"Nowy" cesarz

169 11 5
                                    

Sorry, że w czwartek nie dałam rozdziału, ale brak weny... no wiecie.

- Co chcesz teraz zrobić? - spytała zaniepokojona Tian.
Lin się uśmiechnął trzymając kamień.
- Stać się homunkulusem.
- Ale teraz, w tej chwili? - zapytała z zdziwieniem May
- No tak. Chyba nie będzie lepszej okazji...
Lin wziął nóż z kieszeni w szacie i pociągnął nożem po ramieniu, robiąc małą ranę.
- Ed, czy ty możesz to zrobić? Moja ręka już odmawia posłuszeństwa. - zaśmiał się Lin.
- J-jasne. - powiedział Ed, biorąc nie pewnie kamień.
Mój brat wylał kamień na odrobinę krwawiącą ranę cesarza. Ciecz od razu się wchłonęła. Na twarzyLina pojawiały się dobrze widoczne żyły. Zaczął krzyczeć z bólu, po czym padł na ziemię.
- Lin! - krzyknęła przez płacz Tian. - Boże, nie!
Cesarzowa podbiegła do swego męża. Po czym złapała go za rękę i mocno trzymała. Dłonie cesarza zaczęły się wykrzywiać, tak jak miało to miejsce przy pierwszej przemianie.

Lin POV

Znalazłem się w znajomym miejscu. Wokół mnie latały duszę w kolorze krwi. Ja unosiłem się w samym środku. Przede mną pojawiła się twarz. Była również czerwona, oczy były białe, a zęby zaostrzone.
- O, więc przyszedłeś! - odezwał się.
- Greed, myślisz, że tak łatwo się poddam? Ja już przez to przechodziłem! - powiedziałem pokazując na siebie.
- Dobra, dobra, mam nadzieję, że w twoim ciele będzie się miło mieszkać!

Alphonse POV

Lin przestał się poruszać, a Tian puściła jego rękę.
- L-Lin? - zapytała.
Podniósł się nie pokazując swojej twarzy. Po chwili spojrzał na cesarzową.
- He? Nie, nie to tylko ja. - powiedział pozakując swoją rękę, na której widniał uroboros.
- Greed? - spytała May.
- Ehhh, tak to ja. - rzekł przeciągając się.
- A Lin? Ci się stało z moim mężem?! - krzyknęła Tian.
- Spokojnie, spokojnie, cesarz jest tu! - oznajmił pokazując na siebie.
- To... Czy Lin może znów przejąć kontrolę nad ciałem? - spytała nie pewnie Tian.
- Co? Jasne, poczekaj chwilę.
Greed zamknął oczy i zacisnął pięści. Zaraz potem rozluźnił się.
- Lin? - spytałem.
- Tak, to ja. - powiedział obojętnie cesarz. - To wracamy?
- A tatuaż? Przecież ktoś może zobaczyć. - rzekła May.
- Fakt, trzeba coś z nim zrobić... - potwierdził Ed. - Lin, na razie zawiąż bandaż na ręce, a jak ktoś cię o to zapyta, powiedz, że się skaleczyłeś, czy coś.
- Jasne.
Wszyscy się rozeszliśmy do pokoi.
- Eh, za dużo emocji na jeden dzień, muszę się gdzieś przejść. - powiedział Ed.
- Może pójdziemy do kawiarni? - zaproponowała May. - znam jedną dobrą.
- Czemu nie. - rzekłem i razem wyszliśmy na miasto.

Maya POV (nowa postać i od razu ma perspektywę)

Od kiedy zostałam państwowym alchemikiem, szukam informacji na temat sztucznych ludzi - homunkulusów. Zebrane wiadomości o nich doprowadziły mnie aż do stolicy Xing, gdzie teraz jestem. Dowiedziałam się z starych dokumentów wojskowych, że obecny cesarz był kiedyś homunkulusem, ale teraz jest człowiekiem. Od kilku mieszkańców stolicy wiem, że w pałacu jest ktoś z tatuażem uroborosa, to nie może być przypadek, muszę go znaleźć. Siedziałam aktualnie w kawiarni, zastanawiałam jak dostać się do pałacu. Gdy wyjrzałam przez okno zauważyłam trzy sylwetki. Od razy rozpoznałam dwie z nich - słynni bracia Elric, Edward i Alphonse. Od zawsze chciałam ich poznać, byli znakomitymi alchemikami, a teraz mam okazję. Wiem, że oni mają dużą wiedzę na temat sztucznych ludzi, a nawet znają osobiście cesarza, więc jak dobrze pójdzie rozmowa, może oda mi się dostać do pałacu. Moja ekscytacja powiększyła się, gdy bracia, weszli do kawiarni i usiedli w stoliku za mną.

22 rozdział gotów! Mam nadzieję, że nowa postać która interesuję się homunkulusami się spodoba! Możecie pisać w komentarzach, co sądzicie.

Fullmetal Alchemist - Dalsza podróżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz