Rozdział 13

76 4 0
                                    

Wróciłam z łazienki i usiadłam obok chłopaka, który tym razem oglądał jakieś czasopismo.

- Hej mała, wszystko gra? - Zapytał i objął mnie ręką.

- No, wszystko w porządku.

Odłożył gazetę i spojrzał się na mnie.

- Cieszę się, że jesteś tu ze mną. - Uśmiechnął się i spojrzał mi w oczy.

- Ja też. - Uśmiechnełam się i pocałowałam go czule.

Jeszcze przez chwilę rozmawialiśmy, ale potem strasznie senna się zrobiłam i zasnęłam w ramionach Oliviera.

~*~

Obudziłam się wczesnym rankiem jak to miałam w zanadrzu. Uczesana i ubrana zeszłam na dół witając z uśmiechem Sare, która zaczęła robić śniadanie.

- O witaj Grace, kawy?

- Bardzo chętnie. - Usiadłam do stołu na przeciwko Sary, która podała mi kubek kawy.

- Dziękuję. - Odparłam.

- I jak się spało moja droga? - Wypiła łyk kawy i spojrzała znów na mnie.

- Wyspałam się jak nigdy. - Usmiechnęłam się i wypiłam łyk kawy.

- Dobrze, za chwilę śniadanie. Connor już wstał, a jak tam Olivier?

- Pójdę go obudzić. - Usmiechnęłam się i poszłam do pokoju gdzie spał Olivier. Usiadłam na łóżko obok niego i patrzyłam jak śpi gładząc jego włosy ręką.

Nagle chwycił mnie za drugą rękę i znalazłam się pod nim.

- Jednak już nie śpisz? - Uśmiechnąłam się.

- Nie księżniczko. - Oparł swoje czoło o moje i zaczął mnie delikatnie całować. Jedną ręką opierał się obok mnie, a drugą włożył pod moją bluzkę i zaczął masować mi brzuch cały czas mnie całując.Ujełam jego twarz w dłoniach również odwzajemniłam pocałunki.

- Kochani, wszystko w porządku? Śniadanie na was czeka! - Usłyszeliśmy głos Sary z dołu i zaczęliśmy razem się śmiać. Olivier pocałował mnie namiętnie i poszliśmy na śniadanie.

~*~

Dwie godziny później byliśmy już po śniadaniu, drugiej kawie. Właśnie wszyscy czworo zbieraliśmy się na szybkie zakupy do centrum handlowego.

Weszliśmy na pierwsze piętro. Olivier chwycił mnie za rękę razem szliśmy mijając sklepy. Sara poszła w kierunku supermarketu, Connor natomiast został w sklepie z grami komputerowymi, a ja z Olivierem chodziłam mijając tylko sklep za sklepem.

Przechodziliśmy chyba całe centrum, co po chwile nieznajome mi osoby podchodziły do nas, a tak w sumie do Oliviera prosząc o autograf lub zdjęcie. W tym tłoku zauważyłam Sare dźwigającą 3 siatki z zakupami.
Oznajmiłam Olivierowi, że idę pomóc jej to wszystko zanieś do samochodu, a on w tym czasie niech poszuka Connora i niech dołączą do nas.

Po chyba pół godzinnym czekaniu w końcu pojawił się Olivier z młodszym bratem.

- Gdzie wy tak długo byliście chłopcy?- Odezwała się kiedy wyjeżdżaliśmy już z centrum.

- A oglądaliśmy taką jedną grę. - Odpowiedział Connor i spojrzał podejrzliwie na Oliviera.

- Ciekawie. - Odparłam.

Remember about meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz