6#Wieczór

413 8 0
                                    

Emma zaskakująco się dogadywała z moimi kumplami. Gdy wreszcie nadszedł uragniony piątek, od razu po lekcjach poszłyśmy do mnie. Małyśmy zjeść obiad, a po pysznym obiedzie składającym się z jajecznicy i bekonu skierowałyśmy się na górę. Musiałam razem z moją ukochaną wybrać strój na dzisiejsze popołudnie. Chłopaki przyjerzdzają bo wyprawiam impreze tylko dla Nas, Emma dostała w prezencie ode mnie piękną żółtą sukienkę. Wygląda w niej uroczo i myśle, że gdyby chłopaki niebyli by gejami uganiali by się za Nią czego Ja bym nie zniosła. Pocałowałam mój skarb i zczełam przeszukiwać szafę. W poszukiwaniu jkiegoś pięknego stroju łatewgo do zdjęcia, bo po alkocholu będzie niezła zabawa.
Gdy czekałyśmy na chłopaków zaczełyśmy się całować. Nagle dzwi do mijego pokoju się otworzyły i stanął w nich mój tata byłam przerażona. Wyszłam za nim z pokoju na korytarz, spodziwałam się krzyków ale odziwo tata odrzekł, że mam się dobrze bawić. Nie będzie go od końca tego miesiąca bo wyjetrzdza w delegacji. Mama z kolei dziś rano opuściła Nas bo babcia jest w szpitalu, a pod jej nieobecnoś nie ma kto się zająć dziatkiem, który miał wypadek jak była mał przez co nie może sam się sobą zająć.
Gdy wruciłam do pokoju Emma rozmawiała z tatą, że nie wruci dziś na noc bo zostaje u mnie na nocowanie. Gdy usłyszałyśmy zajerzdający samochód po mój dom zeszłyśmy na dół. Chłopaki weszli bez zbędnych w ty momęcie ceregieli (na cham nie pukając ani nie dzwoniąc do dzwi). Zaczeła się impreza każdy z nas pił piwo, po jakimś czsie zaczeliśmy garć w butelkę. Kręcił Erik wypadło na mnie wybrałam wyzwanie, wiedziałam jak to się skończy ale rodziców w domu nie ma więc nie mam się czego obawiać. Miałam wybiec w samej bieliźnie na dwór krzycząc, że jestem królową świata. Gdy wybiegłam na dwór i zaczełam krzyczeć chłopak który mieszka obok wyjrzał przez okno. Zarumienił się i powiedział, że wie o tym od kiedy się wpowadziłam. Byłam zła i szybko wruciłam do ciepłego pomieszczenia. Zaczełam kręcić wypadło na Emmę, jak się spodziewałam wybrała wyzwanie. Miała pocałować Christiana (wiedziałam że tyko wtedy kiedy Christian odda jej pocałunek Erik się wkurwi). Christianowi widać się spodobał te pomysł i zaczoł oddawać ten pocałunek. Patrzyłam na to i jak zaczynają pogłębiać pocałunek. Z satsfakcją patyrzyłam również na twarz przyjaciela która wyrarzała wszystko. Gdy skończyli, zczeliśmy pić kto wytrzyma więcej kolejek czystej wódki. Zdziwiło nas to, że osobą która najwięcej wypił była Emma, poszliśmy na górę chłopaki do pokoju gościnnego, a ja z Emmą do mnie. Zblirzała się noc więc Ja i Emma poszłyśmy do łazienki. Po otwarciu dzwi co mnie zdziwiło zobaczyłyśmy chłopaków.

* * * * *
Oczami Christiana:
Erik mnie całował i było to bardzo przyjemne, chciałem wiecej, wiecie oco chodzi. Przestał mnie całować na co Ja jęknąłem z nutką żalu. Chciałem go poczuć w sobie, wiec się niecierpliwiłem i to bardzo. Mój chłopak zaczął robić mi dobrze, mieliśmy już złączyć nasze ciała w jedno i tak się stało . Czułem lekki ból ale zacząłem czuć większą rozkosz. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stały Leksi i Emma. Ja spaliłem bardzo dojrzałego buraka na co Erik był lekko zdziwiony, że to nie On tak mnie zawstydza tylko dwie dziewczyny i w dodatku lesbijki. Stały tak dłuższą chwilę i uświadomiłem sobie, że podczas naszego rytuału miłości drzwi do łazięki były już wcześniej otwarte i my tego nie zuwarzyliśmy. Erikowi to nie przeszkadzało i zaczął się we mnie poruszać . Na co Ja odpowiadałem dalszymi jękami, które były głośniejsze niż wcześniejsze. Obaj doszliśmy już drugi raz w tym dniu co jest dla mnie bardzo przyjemne .

* * * * * *
Wyszłyśmy z pośpiechem z łazienki i wruciłyśmy na górę. Po tym zajściu nie rizmawiałyśmy o chłopakach. Gdy widzę cioągle zarumienioną twarz Emmy mam nie odpartą chęć się z nią przepieprzyć. Zaczełam się do niej zbliżać, ona patrzyła na mnie swoimi pięknymi dużymi zielonymi oczni, zauwarzyłam w nich zmieszanie i zawstydzenie. Mogę się tylko domyślać że to przez tą wpatkę chłopaków.
Zaczełyśmy się całować po małej chwili obie lerzałyśmy w łóżku zdyszane. Zczełam pieścić jej piersi, spytałam się jej czy mi ufa. Odpowidź była krutka ale bardzo przyjemna. Wyszłam z pokoju mówiąc:
- Poczekaj chwilkę zaraz wracam.

I Love YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz