Dedykacja dla mops_ashtona za cudowne komentarze, dziękuję x
Luke;;
Ashton; hej Luke?
Luke; hej Ashy
Ashton; myślisz, że moglibyśmy pogadać na facetime czy coś?
Luke przygryzł swój kolczyk, uśmiech powoli wypływał na jego usta.
- Dlaczego się tak przerażająco uśmiechasz, wyglądasz jak Kot z Cheshire z Alicji w Krainie Czarów - Calum sarknął i trącił Michaela, żeby móc spojrzeć na Luke'a.
- Nie wiem, Ashton właśnie zapytał czy możemy pogadać na facetime.
Oczy Caluma rozbłysły, a Michael sapnął. - Pogadaj z nim na Skype, też chcę go zobaczyć!
Luke uśmiechał się jeszcze szerzej, kiedy poszedł do swojego pokoju po laptopa.
Ashton; Albo po prostu mnie ignoruj, zawsze to jakieś wyjście
Luke; masz skype'a?
Ashton; Smh a myślisz że kim jestem, oczywiście że mam skype'a
Luke; nazywam się luke_is_a_penguin dodaj mnie ;) xoxo
Ashton; czemu mnie to nie dziwi, ja jestem ashtonirwin
Ashton; i nie pisz w ten sposób, to jest dziwne i zarezerwowane dla par
Luke zalogował się na Skype'a i dodał go, nie minęła nawet sekunda zanim dostał powiadomienie.
Masz videopołączenie od ashtonirwin!*
Luke po prostu wgapiał się w te wyrazy, stawał się coraz bardziej nerwowy, a coś w jego brzuchu się ścisnęło.
- Odbierzesz, czy będziesz się tylko gapił? - spytał Calum, wskakując na kanapę obok niego i odbierając połączenie.
Ekran ładował się przez parę sekund, dopóki nie pojawił się na nim uroczy chłopak z loczkami w kolorze ciemnego blondu, z okularami na nosie.
- Lukey Hemmings! - cudowny głos Ashtona rozbrzmiał w pomieszczeniu i tak, Luke był pewny, że się w nim zakochuje.
Luke przeczesał włosy ręką i wypuścił z cichym chichotem – Hej Ashton. - Jeżeli miał wymalowaną miłość na twarzy to Calum udawał, że tego nie zauważył.
- Moje ulubione kiwi też tu jest! Zapiszę ten dzień w kalendarzu jako jeden z najlepszych w moim życiu. - Ashton uśmiechnął się i cichy chichot opuścił jego usta. Luke prawie umierał, starszy chłopak był o wiele za słodki, a on nie potrafił tego znieść.
- Razem z chłopakiem twojego ulubionego kiwi – Michael burknął, zazdrość wybrzmiewała w jego głosie, kiedy siedział na drugiej kanapie.
- Zamknij się kochanie, zachowujesz się i wyglądasz jak zły kociak - Calum skarcił go, rzucając w niego poduszką.
Michael zadrwił. – Nienawidzę cię Calum.
Ashton zaśmiał się, słysząc kłótnię tej dwójki. - Nie martw się Michael, od teraz mam Luke'a. - Luke cieszył się, że światło było przygaszone, więc nikt nie widział rumieńców a na jego policzkach.
- Ale Cashton? - Calum się nadąsał, jednocześnie posyłając całusa swojemu chłopakowi o kolorowych włosach, który przewrócił oczami.
- Ale Lashton? - Luke dodał, otrzymując w zamian mrugnięcie od Ashtona.
Przez parę następnych minut było cicho - za wyjątkiem dźwięków dochodzących z gry Michaela - i Ashton i Luke po prostu się na siebie patrzyli z wielkimi uśmiechami na twarzach, oboje pogrążeni w myślach.
Ashton myślał jak wspaniałe i szalone jest to, że jeden z jego najlepszych internetowych przyjaciół przyjaźni się z jego drugim internetowym przyjacielem.
W tym czasie Luke myślał o tym, jak odciąć się od uczuć, które rozwijał do chłopaka o orzechowych oczach.
Calum znał uśmiech, którym Luke obdarzał Ashtona, bo był to ten sam uśmiech, którym on obdarowywał Michaela i nie był pewien, czy to była dobra rzecz, czy nie.
I jeżeli Luke wysyłał Ashtonowi takie wiadomości jak 'twój chichot jest moim ulubionym ;)' czy 'te okulary sprawiają, że wyglądasz 10 razy bardziej uroczo', a może nawet 'jest w 99% pewne, że właśnie przyprawiłeś mnie o erekcję' to nikt nie musi o tym wiedzieć.
T/N
Pierwsze „spotkanie" Lashtona! Co sądzicie? :D
Jeny, Connection ma już 500 wyświetleń aaa! Jesteście najlepsi! <3
Do następnego! x
CZYTASZ
Connection [Lashton pl]
Hayran Kurgu"puk puk" "kim jesteś?" "co z tobą nie tak gościu, miałeś odpowiedzieć 'kto tam'" lub gdzie Luke lubi pisać do przypadkowych osób, a Ashton postanawia mu odpowiedzieć * tłumaczenie, oryginał autorstwa @lashtonbros *