Badanie

153 13 0
                                    

Po wyjściu ze szpitala, Bracia Elric i May udali się jeszcze do miasta, a cesarz wrócił do pałacu. Ja natomiast poszłam do biblioteki, może znajdę jakieś książki dotyczące sztucznych ludzi. Jednak po długich poszukiwaniach nic nie znalazłam ani w bibliotece, ani w innych miejscach. Nie zostało mi nic innego, jak samemu przygotować się do badania. Zrezygnowana wróciłam do swojego pokoju.

Lin POV

Siedziałem w sali tronowej w zamyśleniu. Nie wiedziałem czy postąpiłem dobrze pozwalając Mayi zamieszkać w pałacu i pozwolić przeprowadzić te badanie
- Eh... Kiedy ta Maya tu przyjdzie! Chce mieć to za sobą! - usłyszałem głos Greeda.
- Nie wiem, ale czy możesz nic nie mówić, gdy jestem w towarzystwie osób nie wiedzących o "tym"? - szepnąłem.
- Jasne, jasne, cesarzu zafajdany.
Z rozmowy z Greedem wyrwał mnie strażnik.
- Wasza Wysokość, nie jaka Maya Crise, mówi, że ma zarezerwowany pokój w pałacu, czy cesarz wie coś o tym? - rzekł strażnik, skłaniając się przede mną.
- Hm? Tak, tak, to moja znajoma z Amestris, będzie tu mieszkać tu przez jakiś czas, więc obiecałem jej pokój w pałacu. Możecie ją wpuścić.
- Dobrze, Wasza Wysokość.
Przez resztę dnia nie widziałem jej nigdzie, nawet nie zeszła na kolację.
Około godziny dwudziestej trzeciej, postanowiłem ją odwiedzić. Większość służby o tej godzinie już była w swoich pokojach, bądź spała, więc nie było problemu z dostaniem się tam.
Zapukałem niepewne do drzwi. Po kilku chwilach usłyszałem ciche "Proszę." i otworzyłem brązowe drzwi. Za nimi ujrzałem dziewczynę. Siedziała przy biurku, a jej złote włosy wydawały się świecić w blasku lampy, która oświetlała pokój. Maya spojrzała na mnie.
- Cesarzu? - spytała.
- To chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o homunkulusach czy nie?
- Ee... Tak, jasne! - pośpiesznie wzięła notatnik, jakieś kartki i długopis. - Niech Wasza Wysokość usiądzie na fotelu.
Wykonałem jej polecenie. Ona usiadła na krześle przede mną.
- Więc tak... w archiwach państwowych, pisano, że sztuczni ludzie mają charakterystyczne tatuaże, czy cesarz posiada coś takiego?
- Lin, nie sądzisz, że ja będę lepszy do odpowiadnia na te pytania? - spytał Greed. Zamyślałem się na chwilę.
- ...Maya, poczekaj. Zanim zaczniemy twoje badanie, powinnaś poznać prawdziwego homunkulusa, mieszkającego w moim ciele. - rzekłem.
Maya zrobiła dziwny wyraz twarzy.
- Prawdziwy homunkulus? - spytała z zaskoczeniem.
- Tak, poczekaj chwilę.
- No nareszcie! Już chciałem przejąć ciało bez twojej zgody!
W tej chwili straciłem kontrolę i znalazłem się w dobrze znanym mi miejscu, pełnym dusz.

Greed POV

- Tylko nie palnij niczego głupiego. - usłyszałem tuż po przejęciu kontroli.
- Więc to pan jest tym "prawdziwym" homunkulusem, tak? - zapytała Maya.
- Tak, to ja. Greed, wszechmocna tarcza. Miło poznać tak piękną kobietę.
Na jej twarzy pojawił się niezły rumieniec.
- Ej, Greed, nie przesadzaj.
Po chwili milczenia, dziewczyna znów się odezwała.
- D-dobrze... to czyt możemy zacząć?
- Jasne. - powiedziałem, zakładając ręce za głowę.
- Więc wracając do pytania z tatuażem, czy ma pan coś takiego? - spytała nerwowo szukając jakieś wolnej kartki w jej notatniku.
- Tatuaż, tak mam go. - rzekłem zdejmując bandaże z lewej ręki i pokazując uroborosa.
- Czy... Czy mogę się mu przyjrzeć? - zapytała pokazują na dłoń.
- Jasne.
- Maya wzięła moją rękę i dokładnie zaczęła badać, przy okazji zapisując coś w notatkach. Powiem szczerze, ze czułem się dziwnie... Po jakiś pięciu minutach z powrotem usiadła na krześle.
- To nie jest do końca jest tatuaż, prawda? - spytała czytając przed chwilą zapisane informacje.
- Ten znak jest bardziej znamieniem, niż tatuażem, więc tak to prawda. - oznajmiłem spoglądając na znak homunkulusów.
Maya znów coś zapisała.
- Dobrze, więc podobno rdzeniem sztucznych ludzi jest kamień filozoficzny, czy to prawda i ile dusz musi być poświęconych by stworzyć taki kamień?
- Tak, moim rdzeniem jest kamień. By stworzyć homunkulusa trzeba co najmniej 10 000 dusz. Ja w sobie mam dokładnie 81 652 dusz.
- Fascynujące... - znów napisała coś.
Rozmawialiśmy jeszcze naprawdę bardzo, bardzo długo. Gdy zegar wybił godzinę czwartą, postanowiłem skończyć te badanie i oddać ciało cesarzowi.

Już myśleliście, że w ten weekend nie będzie rozdziału, co? Haha, napisałam ten rozdział w jeden wieczór! Cieszcię się!

Fullmetal Alchemist - Dalsza podróżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz