Jay: Hejo :*
Cole: Oo dawno nie pisałeś.
Jay: Pisałem piosenki na święta :3
Natalia: Boje się.
Jay: Chcecie posłuchać?
Angelika: Nie.
Jay: I tag wam wyślę tekst ♥
Max: Nie no boje się.
Jay: Głośna noc, ciemna noc. W wigilię pieprzę wszędzie. A szczególnie będę pieprzył, chomiczki z tyłkiem wielkim. By się spełnił luj, by się spełnił luj.
Kai: O.o
Jay: To jest pierwsza, a ta druga zaraz wam wyślę.
Cole: Jezu myślałem, że żartuje z piosenki na wigilię.
Max: Ja też.
Angelika: Jest nie obliczany.
Gabrysia: Ja w święta chce kij do hokeja.
Lloyd: Ja kupie w aptece "Weź Spierdalaj".
Max: ??
Loyd: Parodia apapu.
Max: Aaa.
Natalia: On ciągle piszę.
Kai: JPDL!
Jay: Tajemny jęk kiedyś brzmiał. Cieszyłem się gdy Kai jęczał, ale już jęczeć dzisiaj nikt nie umie. Szybko i wolno tak pchano, raz wyżej luj, raz niżej luj. Lloyd mi wykrzyczał "AleChuja". Ale chuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja. Dziewictwo twe nie chciało brać, lecz sprawił mojego luja blask. Że wielkość go na zawsze cie dobiła. Jego długość w dupie twej. Wyrucha cię już nie masz sił. I do gardła wsadze ci Wielkiego Luja. AleChuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja. Dlaczego mi zarzucasz wciąż, że za mocno wkładam go. Ja nawet nie jestem w połowie. Jestem w każdy z was kutas mój. Nie ważne czy zobaczysz w nim. Złego czy nie czystego Wielkiego Luja. AleChuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja.
Kai: Ejj nie mam małego. To się tak tylko zdaje.
Angelika: Jay ty pazerna ścierwo.
Jay: :33Max: A wiecie co?
Cole: Co?
Natalka: Co?
Gabrysia: Co?
Max: No bo skojarzyłem fakty. Bo Kai jako ostatni dołączył do drużyny, jako ostatni odkrył pełnię swoich możliwości i jako ostatni się zakochał.
Kai: Spierdalaj xd.
Angelika: Nie ma to jak słynne "Spierdalaj" z rana.
Jay: To jako ostatniego cie zgwałce jutro.
Angelika: Mnie i Cola nie ruszy.
Cole: Ja cię obronie bo wiem, że ta pipa się mnie boi.
Jay: Nie prawda. Ja tylko cię podziwiam z bardzo daleka. Kupię jemiołę.
Max: Ale ona służy do całowania.
Jay: To je jemioła pierdolioła.Gabrysia: O.o
Kai: Spokojnie Ja was obronie.
Jay: Nie masz czym :3
Kai: Fuck you.
Jay: Spierdalaj.
Kai: Oby dziś cię krowa pierdolneła.
Jay: Obyś nie miał luja.
Angelika: Czekajcie idę zrobić popcorn xdd
Cole: Oki kontynuować :3 xd.
Kai: Oby te twoje pioruny pierdolneły cie w dupe tak mocno, że nie usiadziesz do kolejnej wigilii.
Jay: Oby twój ogień podpalił twoją nie wyruchaną dupe.
Kai: Obyś skończył w psychiatryku.
Jay: Obym skończył tam razem z tobą :3 :*
Kai: Pierdol się.
Jay: Spierdalaj.
Kai: Sam idź pobiegaj.
Gabrysia: xdd
Max: Kai zawsze wygra.
Kai: Dziękuję :** ♥
Jay: Max jest mój!!
Kai: Nie bo mój!
Angelika: Jak ja lubię tą konfe.
Max: Ja też :33 ♥
Jay: To ja go przelece. Ty nie masz czym.
Kai: Mam bo Jeżyki mają.
Jay: Chyba sobie z aluminium zrobiłeś.
Kai: Nie :3 mam takie wyposażenie ♥
Max: Jezu O.o.
Jak wam się podoba? Mam nadzieje, że bardzo kochani. Do następnego.