Rozdział 1

8.8K 455 10
                                    

 Nie mam zamiaru nikomu o tym mówić. I tak ta cała sytuacja mnie przerasta. Wchodząc do domu słyszę śmiech Elizabeth. Jak zawsze uśmiechnięta.Nie dziwię się, że mój brat się z nią spotyka. Jest mądra, piękna i pozytywnie nastawiona do życia.Czego chcieć więcej?
- Cornelia jesteśmy, coś się stało?
Schodzę po schodach jak gdyby nigdy nic i wymyślam coś na poczekaniu.
- Nie nic.
- Cornelia - Calus podchodzi do mnie i obejmuje mnie ramieniem - jak coś jest nie tak, wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć .
- Nie, jest okej -rzucam fałszywym uśmiechem i mówię, że już pójdę do siebie.
Wchodzę do swojego pokoju i zasuwam roletę. Siadam po turecku na łóżku i wpatruje się w napis na kartce. Po głowie chodzi mi tylko jedno " uśmiechnij się księżniczko ". Może po prostu ktoś robi sobie ze mnie żarty.Na pewno...Słyszę pukanie do drzwi. Kartkę wrzucam za łóżko i nasuwam książkę od matematyki na kolana.
- Mogę wejść?- słyszę cichy i ciepły głos Elisabeth
- Tak, wejdź.
- Wiesz... Niepokoi mnie ten SMS, który napisałaś do brata. Możesz nam wszystko powiedzieć. Zrozumiemy - zaczyna mówić, tak spokojnie, że nie widzę sensu aby jej przerywać- Wiem, że po tragedii rodziców ciężko jest Ci się otrząsnąć, ale będzie dobrze.
- Nie martw się Eli, wszystko jest okej, po prostu mam dużo pracy i muszę nauczyć się na klasówkę z matematyki.
- Klasówkę to Ty miałaś tydzień temu i jak dobrze wiem to dostałaś 4, więc nie musisz poprawiać, a poza tym masz książkę do góry nogami.
Zaczęłyśmy się śmiać. Elizabeth pytała jeszcze czy wszystko u mnie w porządku, a ja oczywiście znowu musiałam skłamać.Gdy dziewczyna zeszła na dół, chwyciłam z powrotem kartkę i schowałam w zeszyt.Nikt nie może się o tym dowiedzieć. Nikt.

No to mamy pierwszy rozdział :D
Mam nadzieję, że się spodobał chociaż trochę ;) Życzę miłego czytania :) Można pisać priv w sprawie doradzenia, zawsze chętnie pomagam :)
Do wkrótce Miśki :*

Pełna KrwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz