Jay: Hejo. Kto wierzy w moją religie?
Kai: Jaka to?
Jay: Jayowictwo.
Cole: Czemu?
Jay: Bo jest Jay i dziewictwo :3
Kai: Yhymmmm
Jay: Nawet są modlitwy itp.
Kai: Dajesz.
Jay: Będziesz pieprzony przez Jay'a twego z całego chuja jego, z całych sił jego, a sperma jego w gardle twojego.
Kai: To na końcu nie ma sensu.
Jay: I chuj.
Kai: Coś jeszcze.
Jay: 1 Nie będziesz ruchał siębie samego. 2 Pamiętaj aby Jay'a świętego pieprzyć. 3 Będziesz pił sperme Jay'a jak ulubiony sok.
Kai: Mało xd
Jay: W moim łóżku dowiesz się więcej.
Cole: Ale się wkurwiłem.
Zane: Czemu?
Cole: Bo jak się Angeliki czepną.
Max: Zawsze można zajebać ;)
Cole: Gówniary i tyle -_- i się dziwić dlaczego tak się zachowuje.
Jay: Jak? :33
Cole: Nie gada.
Jay: Spokojnie znam na to sposób.
Cole: Nie Jay!
Jay: Jedna noc z Bogiem to nic :3
Max: Ty? Bóg? xd
Jay: Idzie twój pan, idzie twój pan on teraz sperme wylać chce.
Kai: Psychiczny jesteś.
Jay: Troszku ;)
Max: Na maxa.
Jay: Hmmm :33
Kai: A Jay śpi z mamą.
Jay: Cola ;)
Cole: Ty chory pojebie.
Jay: Jestem chory na nie dojebiozę :3
Cole: Wiedziałem xd
Jay: Aż tag widać? ;(
Kai: Bardzo ;)
Jay: Uhhh! Wiedziałem....
Cole: Żartujesz?
Jay: Nie. Miał być to sekret ;)
Cole: Przykre ;')
Max: Spam, spam.
Kai: Gdyby był ze mną to byś czytał.
Max: Alesz oczywiście, że tak xd
Jay: Max ty zdrajco.
Max: :33
Kai: Tylko do mnie mry, mry.
Zane: Zazdrosny Kai.
Kai: Tag ;(
Max: Jesteś mój jedyny :33
Kai: A ty mój <3
Jay: Żygam spermą.
Zane: Taki orgazm. Gdzie Lloyd?
Cole: Podobno w szpitalu.
Jay: Z niedojebaniem mózgowym.