Chwilę się mu przyglądałem, by upewnić, czy to naprawdę on. Gdy zobaczyłem charakterystyczny dla niego wyraz twarzy, byłem pewny, to mój brat - Edward Elric.
- Na co się tak patrzysz? -spytała May, grzebiąc w swojej torbie.
Nie uzyskała mojej odpowiedzi.
Xiao May siedząc na jej ramieniu, popatrzył się w stronę, gdzie powolnym krokiem szedł Edward. Ja ciągle gapiłem się na mojego brata, który nawet mnie nie zauważył. Panda zaczęła ciągnąć May za szatę i wskazywać na byłego stalowego alchemika.
- Ed...Edward! - krzyknęła spoglądając w jego stronę.
May pociągnęła mnie za koszulkę i pobiegła w stronę Eda.
- Ma-y, gdzie idziemy?
- Jak to gdzie? Do twojego brata!
- Hej, pocze... - nie zdążyłem dokończyć.
Stanęliśmy przed nim.
- Alphonse! Więc jednak cię spotkałem, mieliśmy się nie widzieć przed zakończeniem podróży, ale cóż.
- Ed, ja przepraszam, nie wiedziałam. - powiedziała May. - Przepraszam.
- Nic się nie stało, już tego nie zmienimy. - rzekłem. - Ale czemu jesteś w Xing?
- Przez zamieszki na granicy z Cretą, punkty graniczne są zamknięte, a o Drachmie nawet nie chce myśleć, więc postanowiłem odwiedzić Lina, miałem nadzieję, że się nie spotkamy tutaj.
- Co się stało już się nie odstanie, ale możemy iść z tobą, też chcemy go odwiedzić. - ruszyliśmy w stronę pałacu.
- Czy uda nam się tak po prostu wejść do pałacu? - spytał Ed, mniej więcej w połowie drogi.
- Tak, obiecałem Linowi, że jak wrócimy z północy, to go odwiedzimy.
- Byliście na północy?
- Tak, do dość długa historia.
- Dalej opowiedz!*streszczanie wydarzeń z poprzednich rozdziałów*
- Rozumiem, więc przyszedłeś tu by zobaczyć egzekucję na tym Lenie?
- I odwiedzić Lina. - rzekła May. Po kilku minutach
stanęliśmy przed pałacem. Podeszliśmy do dwóch strażników.
- Czego chcecie? - odezwał się jeden z nich.
- Chcemy odwiedzić cesarza. - powiedział Edward.
- Ja jestem Alphonse Elric, to jest May Chang, a to Edward Elric. - rzekłem.
Strażnicy zaczęli coś szeptać.
- Dobrze, możecie wejść. Zaprowadzę was do cesarza. - oznajmił po chwili jeden z nich.
Ruszyliśmy za nim. Weszliśmy do sali tronowej.
- Wasza Wysokość, ci goście, chcieli się widzieć z cesarzem. - powiedział strażnik, po czym opuścił salę.
- Ed, Al, May! - powiedział Lin z zdziweniem. - Ed, co ty tu robisz?
- Lin, kim jest osoba towarzysząca Alphonsowi? - zapytała Tian.
- Nazywam się Edward Elric i jestem starszym bratem Alphonsa. - rzekł Ed lekko się kłaniając.
Cesarz zaczął podchodzić do nas.
- Ed, miło cię znów widzieć. - podał Edwardowi rękę. - May, Al cieszę się, że nic wam się nie stało.
- Ciebie też miło widzieć, w tej "nowej" wersji. - uścisnął rękę Lina.
- Chodźcie, zaprowadzę was do pokojów gościnnych.
- Lin, naprawdę nie trzeba. Możemy wynająć pokoje w hotelu. - oznajmiła May.
- To dla mnie żaden problem, możecie nocować w pałacu.
- Jak tak nalegasz. - rzekł Ed.
Lin zaprowadził nas do pokoi, ja i Ed mieliśmy jeden, a May miała osobny, ale mniejszy. Zbliżało się południe, godzina egzekucji Lena.Mam juz ponad 200 wyświetleń! Naprawdę nie mogę w to uwierzyć!
CZYTASZ
Fullmetal Alchemist - Dalsza podróż
FanfictionWitam! Do dziś brakuję mi kontynuacji Stalowego Alchemika, więc w w mojej głowie zrodziło się wiele pomysłów na dalszą historię. Wybrałam z pośród moich pomysłów tą według mnie najlepszą i postanowiłam ją opublikować. Opowieść ta będzie się skupiać...