Łzy Które Płyną Są Spowodowane Moim Cierpieniem 12

568 67 6
                                    

My Hej i o to jestem znów Ja! ^^

Szkoda że nikt nie chciał jeszcze jakiegoś prezentu :(

Aryman2302 Chcesz mogę ci dać z jakieś sześć kotów, u mnie na blokach jest ich mnóstwo ^^

Hym właśnie chyba spełniłam twój prezent :)

Mam nadzieje że wam wszystkim się spodoba^^

Ora-chan 1234560 Musisz poczekać dłużej na prezent ^^ Co do tabletu,sama bym chciała ^^ ale może kiedyś kupie dwa i wyśle ci :)

Moi ukochani ludzie,ogółem czytelnicy!!!! Każdy z was może pisać list do Mikołaja (czyli mnie^^)

Bardzo się ciesze z każdej gwiazdki ale jeszcze bardziej wolę wasze komentarze!! Które wręcz kocham i mam zawsze porobione ich zdjęcia!!!!

Ps: Nikt tego nie czytał o tych zdjęciach!!! Jeszcze wyjdzie że jestem dziwna ^^

ROZDZIAŁ!!!!

- Gdzie ja jestem? -zapytałam zdziwiona. Przed oczami miałam stalowe kraty.

- Zamknij się, potworze -warknął strażnik.

Spojrzałam w jego kierunku.

- Nawet na mnie nie patrz. Edgar, uważaj, jeszcze ciebie przeklnie.

- Niech spróbuje - uśmiechnął się w moją stronę i wyciągnął miecz.

- Lepiej jej nie dotykaj.

Mężczyzna nic nie odpowiedział. Miecz wsunął przez kraty.

- Zostaw! - jęknęłam.

- Oj, potworek się boi -roześmiał się. Mieczem rozerwał koszulę, a ona sama zjechała mi z ramion.

Zdziwiona zauważyłam przed kratami Kaprala i Dowodzącego Erwina, obok nich stała jakaś dziewczyna...

Niezbyt wysoka brunetka, o oczach zielonych, ach, tak, pamiętam ją, to jest Mirawi. To w niej się podkochuje Jean.

- Wiesz, czemu tu jesteś? - zapytał spokojnie Erwin.

- Nie -odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- Wiemy, kim jesteś, widzieliśmy twoją siostrę - odparł z powagą.

Patrzyłam na nich zdziwiona. Ale zaraz potem zrozumiałam.

- Skąd?

- Mirawi wszystko widziała.

Patrzyłam na nią dłuższą chwilę. Później spojrzałam znów na dowodzącego.

- Od kiedy? - zapytałam.

- Odkąd przydzieliłem ciebie i twoją siostrę do oddziału Leviego.

- Czyli to, co między mną, a Levim, było, to... - spojrzałam w jego kierunku. Jego oczy już nie były takie piękne, jak pierwszy raz, kiedy je zobaczyłam. Teraz były chłodne.

- Tak, Levi udawał wszystko, by zobaczyć, czy jesteś tytanem.

Z oczy pociekły mi łzy. Chwyciłam się za miejsce gdzie powinnam mieć serce.

Bolało mnie to. Sama nie wiem, czemu... Myślałam, że on może zrozumie, a nie, że tylko się zabawi moimi uczuciami.

Przez cały czas siedziałam cicho.

Spojrzałam na Erwina.

- Co teraz? - zapytałam.

- Masz dwa wybory - pomożesz nam, lub zginiesz tutaj.

Mówiłeś, że jeśli uwierzę, to dam radę.

Lecz boję się patrzeć, jak moi bliscy kończą życie przedwcześnie.

- Pomogę wam. Ale nie chcę mieć nigdy do czynienia z tym człowiekiem - wskazałam palcem w stronę Kaprala.

GWIAZDKA+KOMENTARZ=NOWY ROZDZIAŁ!!!!







Levi x ShiroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz