Epilog

12.6K 708 2.5K
                                    

Harry

2 lata później

Leżałem patrząc się w sufit już od dobrej godziny, obudziłem się w środku nocy i niestety nie mogłem zasnąć. Miałem już tego dość, więc podniosłem się powoli i po cichu opuściłem sypialnię. Udałem się do kuchni, aby zrobić sobie herbatę, może to mi pomoże i z powrotem będę mógł wrócić do łóżka. Usiadłem na krześle, kubek z ciepłym napojem ogrzewał moje dłonie, zapatrzyłem się w okno, cały czas zastanawiałem się jakim cudem znalazłem się w tym miejscu, pomimo wszystkiego co działo się w ostatnich latach w końcu byłem szczęśliwy.

Podjąłem wtedy jedną z najlepszych i najtrudniejszych decyzji w moim życiu. Nie żałuję, że wyjechałem, bo to sprawiło, że byłem pewien tego czego tak naprawdę chce. Ten wyjazd sprawił, że teraz byłem silniejszy. Wróciłem wspomnieniami do dni gdy wszystko stało się dla mnie jasne.

Siedziałem w pokoju, próbowałem znaleźć sobie jakieś zajęcie, ale od jakiegoś czasu nic nie sprawiało mi przyjemności. Miałem odnaleźć odpowiedź na swoje pytania, ale nadal nie wiem co będzie najlepsze, nie chce przypadkiem zranić Louisa. Właśnie Louis, cały czas wracam do niego myślami, nawet jeśli czasem tego nie chce i tak zajmuje moje myśli. Cieszę się, że wyjaśniliśmy sobie wszystko i między nami jest chyba w porządku, a przynajmniej tak sądzę, często rozmawiamy i jest ok, nie naciska na mnie i jestem mu za to wdzięczny. Wiem, że czeka na moją decyzję, ale to nie jest takie łatwe.

Nie mam pojęcia czemu aż tak ciężko mi się na coś zdecydować, powinienem chyba pomyśleć czy jestem w stanie odciąć się od Louisa czy może powinniśmy spróbować tylko przyjaźni. Nadal go kocham, a on mnie, nie musi tego mówić, po prostu to wiem, więc czemu aż tak trudno podjąć tą jedną decyzję?

Mijały kolejne dni i coraz bardziej źle się z tym wszystkim czułem. Chciałem już wrócić do domu, spotkać się z rodziną, przyjaciółmi, brakowało mi ich, a najbardziej jednej osoby. Miałem wrażenie, że postępuję niedobrze przebywając z dala od nich, na początku było nawet w porządku, odpocząłem sobie i potrzebowałem tego, a teraz mam wrażenie, że nie mam pojęcia co dalej robię. To tak jakbym znał odpowiedź, ale bał się ją wyjawić, bał przyznać się przed samym sobą czego tak naprawdę chce.

Może Louis miał rację, może ten wyjazd był błędem, chciałbym do niego zadzwonić i porozmawiać o tym, ale nie mogę, sam muszę podjąć tą jedną decyzję, bez żadnych nacisków ze strony innych, z jego strony. Wiem, że nie zrobiłby mi tego, ale wolę na razie trzymać się na dystans, pomimo że to mnie coraz bardziej boli. Mam wrażenie, że już nawet nie chodzi o to czego chce, bo w głębi duszy dobrze wiem, ale o pokonanie strachu, który mnie nie opuszcza. Czemu tak bardzo boję się, że zrani mnie ponownie, mówił że tego nie zrobi i chce mu wierzyć, ale to cały czas jest w mojej głowie. Obawa, że zaufam mu i ponownie się zawiodę, że ponownie będę cierpiał. Jak mam walczyć sam ze sobą?

*

Wszedłem do swojego mieszkania, nikt nie miał pojęcia o tym, że wróciłem, chciałem najpierw porozmawiać z Louisem, a dopiero później zobaczyć się ze wszystkimi. Czułem się szczęśliwy, tak jakbym pozbył się jakiegoś ciężaru, miałem nadzieję, że teraz wszystko się ułoży i w końcu będzie dobrze. Skierowałem się do swojego pokoju, położyłem torbę na łóżko i zacząłem się rozpakowywać. Po kilkunastu minutach gdy już wszystko schowałem zacząłem zastanawiać się czy nie napisać albo zadzwonić do Louisa, po namyśle zdecydowałem, że po prostu do niego pojadę i zrobię niespodziankę. Najpierw poszedłem do łazienki aby wziąć szybki prysznic, następnie przebrałem się w świeże ubrania i byłem gotowy do wyjścia. Zamknąłem mieszkanie i skierowałem się do samochodu, prawdę mówiąc nie mogłem się doczekać naszego spotkania, tęskniłem za nim. 

Give Me Love // LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz