Rozdział 21

9.4K 638 1.3K
                                    

Louis,

Długo zastanawiałem się czy pisać ten list, wciąż nie wiem czy to dobry pomysł, ale jeśli to sprawi, że poczuję się lepiej, więc czemu nie spróbować. Przepraszam cię za wszystko, za to że dowiedziałeś się prawdy w taki, a nie inny sposób wierz mi planowałem inaczej powiedzieć ci wszystko. Przepraszam, że zniszczyłem naszą przyjaźń to nigdy nie było moim zamiarem. Przepraszam, że czuję do ciebie coś czego nie powinienem, możesz mi wierzyć albo i nie, walczyłem z tym uczuciem, próbowałem zapomnieć, ale nie potrafię. Nie piszę tego, żebyś poczuł się źle albo miał jakieś wyrzuty sumienia, po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Przez cały czas wiedziałem, że nie czujesz tego samego co ja, że byłem tylko twoim przyjacielem i było w porządku. Mimo, że to bolało radziłem sobie z tym, cieszyłem się że zależy ci przynajmniej na przyjaźni ze mną.

Pewnie zastanawiałeś się, dlaczego po tak długim czasie chciałem ci powiedzieć prawdę. Odpowiedź jest prosta, przytłoczyło mnie to i przestałem sobie radzić. Chciałem pozbyć się tego ciężaru i ruszyć dalej z tobą albo bez ciebie. Wiedziałem, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że mnie znienawidzisz, ale po tym co się stało między nami w ostatnim czasie (chociaż może nie pamiętasz wszystkiego dokładnie byłeś wtedy dość pijany) miałem małą nadzieję, że to zrozumiesz i przynajmniej mnie wysłuchasz. Nie winie cię, chyba każdy zareagowałby podobnie gdyby dowiedział się czegoś takiego. Zastanawiam się tylko, dlaczego mnie wtedy pocałowałeś, pewnie nic dla ciebie to nie znaczyło i przykro mi z tego powodu. Dlaczego wtedy zadzwoniłeś po mnie, nie rozumiem tego Louis i mimo wszystko chciałbym kiedyś zrozumieć. Gdybym cię nie znał pomyślałbym, że bawiłeś się mną, ale wiem jaki jesteś i wiem też, że nigdy byś tak nie postąpił. Wierz co może zapomnij o tym, nie powinienem tego pisać, stało się po prostu i musimy z tym żyć.

Chciałbym, żebyś wiedział że zawsze zależało mi na tobie i starałem się być dla ciebie jak najlepszym przyjacielem, mam nadzieję, że to mi się udało. Nie myśl, że wykorzystywałem swoje uczucia względem ciebie, nigdy tego nie zrobiłem. Pewnie teraz gdy przypominasz sobie pewne rzeczy związane ze mną, z pewnością widzisz, że czasem zachowywałem się w stosunku do ciebie inaczej niż do naszych przyjaciół. Nie przeszkadzało ci to wtedy i mam nadzieję, że teraz nie zmienisz swojego zdania o mnie. Chciałbym, żebyś pamiętał mnie jako swojego przyjaciela, który zrobiłby dla ciebie wszystko. Nie chce aby ostatnie wydarzenia zmieniły cokolwiek w twoich wspomnieniach, nie chce żebyś o mnie zapomniał może to głupie z mojej strony, ale chciałbym abyś  pamiętał, że w twoim życiu był pewien chłopak, który był twoim najlepszym przyjacielem. Nie mam prawa cię o to prosić, ale mógłbyś to dla mnie zrobić, przynajmniej zakończmy to dobrze, myślę że nasz przyjaźń zasługuje chociaż na taki koniec.

Nie musisz się martwić o to co będzie dalej, o to jak będziesz przebywał w moim towarzystwie, bo prawdopodobnie już się nie spotkamy. Postanowiłem odejść z zespołu,wierzę że jeśli zostaniesz z chłopakami poradzicie sobie beze mnie. Muszę poukładać sobie wszystko, przyzwyczaić się do pewnych rzeczy, a nigdy tego nie zrobię jeśli będę cały czas stał w miejscu i czekał na coś co się nie wydarzy. Nie czuj się winny jak pisałem wcześniej w tej sytuacji nie ma twojej winy, całą odpowiedzialność ponoszę tylko i wyłącznie ja, pogodziłem się z tym. Może nawet lepiej się stało, że wtedy uciekłeś, a później nie chciałeś rozmawiać na lotnisku, bo nie wiem czy dałbym radę powiedzieć to patrząc ci w oczy. Nie wiem co mógłbym jeszcze dodać, chyba wszystko co najważniejsze wyjaśniłem. Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy, bo zasługujesz na to jak nikt inny. Wierzę, że któregoś dnia będziesz w stanie mi wszystko wybaczyć i może będziemy mogli porozmawiać osobiście.

Harry

Odłożyłem długopis i spojrzałem na kartkę, chyba napisałem wszystko. Nie sądziłem, że tak to się ostatecznie skończy. On pewnie nawet tego nie przeczyta, ale musiałem to zrobić dla siebie. Gdy skończyłem pisać poczułem się trochę lepiej, ale nadal to tak bardzo boli. Nie mogę dalej żyć nadzieją, muszę w końcu dać sobie spokój, wiem że to nie będzie łatwe w końcu jak można szybko zapomnieć o kimś kogo kocha się od tylu lat. Chciałbym po prostu obudzić się któregoś dnia i nie odczuwać bólu, wiem że na razie na to za wcześnie, ale może w końcu mi się uda. Może nawet będę w stanie przywoływać wspomnienia związane z nim i nie będę nic czuł, oprócz tego że kiedyś mi na nim zależało. Najwidoczniej Louis nie był mi przeznaczony i musiałem to sobie uświadomić w dość bolesny sposób, żeby sobie odpuścić. W głębi duszy myślałem, że może jednak mamy przed sobą wspólną przyszłość, ale niestety się pomyliłem. Mam tylko nadzieję, że to co napisałem da mu do myślenia i nie zapomni o mnie całkowicie, nie chciałbym tego. 

Give Me Love // LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz