesteś taka niesprawiedliwa. Grey jest cholernie przystojny i leci na Ciebie. Ile ja bym dała, żeby to mi zaproponował takie spotkanie... - pokręciłam z niedowierzaniem głową. Jasne, może i jest przystojny jednak to nadal nasz nauczyciel. Niestety chyba jako jedyna mam takie zdanie, bo kiedy patrzyłam na te śliniące się podczas lekcji plastiki robiło mi się niedobrze.

Idąc do domu z Lizz, zaproponowałam jej aby poszła ze mną na imprezę. Nie spodziewałam się odmownej odpowiedzi, kochała poznawać nowych ludzi i pić alkohol. Czasem robiła to bez umiaru. Wtedy do akcji wkraczałam ja i odwoziłam ją do domu, chociaż za każdym razem cały mój samochód był cały w wymiocinach.

Przechodząc przez próg, czułam podniecenie związane z nadchodzącym wydarzeniem. Chciałam tam iść i się zabawić. Nic ani nikt nie mógł mi w tym przeszkodzić.
Jakże się myliłam...

Dziękuje wszystkim osobą, które czytają to ff :)



One More Time |h.s|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz